Bywam w Żywcu, nawet będę w ten weekend ale bez psów. Za to zapraszam na spacer w nasze okolice ( Będzin ) z trzema moimi dziewczynami, z prezentacją posłuszeństwa gonu i mojej cierpliwości
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
SARABANDA pisze: małe niedopatrzenie z mojej strony , pomiędzy posłuszeństwem i gonem powinien być przecinek
A niech to! A już widziałam oczyma wyobraźni ogary jak w defiladzie, nóżka w nóżkie
Tak czy inaczej spacerowo będę męczyć na pewno, ale to może już na priva i jak się u nas chałpa zaogarzy, a maluch zadomowi.