Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Awatar użytkownika
Agata
Posty: 948
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 07:28

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Agata »

Tapeta ma kilka miesięcy, nie chce jej wyrzucać, odczekam, zamówię rolkę i będę się modlić, żeby sie za bardzo nie różniła... A co do złości, to była tylko w środku, zacisnęłam zęby i na dwór... Przeca wiem, że ogar nie człowiek, jak nawrzeszczysz to i tak nie skuma po fakcie... :zly3:
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Aszemi »

Malgosiaczek_27 pisze:;) Ogary maja bardzo rozwinięty zmysł estetyczny ;) :D Widziałaś Nutkowy fotel? To najlepszy dowód na to ;) Art deco to przy tym pikuś :P :D :gleba:
No o mało się nie posikałam :gleba: Ale to fakt Twoja Nuta powinna być projektantką... może to nowy kierunek dla Ogara :D

A Tobie Agatko pozostaje tapetować do połowy co by nie denerwować Twojej psinki ;)
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
Asiun
Posty: 1267
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
Gadu-Gadu: 4129240
Lokalizacja: pod Warszawą

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Asiun »

Agata pisze:Przeca wiem, że ogar nie człowiek, jak nawrzeszczysz to i tak nie skuma po fakcie... :zly3:
Albo, co gorsza, się obrazi i jeszcze będziesz musiała przepraszać :D

Mój Orik właśnie na swoje urodziny rozpirzył pontonik swój i teraz śpią razem na posłaniu Luny :zly1:
To była taka niespodziewanka dla nas po powrocie z nart - cały teren usłany strzępkami z posłania Oriego :zly2: Wyrzuciłam to wszystko w diabły, bo już parę razy naprawiałam i nie na długo się zdało - do zimy żadnego nowego posłania im nie kupię - jak zniszczą to, co im jeszcze zostało to będą spać na słomie :twisted: A do zimy może zapomną o niszczeniu i jak w listopadzie dostaną nowe, to może się uchowa :prosze_1:

Ale, co dziwne, poniszczyły nam już wszystkie poduszki na meble ogrodowe, masę szmat przeróżnych oraz pontony dwa a pluszak - wielki pies - przyjaciel Orika od pierwszych dni u nas jest nietknięty :shock:
Obrazek
bea100

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: bea100 »

Bo Ogary mają takie przytulanki, które ( z jakiegoś powodu) szanują sobie :lol: Moje mają takiego (okropnego) zielono-różowego słonia- inne w strzępy a ten jeden jedyny żyje od paru lat :lol:
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: BasiaM »

Nasz Uchatek jak zostaje sam w domu na szczęście nic nie broi. Bardzo często jak wracamy np. po 3 lub 4 godzinach to on śpi w takiej samej pozycji jak go zostawiliśmy...
Więcej wariuje jak my jesteśmy w domu....wtedy i nas podgryza i kradnie mi non stop gąbki z łazienki.W kuchni jak nie widzę ściąga ząbkami ręczniki, które są przywieszone na szafce i szybko zmyka,żebym nie widziała,że to on :gleba: Jak ręcznik powieszę to znów Uchaty wraca i tak na okrągło....Na balkonie wykopał kwiatki z donicy i ziemię również wykopał...Worek z ziemią do kwiatów przyniósł mi z balkonu do pokoju :strach_2: ...Generalnie Uchaty świetnie się bawi ...a ja często wybucham śmiechem jak widzę go uśmiechniętego z machającym ogonem i brudną od ziemi mordką...bo cóż mam zrobić ...każdy był dzieckiem :jezyk_3:

PS. oprócz w/w zdarzeń Uchaty w domu NIC nie zniszczył :uff:
Obrazek

Obrazek
monik

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: monik »

BasiaM pisze: PS. oprócz w/w zdarzeń Uchaty w domu NIC nie zniszczył :uff:
jeszcze :gleba:

poczekajcie, jak będzie zmieniać ząbki :lol:

czasami rozwiązaniem są różne gryzaki, ale zwykle znajdują sobie coś bardziej interesującego :jezyk:
bea100

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: bea100 »

Nawt nie zmiana zębów- jak się zapewni gryzaki oczywiście- ale wiek ok 7 mc (i ponad)jest...trudny (ja go nazywam "wiek durny i chmurny" :lol: )
monik

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: monik »

bea100 pisze:Nawt nie zmiana zębów- jak się zapewni gryzaki oczywiście- ale wiek ok 7 mc (i ponad)jest...trudny (ja go nazywam "wiek durny i chmurny" :lol: )
a ja to nazywam okresem buntu młodzieżowego :lol:
ale wtedy to już wie, co to gryźć nieswoje rzeczy i też ten bunt może objawić się nieposłuszeństwem na spacerach :twisted:
Awatar użytkownika
wladekbud
Posty: 608
Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: wladekbud »

Burza od czwartku ma pokój i przedpokój do dyspozycji. Na razie bez strat. Zobaczymy co będzie dzisiaj. Przy wyjściu dostała żwacza, więc nawet nie czekała, aż wyjdziemy tylko zwiała na swoje miejsce.
Oczywiście jak wracamy to wszystkie kanapy i fotele wygniecione :marzyc:
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Awatar użytkownika
dor
Posty: 463
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 21:17

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: dor »

wladekbud pisze: Przy wyjściu dostała żwacza, więc nawet nie czekała, aż wyjdziemy tylko zwiała na swoje miejsce.
Władek, pozazdrościć, ja jak wychodzę i staram się przekupić Pogonia, podrzucając mu jakiś smakołyk, odwraca mordkę w drugą stronę z miną "i tą byle kością (kurzą łapką, tchawicą, etc. - wstawić odpowiednie) chcesz uciszyć swoje sumienie, niedobra kobieto??" Zjada najczęściej dopiero, jak wrócę. Ale nie niszczy... już... :prosze_1:
ODPOWIEDZ