Będąc w niedzielę w Lesznie spotkałam bardzo sympatycznych ludzi , którzy podeszli do mnie , widząc ogara w moich rękach i zadali pytanie "czy trudno wypracować posłuszeństwo u ogara ?" I od słowa do słowa okazało się , ze to obecni Właściciele Dunaja- ogara ,niegdyś błąkającego się w Krościenku .
Dunaj mieszka w Lesznie , trochę spokorniał, ale jeszcze ma problem z tolerancją kotów - tym razem tylko obcych - te domowe mieszkające z nim już toleruje no i startuje jeszcze do innych psów
Dunaj , dzięki behawioryście , zrobił bardzo duży postęp.

W domu - oaza spokoju , na zewnątrz jeszcze diabełek:)- węszy , tropi i czasami daje drapaka . Czyli prawdziwy ogar
Ale Właściciele są bardzo cierpliwi , rozsądni .Nieustannie z nim pracują i poświęcają bardzo dużo czasu

A co ważne nie poddają się !!!!
