XVII Klubowa Wystawa Ogara Polskiega 2019

[qzia]

Jeszcze raz gratulacje dla wszystkich ogarków i ich właścicieli a największe oczywiście dla zwycięzców.

[kasiawro]

Podzielcie się z nami stawką i wynikami! Plissss...
No i zdjęciami

Była lista wystawców i statystyki, można było stawkę ułożyć. Rozumiem, że to proces czasochłonny i nikt na to nie ma czasu albo chęci. Dlatego proszę też szanować te osoby, które to robią (a jest ich garstka) i nie poganiać (każdy cierpi na brak czasu), bo w taki upał stracą oddech .
Liczę też Paulina_T, że uzupełnisz wpis na forum o wystawę w Kaliszu .

Rozumiem, że był jeden sędzia. Czyli Pary hodowlane też oceniała p. Wieremiejczyk- WIerzchowska?

Na klubowej jest typowany sędzia do oceny hodowlanej oraz stawki, czasami ten sędzia do konkurencji hodowlanych zaprasza przewodniczącego klubu.

No to lecimy jak już napisałam co mnie boli .

Wystawa przeszła do historii. Był ogromny ring , piękny starodrzew, miejsce idealne na takie imprezy. Ja poza ringiem poznałam tylko drogę do toalety .
Stawka hodowlii była imponująca. Jak dla mnie pierwsza w historii mam nadzieję, że nie ostatnia. Tylko cały czas zastanawiam się jak to usprawnić z wystawami.net , aby każdy wiedział, co i kiedy ma pilnować (macie jakieś pomysły - ja na pewno będę pisała w tej sprawie). AniaW nie wymianiła jeszcze hodowlii Poszły w Las, której przedstawiciele byli, lecz jakoś nie zebrali się aby wejść na grupę hodowlaną, Ogarusy dzięki Kindze Anciar w ostatniej chwili wskoczyli i jak widać się opłacało .
Impreza poza oceną w ringu była bardzo integracyjna i radosna , fajnie bardzo że są ogaromaniacy, którzy złapali bakcyla i z takiej wystawy robią super święto oraz powód do spotkania - w nich siła . Mam nadzieję, że we wrześniu też się z Wami pobawię .
Pomimo olbrzymiego ringu, bieganie w konkurencjach hodowlanych było poza nim, bo nie było szans tego zrobić w nim - też taki "cyrk" pierwszy raz widziałam - aby tak zawsze .
Bardzo dziękujemy w imieniu swoim i klubu wszystkim wystawcom i hodowcom, którzy mobilizowali właścicieli swoich psów do udziału w tej imprezie. Mamy nadzieje, że wszyscy schodzili z ringu zadowoleni, nawet jeżeli nie zawsze były to wymarzone lokaty i że pamiątkowe drobiazgi, które dostali poprawiały humor. Do wspaniałej oprawy bardzo przyczynili się liczni sponsorzy. I chociaż niestety nie wszyscy deklarujący wsparcie naszej wystawy stanęli na wysokości zadania , to jednak (jak zwykle!) nie zawiedli nasi wspaniali hodowcy:
- Psia Cometa hod. Katarzyna Sakławska Badziukiewicz
- Mazowieckie Ogary hod. Małgorzata Jakoniuk
- Znad Sarczego Brzegu hod. Kinga Anciar
- z Nadbużańskich Ścieżek hod. Magdalena i Paweł Zawadewicz
- z Przewiesia hod. Natalia i Wojciech Kartawik
i właściciele ogarów: Urszula i Leszek Zięba, Małgorzata Piszcz fundując świetne nagrody.
Upominki ufundowali także dystrybutorzy karm Bosch i Husse, PZŁ Wrocław, MUG.gregor Concept, rutek24.pl, a dzięki wsparciu Burmistrza Miasta i Gminy Swarzędz mogliśmy wręczyć puchary w konkurencjach hodowlanych.
Specjalne podziękowania kierujemy do Pani Małgorzaty Wieremiejczyk – Wierzchowskiej, która poświęciła dużo uwagi każdemu ocenianemu psu i stworzyła bardzo miłą atmosferę na ringu. Było nam bardzo miło słyszeć słowa uznania dla pokazywanej stawki ogarów.
Oczywiście cała impreza nie mogłaby odbyć się bez współpracy z Oddziałem w Poznaniu ZKwP i jesteśmy bardzo wdzięczni, że dzięki Wam mogliśmy gościć w Uzarzewie.
Klubowa Wystawa Ogarów Polskich 2019 na długo zostanie w naszej pamięci. A teraz to co lubimy najbardziej
Zdjęcia na początku są z wystawy psów myśliwskich na której sędziawał Jan Ryk.

[kasiawro]

cd.

[kasiawro]

cd.

[kasiawro]

Jeszcze z 70 fotek . Administrator mnie zabije - chyba, że przekupię go nalewką .

[kasiawro]

cd.

[kasiawro]

cd.

[kasiawro]

cd.

[kasiawro]

Pomyliłam się wcześniej z liczeniem , jeszcze 50 , już nigdy nie dam Tomkowi aparatu na klubówce .

[Poniatowski Dwór]

Gratulacje dla wszystkich. Dzięki wielkie za wyniki i zdjęcia. Zazdroszczę bardzo klimatu, spotkań i widoku tylu ogarów naraz..Mam nadzieję, ze była to ostatnia klubówka na której nie byłam...