DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Moderatorzy: BACHMATsforanemroda, eliza

Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Post autor: dorob62 »

hania
Moja wiedza di doświadczenie do pięt Ci nie dorasta i nie będę podejmować polemiki. Jak to lubisz to cudownie. Lubisz wystawy jak inni skałki cudownie. I nic w tym złego.. (cy ja tak powiedziałam???)
Lubią pokazywać swojego psa, lubią oglądać inne ładne psy, lubią porozmawiać z innymi właścicielami i hodowcami
. Można pokazywać psy BEZ rywalizacji bo ona jest dla nas a nie dla psów. Co Twojemu psu po pucharach i dyplomach i kokardach i medalach? Jemu to.....wisi?
Co do rokujących i nierokujących szczeniaków sama tego doświadczyłam (dwa puchary się kiszą na półce).. Nemrod nie wystawowy.....i żałuję ale nie rywalizacji a spotkań z ludziskami.. i to pewnie sobie zafunduję. Bo rajcowało mnie spotykanie się z ludzmi o oglądanie psów pięknych i różnych.. Ale rywalizacja koszmar.....I szeptanki i klany i kliki.... i nie mówcie mi źe tego nie znacie.. Jest cudownie zgodnie zawsze????
A co np. do psa jak Świt... to przecież można go pokazywać , oklaskiwać, dawać kokardę za udział i dyplom dla Pańciostwa za udział w wystawie:) To przecieź moźna zrobić:)
A nawet można to podciągnąć pod promocję rasy.
Każda promocja rasy jest ważna.. ale moźe współdziałanie lepsze niż rywalizacja.....Jak u ludzi???
Spotkania TAK, promocja rasy TAK, pokazywanie psów TAK.... reszta mi się nie podoba:) Ale to MOJE zdanie:)
Wystarczy popatrzeć na ilość przyznanych championatów w rasie i porównać ją z ilością urodzonych szczeniąt.
I nad tym bym popracowała..... by ludzie chętniej jeżdzili pokazywać psy. A moźe oni nie lubią rywalizacji ale pochwalić by się chcieli? Albo nie umieją wystawiać a by chcieli pokazać swojego pupila innym > Wiem źe można wynając, zatrudnić albo (cokolwiek innego) jakiego handlera. ale to już wtedy też bez sensu... bo kto jest oceniany? Handler czy pies?Właścieciel czy handler? ???Albo ja czegoś nie rozumiem..... Nie byłam za dużo na wystawach ale "zawodowy" lub "półzawodowy" handler zmniejsza szansę innych psów.... i wszystcy wiemy dlaczego.....Bo lepiej pracuje z psem, ladniej go pokazuje.. ale czyja to zasługa? Właściciela? To moźe handler powinien dostawać nagrodę i puchar?
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
Paula
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 1600
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
Gadu-Gadu: 3818816
Lokalizacja: Warszawa

Re: DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Post autor: Paula »

dorob62 pisze:A co np. do psa jak Świt... to przecież można go pokazywać , oklaskiwać, dawać kokardę za udział i dyplom dla Pańciostwa za udział w wystawie:) To przecieź moźna zrobić:)
Teraz to :gleba: :gleba: :gleba:
Zapewniam Cię, że nie chodzi mi o oklaski, kokardy, dyplomy czy puchary. Nawet im mniej takich rzeczy tym lepiej...
INACZEJ jedzie się na wystawę z psem, którego się wystawia, a INACZEJ jak go się nie wystawia.
Z reguły jak się go nie wystawia to się nie jeździ. Nie widzę sensu ciągnięcia psa do Poznania czy Krakowa po to żeby poleżał sobie pod ringiem... No i jeśli ktokolwiek by nas w ogóle wpuścił...
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Post autor: hania »

dorob62 pisze: Moja wiedza di doświadczenie do pięt Ci nie dorasta i nie będę podejmować polemiki. Jak to lubisz to cudownie. Lubisz wystawy jak inni skałki cudownie. I nic w tym złego.. (cy ja tak powiedziałam???)
Ja myślę, że tutaj doswiadczenie nie ma żadnego znaczenia :).
Nie napisałaś - ale z Twoich postów wynika, że dla Ciebie wystawy sa bez sensu.
Lubią pokazywać swojego psa, lubią oglądać inne ładne psy, lubią porozmawiać z innymi właścicielami i hodowcami
. Można pokazywać psy BEZ rywalizacji bo ona jest dla nas a nie dla psów. [/quote]

Ale dlaczego według Ciebie jest zła? I nie chodzi mi o to np co się dzieje na ringu owczarków niemieckich tylko konkretnie o ogary.
I szeptanki i klany i kliki.... i nie mówcie mi źe tego nie znacie.. Jest cudownie zgodnie zawsze????
No muszę przyznać że przy ogarach w tej chwili jakoś mało to odczuwam. Aczkolwiek szeptanki w Opolu w pewnym momencie były dość mocno słyszalne. Ale nie widzę powodu, żeby się tym przejmować za bardzo. Bo nie może być cudownie i zgodnie. To jest niemożliwe. A znasz jakiś sport gdzie wszyscy się kochają?
Każda promocja rasy jest ważna.. ale moźe współdziałanie lepsze niż rywalizacja.....Jak u ludzi???
Spotkania TAK, promocja rasy TAK, pokazywanie psów TAK.... reszta mi się nie podoba:) Ale to MOJE zdanie
A dlaczego to nie może się dobywać na wystawach? Jeżeli ta szczypta rywalizacji nikomu nie przeszkadza i niezależnie od wyniku wszyscy się cieszą. Jeżeli np umawiam się z Agag i Quzią i jedziemy na jedna wystawę żeby się spotkać, spędzić wspólnie czas, pokazać nasze ogary to co jest w tym złego? Wystawiamy sobie nawzajem psy i cieszymy się wspólnie niezależnie od tego który wygra. Bo wszystkie ogary są nasze :).
I dlaczego zakładasz, że nie ma wspóldziałania przy jeżdżeniu na wystawy? Jeżeli umawiamy się i np jedziemy jednym samochodem na jedną wystawę gdzie nasze psy są porównywane to jest współdziałanie czy rywalizacja? Dla mnie jedną z fajniejszych rzeczy są wspólne podróże. I naprawdę często woziłam sobie konkurencję - np jeździliśmy na wystawy z Hultajem i Rożkiem. Albo z Zulą. Do Opla wziełam Oktawę jak Agag nie mogła jechac. A np. wpadaliśmy na pomysł, że jedziemy na Litwę z gończymi (zanim zostały zarejestrowane) i zgłaszaliśmy trzy psy. I jechaliśmy grupowo. I to jest fajne. Bo wystawa to nie tylko wejscie na ring ale tez to co się dzieje przed wejściem i po zejściu. I to co się dzieje poza ringiem.
Wystarczy popatrzeć na ilość przyznanych championatów w rasie i porównać ją z ilością urodzonych szczeniąt.
I nad tym bym popracowała..... by ludzie chętniej jeżdzili pokazywać psy.
To ja czegoś nie rozumiem. Bo z jednej strony z Twoich postów zrozumiałam, że z jeżdżeniem na wystawy powinniśmy się ograniczyć do minimum a z drugiej chcesz, żeby więcej osób jeździło.
A moźe oni nie lubią rywalizacji ale pochwalić by się chcieli?
Ja myślę, że kazdy lubi sie pochwalic swoim dobrym psem.
Albo nie umieją wystawiać a by chcieli pokazać swojego pupila innym > Wiem źe można wynając, zatrudnić albo (cokolwiek innego) jakiego handlera. ale to już wtedy też bez sensu... bo kto jest oceniany? Handler czy pies?Właścieciel czy handler? ???Albo ja czegoś nie rozumiem..... Nie byłam za dużo na wystawach ale "zawodowy" lub "półzawodowy" handler zmniejsza szansę innych psów.... i wszystcy wiemy dlaczego.....Bo lepiej pracuje z psem, ladniej go pokazuje.. ale czyja to zasługa? Właściciela? To moźe handler powinien dostawać nagrodę i puchar?
Według mnie handlerzy nie są bez sensu. Zależy co kto lubi. Wystawa to konkurs piękności i nie każdy potrafi, i nie każdy chce pokazać swojego psa sam. Czasem to tak jakby na konkurs miss przyszedł ktoś w ciuchach kupionych na bazarku, nieuczesany i nieumalowany. Jeżeli właściciel sam chce i potrafi to super. Ale czasem nie chce, bo źle się z tym czuje. A czasem woli, żeby zrobił to ktoś kto się lepiej zna a on popatrzy zza ringu. A czasem jest jeszcze inaczej - ja np poprosiłam Hucuła, żeby pozwolił nam wystawiać Herę w Opolu i w Łodzi - chciałyśmy spróbować pokazywać ją trochę inaczej. A czasem jest tak, że namawiam kogos na wystawę i dopiero słowa - ja wystawię tego psa - są argumentem. Ja np lubię wystawiać psy a inni nie. To dlaczego nie mielibyśmy się dogadać? I gdzie tu jest coś złego?
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Post autor: dorob62 »

Aleź ja nie mówiłam KONKRETNIE o Tobie i Świtku... o wszystkich psach w takiej sytuacji (jak np. i Nemrod)
nie chodzi mi o oklaski, kokardy, dyplomy czy puchary. Nawet im mniej takich rzeczy tym lepiej...
A tak w ogóle to o co więc chodzi???? Po co to robimy???? jeśli nie o to????
Z reguły jak się go nie wystawia to się nie jeździ. Nie widzę sensu ciągnięcia psa do Poznania czy Krakowa po to żeby poleżał sobie pod ringiem... No i jeśli ktokolwiek by nas w ogóle wpuścił...
No ja wiem ze TAK JEST.. chodziłoby mi o zmianę zasad... by można było pokazywać takie psy.. dla promocji rasy:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
rafkow
Posty: 797
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 10:35
Gadu-Gadu: 34201
Lokalizacja: My som stela
Kontakt:

Re: DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Post autor: rafkow »

Według mnie, kontynuacja wystawiania psa/suki po zdobyciu uprawnień hodowlanych jest jak najbardziej uzasadniona i potrzebna.
Dlaczego ?? Pomaga ona innym hodowcom zapoznać się osobiście z potencjalnym partnerem/partnerką dla ich podopiecznego.
Dzięki szerokiej gamie wystawianych Ogarów, pozwala zorientować się jakiego typu psa możemy oczekiwać z konkretnej linii hodowlanej, jak również poznać osobiście hodowców oraz nawiązać z nimi kontakt, który w przyszłości być może wykorzystamy.

Gdybym dzisiaj dobierał dla mojej suki reproduktora, oprócz suchymi danymi z rodowodu i zdjęciami,
kierowałbym się również moimi osobistymi odczuciami psychiki psa, podczas bezpośredniego z nim kontaktu.
Wystawy nie służą tylko i wyłącznie zdobyciu uprawnień hodowlanych,
ale również na wzajemnym zapoznaniu się właścicieli oraz zaprezentowaniu innym swoich podopiecznych.

Dlatego chciałbym aby na wystawy klubowe pojawiało się co raz więcej Ogarów, zarówno z klasy baby, młodzieży, championów jak również weteranów.
Dzięki temu, moglibyśmy sobie naocznie nakreślić drzewo rodowodowe naszego potencjalnego kandydata na partnera naszej suki lub określenie predyspozycji po jakich rodzicach chcielibyśmy mieć wymarzonego szczeniaka.

Kontakt z innymi hodowcami oraz potencjalnymi właścicielami naszych szczeniąt jest bardzo ważny.
Zerknijmy na zamieszczony tutaj "krzyk rozpaczy" Grażyny oraz stopień jej kontaktowości z innymi.
O tej hodowli usłyszałem w momencie zamieszczenia ogłoszenia o sprzedaży szczeniaków.
Usłyszałem o niej wtedy i do dziś wiele więcej na jej temat niż wtedy nie wiem.
I teoretycznie, powinno mi tyle do szczęścia wystarczyć. A jednak każdy ma inny jego wymiar ;)
Dlaczego tyle szczeniaków w wieku trzech miesięcy nie ma/nie miało jeszcze domu ??
Chyba dlatego, że hodowla to nie tylko zdobycie uprawnień hodowlanych, rejestracja przydomka,
pokrycie suki a następnie obwieszczenie światu możliwości zakupu psa rasy Ogar.
Bycie hodowcą, to przede wszystkim współtworzenie przyszłości Ogara, jego promocja, wymiana oraz zdobywanie doświadczeń.
Założeniem hodowli, nie powinny kierować przesłanki posiadania przez kilka tygodniu w domu słodkich mordek oraz podbudowanie własnych wartości.
Dlatego też jestem za czynnym/towarzyskim uczestnictwem, przynajmniej na wystawie klubowej większości właścicieli Ogarów, którym ich los nie jest obojętny.

Nawet jeżeli ktoś jeździ na wystawy tylko i wyłącznie w celu zaspokojenia swojej próżności to też ma sens... oby tylko zabierał na nie swojego Ogara ;)
Pozdrawiamy !!!
Maczkowy blog
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Post autor: dorob62 »

Haniu, czytasz to co chcesz i w sumie ciężko się z Tobą pisze....
Gdzie napisałam że wystawy są złe???? Powiedziałam że po osiągnięciu pewnego statusu psa... są po nic..... Uważam, źe są wspaniałym miejscem spotkań ludzi i psów, możliwością wymiany doświadczeń spotkania się itp, itd ( o tym wszystkim pisałam i ja i Ty) ale nie widzę sensu by robić to w kółko.... Po co w kółko udowadniać ,że nasz pies jest lepszy (ładniejszy ) od innych....To źe pies (np. jakiś reproduktor zdobędzie wszystkie championaty nie znaczy że będzie jedynym do krycia..... więc po co???? (poza tym źe właściciel lubi????
ja mówię o rywalizacji w ringu a ty o współdziałaniu poza nim.. nie czujesz różnicy????Ja wiem co to współdziałąnie i wspólna organizacja (bo samaMaluchy to moim zdaniem powinny WSZYSTKIE dostawać kokardy tylko za udział.ale potem po co? ja po prostu nie rozumiem....
jakiś czas temu pytałam po co polują ci co polują.. i tak naprawdę nikt nie powiedział źe dla adrenaliny.. było milion różnych powodów (od przyjemności hobby do dbania o przyrodę) ale NIKT nie robi tego bo go to kręci.... Tak samo jest teraz....zobacz.... nikt nie jeździ po kokardy.. .. tylko bo lubi i dla przyjemności... No to ja mówię.. jeżdzijmy dla przyjemności. pokazujmy swoje psy spotykajmy się jak teraz..... tylko kokardy sobie odpuśćmy w pewnym momencie:)
A co do handlera.. to trochę tak jak kandydat na polityka bez i ze spin doktorem.....Nie uważasz? I nie chodzi o to źe przecież każdy może......
A poza tym dyskusja jest bezprzedmiotowa. bo wystawy były i będą..... A jak za 3 lata będę miała drugiego Ogarka to też na kilku się pojawię.....
Rafkowowszem pokazywać i poznawać... ale po co porównywać w kółko????? Czy jak pies ma 10 championatów a drugi 3 to wybieźesz do rozmnażania tego co ma 10 czy tego co ma 3. A może jednak tego który jest mniej spokrewniony, albo subiektywnie Tobie się bardziej podoba?
Bycie hodowcą, to przede wszystkim współtworzenie przyszłości Ogara, jego promocja, wymiana oraz zdobywanie doświadczeń.
TU ZGADZAM SIĘ W 100%. Ale czy do tego potrzebna jest wystawa? a moźe wystarczy grill u Hani?Albo dobrze zorganizowany zlot klubowy?z zaproszonymi goścmi:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
rafkow
Posty: 797
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 10:35
Gadu-Gadu: 34201
Lokalizacja: My som stela
Kontakt:

Re: DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Post autor: rafkow »

dorob62 pisze:Rafkow owszem pokazywać i poznawać... ale po co porównywać w kółko????? Czy jak pies ma 10 championatów a drugi 3 to wybieźesz do rozmnażania tego co ma 10 czy tego co ma 3. A może jednak tego który jest mniej spokrewniony, albo subiektywnie Tobie się bardziej podoba?
Moim zdaniem tak. Wystawiać i porównywać w kółko.
Choćby po to aby było z czym porównywać debiutantów i innych.
Jeżeli nie chcemy już wystawiać, to zajrzyjmy na wystawę z psem czysto towarzysko.
W klasie otwartej wystawiane są również psy, których budowa się jeszcze nie ukształtowała do końca.
Dzisiaj po raz szósty wygra ten sam Ogar, za rok po raz pierwszy wygra z nim pies który poprzednio z nim przegrał a w tym czasie się ukształtował i w pełni zasłużył na wygraną.
A rywalizujące z nim psy z 10 czy 6 championatami, pozwolą sędziemu jak i innym obserwatorom na porównanie oraz dostrzeżenie jego zalet na ich tle.
Co do Twojego pytania, ja wybiorę takiego, który na tle prezentowanego 10-krotnego championa oraz 6-krotnego championa będzie mnie się najbardziej podobał.
Jeżeli nie będzie takiego co mi się spodoba to poczekam do następnej wystawy. Jeżeli spodoba mi się 10-krotny champion to jego właśnie wybiorę.
Tak jak napisałem w poprzednim poście, duża stawka Ogarów na wystawie oraz mój bezpośredni z nimi kontakt, umożliwia mi dokonanie własnej oceny, niezależnej od wpisu w karcie oceny. Nie wierzę aby tak było na wszystkich wystawach, ale raz w roku na klubówce, mogło by to mieć postać ogólnopolskiego zjazdu Ogarów. Zarówno tych wystawianych jak i tych tylko im kibicującym.
dorob62 pisze:TU ZGADZAM SIĘ W 100%. Ale czy do tego potrzebna jest wystawa? a moźe wystarczy grill u Hani?Albo dobrze zorganizowany zlot klubowy?z zaproszonymi goścmi:)
Przy takich imprezach jak wspomniana przez Ciebie u Hani, bardziej jednak skupiamy się na ludzkich przyjemnościach niż na porównywaniu psów. Na wystawach panuje jednak atmosfera, która sprzyja skoncentrowaniu się na właściwym temacie bez elementów 'rozpraszających' ;)
Czym miałby się w dla Ciebie różnić zlot klubowy od wystawy klubowej ?? Chodzi mi o ich efekty oraz sposób organizacji. Nie bardzo widzę sensu kreowania kolejnej w roku zubożonej imprezy, na którą trzeba by rezerwować weekend i jechać przez całą Polskę skoro jedna już taka jest i dobrze spełnia swoją rolę w obecnej formie. Z mojego doświadczenia w Białymstoku oraz Opolu, wygląda to na dwa w jednym...do południa wystawa, po południu zlot Ogarów w ośrodku.
I naprawdę bardzo chciałbym aby w takiej formie oraz atmosferze przetrwało to jeszcze bardzo długo.
Pozdrawiamy !!!
Maczkowy blog
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Post autor: dorob62 »

rafkow
A jak pies zdobywa championat na wystawie co nie ma konkurencji? np za granicą?)to też słuźy porównianiu? Z kim wtedy?
Ja nie jestem przecieź przeciwnikiem wystaw.. jestem przeciwnikiem wystawowego szaleństwa właścicieli psów..... I na pewno wiesz o czym mówię..... A oczywiście wszystkie "atrakcje " około wystawowe są super:)
A grill i zlot.. to oczywiście najlepszy na klubówce.:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 1672
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 09:22
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włocławek

Re: DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Post autor: Leszek »

Z dyskusji na temat wzorca lub lub jego braku przeszliśmy do celowości wystaw.
Jak by nie było i mimo różnych opinii to nie ma lepszego sposobu na porównanie hodowli i na wybór najlepszych osobników. I na popularyzację rasy.
Załączniki
DSC03171.JPG
DSC03171.JPG (104.36 KiB) Przejrzano 749 razy
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: DO CZEGO SŁUŻY WZORZEC RASY?

Post autor: dorob62 »

Z dyskusji na temat wzorca lub lub jego braku przeszliśmy do celowości wystaw.
No bo to o tym samym... Skoro wzorzec w sumie nie do końca obowiązuje (wspomniana dyskusja o entropium, wzroście i nadwadze) więc okazuje się (jak poczytać) że jest płynny....mało dokładny bo jak napisano pies to nie samochód.....(chyba że składak):)
Mówiliśmy jakiś czas temu o możliwości pomiaru psów.... i ciiisza.... to przecież wzorzec jak najbardziej (zna wystawach się tego nie robi...
Zobaczcie ilu rzeczy się nie sprawdza na wystawach.....
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
ODPOWIEDZ