Między borem a miastem - ARES, BONA, ERIA

1e2w3a · Post autor: **1e2w3a** » środa 30 sty 2019, 10:16

Eria - mój najwierniejszy towarzysz w kuchni, prawie zawsze zajmuje stałe miejsce na tym dywaniku.

Wilga · Post autor: **Wilga** » środa 30 sty 2019, 13:04

Mina pt. nie dają kiełbaski

....

aniamam · Post autor: **aniamam** » środa 30 sty 2019, 21:10

Czyżby zamiłowanie do gotowania odziedziczyła po tatusiu??? Wrzoso też dzielnie asystuje w kuchni

1e2w3a · Post autor: **1e2w3a** » środa 30 sty 2019, 21:59

Wilga pisze: ↑środa 30 sty 2019, 13:04 Mina pt. nie dają kiełbaski ....

Kiełbaski nie dali, to sama sie obsłużyła, ściagając z talerza dwa rybne filety.

MartaW · Post autor: **MartaW** » środa 30 sty 2019, 22:11

1e2w3a pisze: ↑środa 30 sty 2019, 21:59 Kiełbaski nie dali, to sama sie obsłużyła, ściagając z talerza dwa rybne filety.

Ufff czyli nie tylko moja Rosa jest takim kradnącym obżarciuchem

1e2w3a · Post autor: **1e2w3a** » czwartek 31 sty 2019, 10:19

Nasz wczorajszy spacer z Erią - niebieskie niebo, dużo slońca i miły dla ucha "chrupot" zmrożonego śniegu (a własciwie to jego resztek).

1e2w3a · Post autor: **1e2w3a** » piątek 01 lut 2019, 08:24

Nad zamarznietymi jeziorkami.

Post autor: **kasiawro** » piątek 01 lut 2019, 08:28

My też od dwóch dni mamy podobne spacerki

.
Ewa zadzwoń do mnie proszę.

MaciekSz · Post autor: **MaciekSz** » piątek 01 lut 2019, 15:01

Fajne lodowisko.

1e2w3a · Post autor: **1e2w3a** » poniedziałek 04 lut 2019, 18:27

Po wczorajszych obfitych opadach