Dariusz, my funkcjonujemy podobnie do tego co Ty opisujesz. Zimą od pon -pt w mieście, w weekendy na działce, a w lecie raczej na działce. Też mamy młodziutkiego Ogarka - 7 miesięcy (a przy tym małe dzieci). Nasz ogar na pewno nie jest typem pasa stróżującego. Kiedy ktoś się zbliża do posesji oszczekuje i powarkuje i to całkiem głośno, ale jednocześnie macha ogonem, jak już ktoś wejdzie i coś do niego "słodko" zagadnie to już leży gotowy do pieszczot. Jednak z racji jego mocnego głosu i warku oraz rozmiarów (obecnie mimo młodego wieku już prawie 30 kg i wysokość standardowego owczarka niemieckiego) cała wieś plotkuje, że kupiliśmy sobie "bestie" obronną. Bo obcy człowiek, który go słyszy i widzi, nie zwraca uwagi na jego radosne machanie ogonem tylko na głos i gabaryt. My plotek specjalnie nie dementujemy

. Ogar to bardzo mało znana rasa (przynajmniej w naszej okolicy) i ludzie zwyczajnie nie widzą, że to łagodny pies i czego się po nim spodziewać. Poza tym w nocy kiedy pies jest zamknięty w domu (bo śpi na kanapie na podusi, a jakże

gdyby ktoś się zbliżył i usłyszał go …. zapewne szybko by zwiewał po kilku szczeknięciach. Wiec myślę, że Ogar mimo, iż stróżującej natury nie ma, zupełnie niechcący może spełnić Twoje oczekiwania podniesienia poczucia bezpieczeństwa w domu na wsi.