WOJAN OGARUSY pisze: ↑czwartek 14 maja 2020, 12:14
Dzięki, poszukałam, znalazłam i nabyłam!
Trzymamy kciuki aby służyło!!!
WOJAN OGARUSY pisze: ↑czwartek 14 maja 2020, 12:14
Pasja - zaraźliwa

, tym bardziej, że ptaków wokół, mam wrażenie, coraz więcej. Ostatnio na naszym trawniku pożywiał się dudek
Piękna zima ... Ogrodnicy nie zawiedli.
Uważam, że jak zaczniemy je słyszeć i dostrzegać to widzimy wszędzie - tak jest z tymi ptakami

. Dudka nie widziałam z 8 lat

, niestety nie mamy turkuci ( na szczęście ) to i dudka brak

. Wojany, czekam na fotki dudka

.
Ogrodnicy poszaleli to fakt i nie tylko w naszych górach, właśnie wróciliśmy z Bieszczad i tam nawet w minionym tygodniu jeszcze przymrozki były i to takie, że w tunelach pomarzły pomidory

.
Jak mowa o Bieszczadach to i relacja z bieszczadzkiego wędrowania

. Mieszkaliśmy w Bukowcu, szwędaliśmy się w otulinie BPN. Nigdy wcześniej nie byliśmy w tej części Bieszczad. Piękne, dzikie, pachnące wilgocią lasy, ludzi w nich zdecydowanie mniej niż w BPN. Mnóstwo wąwozów, strumyków, potoków i głównie lasy mieszane, co daje urok przy majowej bujnej zieleni. Wędrowaliśmy szlakami wyznaczonymi przez Lasy Państwowe. Celowo nie tymi wyznaczonymi przez PTTK aby było mniej ludźmi, a więcej mieszkańców lasu

. Te szlaki należą do mało przetartych (być możę to też przed sezonem), czasami trudno dostępnych i nie widocznych, ale jakoś zawsze udawało nam się dostać tam gdzie zaplanowaliśmy. Niestety "rysiu" nadal pozostanie w marzeniach

, albo zaliczymy tego od Betty

.