Po raz pierwszy na Ogarkowie. Chciałam się przywitać i podzielić z Wami radością z posiadania drugiego w życiu, ale pierwszego własnego ogara.
Oto Kares z Poszły w Las. Chodząca dostojność i łagodność.
Pani Beato, Pani Aniu - dziękuję
20210427_091518.jpg (289.3 KiB) Przejrzano 3762 razy
Witamy Iwonka i chwal się szybko jakiego wcześniej miałaś nie swojego ogara?
Gdzie mieszkacie?
Karesowi życzymy aby zawsze był tak łagodny bo dostojeństwo to one mają od lat .
Mój pierwszy ogar, a tak naprawdę ogarza dama to była Czamra z Fretowej Górki (domowo Sonia). Mieszkaliśmy wtedy w bloku w sercu Warszawy, ale na stare lata Sonia trafiła w totka i przeprowadziła się do domu pod miastem gdzie wykradała wszystkim sąsiadom kiełbaski z grila... Kares chyba poszedł w jej ślady, ponieważ ma niespożyty apetyt i potrafi zjeść naprawdę każdą ilość