Jestem jak najbardziej za pożegnalnym gestem - wieńcem, nie musi być wielki, ale niech będzie widoczny. Nie trzeba go nieść, kwiaciarnie dostarczają go teraz na miejsce, do kościoła czy innego miejsca ceremonii, a dalej już się nim zajmie na pewno firma pogrzebowa. Może można by go zamówić w tej miejscowości, gdzie będzie pogrzeb? Piękny byłby z białych goździków

Gdyby Ania N mogła się dowiedzić ile kosztowałby taki wieniec, przelałabym odpowiednią kwotę na jej konto, żeby mogła zań zapłacić.
Co do napisu na szarfach: na jednej mogłoby być "Właściciele/Opiekunowie Ogarów Polskich", na drugiej "Niech Ci ogary wiecznie grają" - takie nawiązanie do wiersza Ejsmonda.