Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
- Poniatowski Dwór
- Posty: 1527
- Rejestracja: sobota 08 lut 2014, 14:38
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Poniatowa, woj. lubelskie
- Kontakt:
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
współczujemy.....
z Poniatowskiego Dworku pozdrawiają Ania i Łukasz z dziećmi
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
No i znowu smutno...Smutna ta jesień, bo niestety mimo wielu starań nie udało się pomóc Kefirowi.
Strasznie przykro, gdy trzeba podejmować najtrudniejsze decyzje w przypadku psa mającego zaledwie 6,5 roku. Także pozostają nam już tylko archiwalne zdjęcia...
Strasznie przykro, gdy trzeba podejmować najtrudniejsze decyzje w przypadku psa mającego zaledwie 6,5 roku. Także pozostają nam już tylko archiwalne zdjęcia...
- Załączniki
-
- kefir.JPG (100.94 KiB) Przejrzano 1115 razy
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Smutno, współczujemy bardzo opiekunom, ale czasami lepiej podjąć trudną decyzję niż pozwolić na cierpienie.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Ogromnie mi przykro... Wyrazy głębokiego współczucia dla Opiekunów 

Byleby w sercu ciągle maj!
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Oj smutno
Bardzo smutno. Współczujemy i Bolka naszego ogarzego kotka i Kefirka




Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Dzięki. W obydwu przypadkach decyzja mogła być tylko jedna, mimo, że bardzo trudna...
A życie toczy się dalej. U mnie ostatnio bardzo szybko więc forum z doskoku ale nieco nadrobimy zaległości.
Może więc najpierw polowanie, na którym gościliśmy u Dunajów
To chyba powoli stał się taki stały punkt programu jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie 
Tradycyjnie jako ekipa poszukiwawcza. W tym roku może za dużo się nie naszukaliśmy, ale Orawka miała okazję trochę potropić w naturze i wyszło niezgorzej z czego jestem zadowolona.
A życie toczy się dalej. U mnie ostatnio bardzo szybko więc forum z doskoku ale nieco nadrobimy zaległości.
Może więc najpierw polowanie, na którym gościliśmy u Dunajów


Tradycyjnie jako ekipa poszukiwawcza. W tym roku może za dużo się nie naszukaliśmy, ale Orawka miała okazję trochę potropić w naturze i wyszło niezgorzej z czego jestem zadowolona.

- Załączniki
-
- pol7.jpg (115.04 KiB) Przejrzano 954 razy
-
- Jaskierek
- pol1.JPG (179.25 KiB) Przejrzano 954 razy
-
- Podsłuchiwacze
- pol2.JPG (190.21 KiB) Przejrzano 954 razy
-
- Podglądaczki ...
- pol4.JPG (187.8 KiB) Przejrzano 954 razy
-
- I gospodarze :)
- pol5.JPG (125.48 KiB) Przejrzano 954 razy
-
- pol6.JPG (134.46 KiB) Przejrzano 954 razy
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Pięknie. Zazdrościmy
jak zwykle. Też nam się tęskni za lataniem po lesie bez strachu o mandat.
Jakby wariata do nagonki chcieli to my z Rysiem chętnie.






Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Ale co ty !- co żeśmy się nastały i naczekały to nasze
A zgłoszeń było wyjątkowo mało. Także pobiegać to sobie pobiegały troszkę już jak po służbie były - udało się nie zarobić mandatu 
Natomiast ostatnie duże bieganie miałyśmy z przygodą. Opiszę tak ku przestrodze- uwaga zdjęcia drastyczne
Umówiłam się na spacer nad Wisłą z zaprzyjaźnionymi gończakami - Bystrym i Arią. Młode gończaki szalały. Ogary poszły w teren...Już właściwie zmierzaliśmy do końca spaceru jak Łoza w krzakach znalazła padłego dzika. Towarzystwo trochę poszczekało ( Łoza to się nawet dość mocno nakręciła, Orawka też się zaangażowała
), ruszyliśmy dalej a Łoza zniknęła w chaszczach. Ja dzwoniłam, żeby się dowiedzieć gdzie to najlepiej zgłosić i słyszę zamieszanie w krzakach. Zdążyłam tylko powiedzieć " Mają dziki" i się zakotłowało. Za chwilę z dobiega Bystry, zaraz potem pojawia się Łoza, ale coś dziwnie się zachowuje. Łapa w górze i widzę dziura - nie wygląda to jakoś poważnie, obmacane, ale widać, że boli. Łoza nie bardzo chciała iść a do samochodu kawał...No i za chwilę zobaczyłam ranę na klacie. I już wiedziałam, że będzie szycie. Powolutku ruszyłyśmy w kierunku samochodu. Łoza się rozchodziła ( mam wrażenie, żeby w sumie oprócz tego, że na pewno bolało to była też zszokowana ) i dała radę - nawet po drodze ze dwa razy się ożywiła i pewnie jakby nie była na smyczy to by spróbowała pójść w długą
No ale efekt był taki, że u weta okazało się, że dziura w nodze to mały pikuś..ale na klacie wyszło całkiem spore szycie i dość głęboko. Potem były dwa tygodnie użerania się z wiecznie próbującym lizać się psem albo rozbijającym się po domu w kołnierzu.
Także taka przygoda.
Dziki teraz huczkowe to chyba nie mają poczucia humoru więc trzeba uważać.


Natomiast ostatnie duże bieganie miałyśmy z przygodą. Opiszę tak ku przestrodze- uwaga zdjęcia drastyczne

Umówiłam się na spacer nad Wisłą z zaprzyjaźnionymi gończakami - Bystrym i Arią. Młode gończaki szalały. Ogary poszły w teren...Już właściwie zmierzaliśmy do końca spaceru jak Łoza w krzakach znalazła padłego dzika. Towarzystwo trochę poszczekało ( Łoza to się nawet dość mocno nakręciła, Orawka też się zaangażowała


No ale efekt był taki, że u weta okazało się, że dziura w nodze to mały pikuś..ale na klacie wyszło całkiem spore szycie i dość głęboko. Potem były dwa tygodnie użerania się z wiecznie próbującym lizać się psem albo rozbijającym się po domu w kołnierzu.
Także taka przygoda.
Dziki teraz huczkowe to chyba nie mają poczucia humoru więc trzeba uważać.
- Załączniki
-
- Takie znalezisko.
- dzik2.jpg (183.59 KiB) Przejrzano 849 razy
-
- dzik6.jpg (54.54 KiB) Przejrzano 849 razy
-
- Efekt końcowy ...
- dzik9.jpg (67.01 KiB) Przejrzano 849 razy
-
- Współczująca Orawa :)
- dzik7.jpg (78.95 KiB) Przejrzano 848 razy
-
- I taka poturbowana :)
- dzik8.jpg (68.72 KiB) Przejrzano 847 razy
Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)
Biedna Łoza, dobrze że głębiej cięcie nie poszło i nie skończyło się odmą. Adrenalinę to musiałaś mieć Aniu
nie zazdroszczę. Teraz wszędzie dziki, nam też ubyło jedno fajne miejsce spacerowe przez dziki. Trzymamy kciuki żeby wszystko się zagoiło jak na psie.

"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."