Dziś odszedł KUSY ZE SKÓRZANEJ SFORY.Miał 11 lat i 7 miesięcy.Pies nie był wystawowy,ale najcudowniejszy i najukochańszy na świecie.Umarł prawie na moich rękach,dwa ciężkie oddechy i koniec.Nie możemy sobie znależć miejsca.Został jego młodszy kolega SZAFIREK z Węszynosów,płacze za Kusiaczkiem i my też płaczemy.
Nieczulego na niedole zwierzat i ludzka niedola nie wzruszy! http://artystycznie.home.pl/kreator" onclick="window.open(this.href);return false;