Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo
Re: Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo
Jeszcze raz polecam EXNER Petguard z niemieckiego sklepu- jako dodatek do Foresto.
Polewamy Gawro co kilka dni i siebie jak idziemy do lasu- to nie jest chemia,ale daje radę.
Polewamy Gawro co kilka dni i siebie jak idziemy do lasu- to nie jest chemia,ale daje radę.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo
Help! Przedwczoraj wieczorem kropiłam Rutę, a wczoraj namacaliśmy jej kleszcza
Wyjęłam dziada na czysto, ale zrobiła się grudka - kleszcz był jakiś dziwacznie siny, obawiam się, że mogła go złapać dzień przed zakropieniem - latałyśmy po łąkach
Wet najwcześniej we wtorek, jestem bez auta i w pracy. Co robić? Jest jakaś opcja badania w kierunku babeszjozy na tak wczesnym etapie po użarciu??


Re: Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo
Obserwuj ją. Ugryzienie przez kleszcza nie musi oznaczać, że na pewno zachoruje. Może ten kleszcz nie był zarażony. Link do mojego wpisu z kwietnia ub. roku, kiedy Iskra miała początki babeszjozy http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f= ... &start=760" onclick="window.open(this.href);return false;
Przede wszystkim obserwuj uważnie, bo każda zmiana zachowania może oznaczać początek choroby.
Przede wszystkim obserwuj uważnie, bo każda zmiana zachowania może oznaczać początek choroby.
Byleby w sercu ciągle maj!
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo
Spokojnie nie jednego kleszcza opitego z psa się ściąga. Jak był napity i wyrwałaś go to ciężko aby nie było śladu.
Tak jak napisała Ewka obserwacja i czujność.
Tak jak napisała Ewka obserwacja i czujność.
Re: Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo
Ewka pisze:Obserwuj ją. Ugryzienie przez kleszcza nie musi oznaczać, że na pewno zachoruje. Może ten kleszcz nie był zarażony. Link do mojego wpisu z kwietnia ub. roku, kiedy Iskra miała początki babeszjozy http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f= ... &start=760" onclick="window.open(this.href);return false;
Przede wszystkim obserwuj uważnie, bo każda zmiana zachowania może oznaczać początek choroby.

Dzięki za link. Rozumiem, że śluzówki robią się blade. Ruta to nasz pierwszy pies i o ile kleszcz+kot to dla mnie standardowa procedura, to babeszjoza mnie przeraża.
Dzwoniłam właśnie do naszej wetki i mówi, że u nas babeszjozy nie ma. Jak miała jakieś przypadki to "przywleczone ze świata". Przy okazji dowiedziałam się, że Stronghold, którym mi psicę zakropiła kilka dni temu, nie zabezpiecza przed kleszczami...trzeba będzie dokropić.
Ech, dokładnie. Własny osobisty mąż, na mój histeryczny wpis na forum, spojrzał na mnie krytycznie i stwierdził, że jeżeli każdy ściągnięty z psa kleszcz miałby być tak nie bezpieczny, to żaden pies tygodnia by nie przeżył.kasiawro pisze:Spokojnie nie jednego kleszcza opitego z psa się ściąga.
Re: Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo
Panikować nie ma co, ale obserwować warto...Grudka może być odczynem zapalnym i powinna zniknąć. Ewentualnie może to być stan zapalny jak się kawałek kleszcza urwał, ale to też znika - organizm sobie sam z tym poradzi.
Na pewno trzeba zabezpieczyć czymś na kleszcze.
A co do "u nas nie ma babeszjozy" to ja mam swoje zdanie - na razie może nie stwierdzono przypadku, ale takie podejście też usypia czujność, a że zwierzęta się przemieszczają to i kleszcze na nich też. U nas kiedyś też nie było...choć to niestety było już bardzo dawno
Na pewno trzeba zabezpieczyć czymś na kleszcze.
A co do "u nas nie ma babeszjozy" to ja mam swoje zdanie - na razie może nie stwierdzono przypadku, ale takie podejście też usypia czujność, a że zwierzęta się przemieszczają to i kleszcze na nich też. U nas kiedyś też nie było...choć to niestety było już bardzo dawno

- BACHMATsforanemroda
- Posty: 1117
- Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
- Kontakt:
Re: Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo
Dokładnie, u nas też "nie ma"...
Bachu złapał, niby jeździ, ale po lasach świata nie spaceruje. Nie wiem skąd ją przywlókł, ale swoje przeżyliśmy(kleszcza u niego nie widziałam). Zawsze trzeba być czujnym, zwłaszcza jak się zdjęło z psa kleszcza. A zabezpieczenie najważniejsze, przez cały rok.
Bachu złapał, niby jeździ, ale po lasach świata nie spaceruje. Nie wiem skąd ją przywlókł, ale swoje przeżyliśmy(kleszcza u niego nie widziałam). Zawsze trzeba być czujnym, zwłaszcza jak się zdjęło z psa kleszcza. A zabezpieczenie najważniejsze, przez cały rok.
hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo
Po wyciągnięciu opitego kleszcza zawsze jest grudka pod skórą,( szczególnie jeśli siedział dłużej ) która potem znika.


Re: Pchły, kleszcze i wszelkie świństwo
Kleszcz wyszedł na czysto, raczej to kwestia tego, że dłużej był wbity.Ania W pisze:Panikować nie ma co, ale obserwować warto...Grudka może być odczynem zapalnym i powinna zniknąć. Ewentualnie może to być stan zapalny jak się kawałek kleszcza urwał
BACHMATsforanemroda pisze:Dokładnie, u nas też "nie ma"...
[...] A zabezpieczenie najważniejsze, przez cały rok.


Tymczasem obserwujemy...
Dzięki za informacje.