Ja z Ajsza jezdze, zeby pokazac ogara. To w koncu polska rasa i fajnie jak ludzie staja i podziwiaja psa.Na wystawie w Olsztynie tak sie jeden pan mysliwy zachwycil, ze koniecznie chcial po Ajszy szczeniaka

Ale to jeszcze daleka droga.

Przyznam, ze ciagle wygrywanie rozpieszcza, ale zawsze bardzo sie ciesze, jak ladniejsza suka lub pies wygrywa. Duzo jest pieknych ogarow i trzeba je pokazywac. Bardzo ciesza mnie opisy typu: ladnie zaprezentowana suka, lub pieknie wystawiona. Bardzo bylam dumna w Warszawie, ze Ajsza jako jedyna z klasy otwartej dala sobie bez problemu obejrzec zeby. Mysle, ze to robi na sedzim dobre wrazenie. Robi tez wrazenie jak pies ladnie stoi lub spokojnie biega po ringu, zamiast wlec sie na smyczy.
Pozdrawiam Kasia i Ajsza