Fundusz "ogarkom w potrzebie"
Re: Fundusz "ogarkom w potrzebie"
Co prawda w zbiórce na wirtualnego ogara z Serbii nie uczestniczyłem, ale biorąc pod uwagę zaistniały bałagan myślę, że warto zastanowić się nad zwrotem przelewu. Jedna zbiórka zrodziła wiele szumu, dla niektórych jest teraz podstawą do decydowania na co pieniądze z ogarkowego funduszu mają być przeznaczone. Najbardziej dziwi i zniesmacza mnie fakt, że o wydatkowaniu pieniędzy wypowiadają się osoby, które chyba nigdy nie wspomogły żadnej ogarzej inicjatywy. Zgadzam się z kasiawro, "lokaty" na funduszu nie są potrzebne.
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Fundusz "ogarkom w potrzebie"
Ja nabrałam się na ogara z Serbii i wpłaciłam na zbiórkę 100 zł. Jeśli pieniądze zostaną zwrócone to proszę odliczyć moje 100 zł i zostawić w funduszu.
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Re: Fundusz "ogarkom w potrzebie"
Może dobrze na początku wątku umieścić zasady jakim kieruje się fundusz i do czego służy oraz informację że wszystkie inne prośby o pomoc oczywiście mogą być realizowane z dobrowolnych datków zainteresowanych osób. Bo nie wszyscy to wiedzą a potem takie zamieszanie.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Fundusz "ogarkom w potrzebie"
Ja jestem za, też wieczorową porą poczytałam sobie co grupa ogaromaniaków, myśli na temat ogarkowa

Mkilian rozumiem ich zdanie jak najbardziej i jestem im bardzo wdzięczna za dobre słowa




Dlatego napisałam "pierwsze koty za płoty"


Chyba wśród nas nie ma żadnego bankowca, skoro tak szybko się wycofujemy

Aga, osobiście dopilnuję aby ta stówka była odliczona, jeśli kwota zostanie zwrócona bo a nie jestem tutaj wyroczniąaganowaczek pisze: ↑niedziela 14 lut 2021, 11:38 Ja nabrałam się na ogara z Serbii i wpłaciłam na zbiórkę 100 zł. Jeśli pieniądze zostaną zwrócone to proszę odliczyć moje 100 zł i zostawić w funduszu.


Sarabanda, Ania to wyjaśniła, ja dodałam i uważam, że nie ma potrzeby. Ktokolwiek dochodzi i jest na ogarkowie nie ma kłopotu z tym jak to jest dysponowane. A od dziś założenie, wnioskuję że nie tylko moje, jest takie że nie chcemy wpłat z zewnątrz. Jeśli uważasz, że jest potrzeba to złóż to w całość, napisz - wkleję na początek wątku.SARABANDA pisze: ↑niedziela 14 lut 2021, 18:52 Może dobrze na początku wątku umieścić zasady jakim kieruje się fundusz i do czego służy oraz informację że wszystkie inne prośby o pomoc oczywiście mogą być realizowane z dobrowolnych datków zainteresowanych osób. Bo nie wszyscy to wiedzą a potem takie zamieszanie.
Nawiasem mówiąc chciałabym wspomnieć, że osoba wnioskująca o pomoc dla psa po zjedzeniu leków, miesiąc temu pytała na innej grupie psio/myśliwskiej o szczeniaka gończego polskiego do towarzystwo ogarce. Czy to poważne, że ktoś szuka kolejnego szczeniaka do kupienia za tysiące, a nie ma na leczenie teraźniejszego?
Re: Fundusz "ogarkom w potrzebie"
Sarabanda - tutaj nie ma zamieszania.
Z fejsbukowym zamieszaniem fejsbuk musi sobie sam poradzić 
Ja też niefejsbukowa, nie mam czasu na czyjeś frustracje i prawdę mówiąc wisi mi to jak Budrysowi fafle
Ja nawet kiedyś napisałam regulamin funduszu, ale pojawiły się opinie, że może nie ma sensu ograniczać sobie pola działania (zawsze znajdzie się przypadek, którego nie da się ująć w punkty regulaminu). No i prawdę mówiąc zawsze udawało nam się dogadywać, bez powoływania na konkretne paragrafy (chociaż uważam, że paragrafy też czasami się przydają i porządkują wiele rzeczy
).
Myślę, że póki co nie ma co się przejmować tym czy ktoś, gdzieś, coś...Myślę, że wszyscy są świadomi, gdzie w razie czego można się zapoznać z wydatkami funduszu (zawsze można przejrzeć 74 strony wątku
).
Ja nie miałabym nic przeciwko wpłacie z zewnątrz., ale to doświadczenie uczy, że skoro ma to być forma "lokaty" i podstawa to wypominania (zwłaszcza jak napisała uncja przez osoby, które same wykazują minimum zaangażowania lub wcale) to lepiej to zwrócić i niech ktoś inny się potem z tym szarpie.


Ja też niefejsbukowa, nie mam czasu na czyjeś frustracje i prawdę mówiąc wisi mi to jak Budrysowi fafle

Ja nawet kiedyś napisałam regulamin funduszu, ale pojawiły się opinie, że może nie ma sensu ograniczać sobie pola działania (zawsze znajdzie się przypadek, którego nie da się ująć w punkty regulaminu). No i prawdę mówiąc zawsze udawało nam się dogadywać, bez powoływania na konkretne paragrafy (chociaż uważam, że paragrafy też czasami się przydają i porządkują wiele rzeczy

Myślę, że póki co nie ma co się przejmować tym czy ktoś, gdzieś, coś...Myślę, że wszyscy są świadomi, gdzie w razie czego można się zapoznać z wydatkami funduszu (zawsze można przejrzeć 74 strony wątku

Ja nie miałabym nic przeciwko wpłacie z zewnątrz., ale to doświadczenie uczy, że skoro ma to być forma "lokaty" i podstawa to wypominania (zwłaszcza jak napisała uncja przez osoby, które same wykazują minimum zaangażowania lub wcale) to lepiej to zwrócić i niech ktoś inny się potem z tym szarpie.
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Fundusz "ogarkom w potrzebie"
A jemu wiszą wzorcowo


Sama byłam przeciwAnia W pisze: ↑niedziela 14 lut 2021, 22:29 Ja nawet kiedyś napisałam regulamin funduszu, ale pojawiły się opinie, że może nie ma sensu ograniczać sobie pola działania (zawsze znajdzie się przypadek, którego nie da się ująć w punkty regulaminu). No i prawdę mówiąc zawsze udawało nam się dogadywać, bez powoływania na konkretne paragrafy (chociaż uważam, że paragrafy też czasami się przydają i porządkują wiele rzeczy).

Re: Fundusz "ogarkom w potrzebie"
Co prawda też się nie czuję specjalnie wspomagającą ogarze inicjatywy, ale moich wątpliwości nikt nie podniósł, to się podzielę.uncja pisze: ↑niedziela 14 lut 2021, 10:19 Jedna zbiórka zrodziła wiele szumu, dla niektórych jest teraz podstawą do decydowania na co pieniądze z ogarkowego funduszu mają być przeznaczone. Najbardziej dziwi i zniesmacza mnie fakt, że o wydatkowaniu pieniędzy wypowiadają się osoby, które chyba nigdy nie wspomogły żadnej ogarzej inicjatywy.
Po pierwsze organizowanie zbiórki na cel niezgodny z opisem jest przestępstwem, więc jak organizator nie mógł przeznaczyć uzyskanych pieniędzy na opisany cel, należało zwrócić pieniądze wpłacającym lub uzyskać od każdego z nich informację, czy wyraża zgodę na zmianę przeznaczenia wpłaty, czy chce zwrotu. Ale na tej zbiórce byli wpłacający anonimowi, więc nie mieli szansy się wypowiedzieć, podobnie jak nie mamy pojęcia, co tam na Ogaromaniakach ustalono, bo zbiórka nie była tylko tu upubliczniana, a nawet na tablicach Serbów pomagajcych temu gończemu https://zrzutka.pl/x5rpfw
Serwis ma narzędzia do dokonania zwrotu przez twórcę zbiórki do wpłacających, my nie.
A wpłata na konto Funduszu nie była prywatną darowizną, ale zaznaczono, że to ze zbiórki na Baka, czyli można mieć nawet obawy, czy nie mamy do czynienia z paserstwem...
Podobnie jak Uncja, nie mogę się też oprzeć wrażeniu, że ktoś chce decydować o kasie z Funduszu Ogarkowa, a nawet się nie przedstawił, choć nawet dla mnie, obserwatora, jasne jest, że o pomoc z Funduszu trzeba poprosić Ogarkowo i że sprawy są rozstrzygane indywidualnie, a nie na zasadzie "rzucam hasło, wyskakujcie z kasy".
No i, tak już poza Funduszem, ale skoro tu padło, że była "afera" na prywatnej grupie, to aż sobie znalazlam rzeczoną zbiórkę, czy Was nie martwi dalszy los ogarka, który dopiero zdążył coś "wywinąć" i to nawet nie z własnej winy (czy z winy kota), tylko lekkomyślności opiekunów, a już ich nie stać na ratowanie własnego psa (gdzie nawet nie było mowy o kolosalnych kosztach, bo pies dobę nie był nawet w lecznicy jeszcze)...
Re: Fundusz "ogarkom w potrzebie"
Ok, czekam jeszcze do jutra na informacje od Ogarkowiczów którzy brali udział w zbiórce na Baka czy chcą pozostawić swoje środki na funduszu. Na tą chwile zrobiła to jedynie Aganowaczek.
Re: Fundusz "ogarkom w potrzebie"
Z tą zbiórką na Baka to faktycznie totalne nieporozumienie. Jeszcze jeden argument na to że najpierw trzeba myśleć a potem działać.
Podobnie z pomaganiem. Pomagać trzeba mądrze. Mam nadzieję Eni że to tylko falstart i dalej ze szczeniakiem będzie dobrze.
Nie chciałabym żałować kolejnego ogarka.
Podobnie z pomaganiem. Pomagać trzeba mądrze. Mam nadzieję Eni że to tylko falstart i dalej ze szczeniakiem będzie dobrze.
Nie chciałabym żałować kolejnego ogarka.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Fundusz "ogarkom w potrzebie"
Tak jak pisałam - zakładam, że w przypadku psa mającego właściciela (zwłaszcza rasowego, na którego na wstępie idą tysiące) sytuacja, w której nie stać go na leczenie jest losowa i chwilowa, dlatego trudno oczekiwać, że nagle ktoś inny pokryje 100% wydatków i to jeszcze bezzwrotnie...Po prostu mając psa (nawet niekoniecznie z papierami) trzeba być na to przygotowanym, na to, że wydatki z jego utrzymaniem to coś więcej niż worek karmy miesięcznie. Myślę, że większość z nas mając psy kilka, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat nie raz musiała "wyskoczyć z konkretnej kasy" przy okazji opieki nad zwierzakiem.Eni pisze: ↑poniedziałek 15 lut 2021, 00:01
No i, tak już poza Funduszem, ale skoro tu padło, że była "afera" na prywatnej grupie, to aż sobie znalazlam rzeczoną zbiórkę, czy Was nie martwi dalszy los ogarka, który dopiero zdążył coś "wywinąć" i to nawet nie z własnej winy (czy z winy kota), tylko lekkomyślności opiekunów, a już ich nie stać na ratowanie własnego psa (gdzie nawet nie było mowy o kolosalnych kosztach, bo pies dobę nie był nawet w lecznicy jeszcze)...
A co do zmartwień...to już chyba bardziej zmartwienie hodowcy w tej sytuacji, który mam nadzieję trzyma rękę na pulsie.

Jeżeli chodzi o fundusz to teraz zobaczymy jak potoczą się losy Budrysa i jakie koszty pociągną.