Poród nie przebiegł tak gładko jak poprzednim razem. Przez dwie noce UNCJA bezskutecznie próbowała urodzić maluchy samodzielnie. Musieliśmy podjąć decyzję o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. Na szczęście dzięki dobremu zaplanowaniu zabiegu (wyznaczenie terminu, zebranie ekipy) wszystko odbyło się bez większych komplikacji. Wszystkie szczenięta były żywe, waga urodzeniowa od 520 do 610 gram. Udało się również ustalić przyczynę problemów - było to tzw. przodujące łożysko pierwszego w kolejce dzieciaczka. UNCJA czuje się dobrze, maluchy dzielnie ciągną mleko i wymieniają się przy cyckach.
Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko "z górki"
