
Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Potencjał tropowca jest 

Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Maluchy rosną i przybierają na wadze, dziś rano już wszystkie osiągnęły wiek 2 tyg. Już warczą, szczekają, próbują podgryzać się wzajemnie, robią samotne wycieczki po skrzyni ale jeszcze się chwieją i wywracają. Jak śpią to nie zawsze jest cisza, czasami wydają mnóstwo dźwięków które układają się w jakieś brzęczenie owadów. W nocy to dziś mało spałam bo ten "rój much" nie sprzyjał zaśnięciu.
Bona przykładnie karmi dzieci - czasami długo wyleguje sie z maluchami w skrzyni a czasami to nagle przerywa karmienie i opuszcza skrzynię by legnąć na swoim posłaniu.
Ale mleka to ma dużo, widać to po jej ciężkich i wypełnionych listwach. No i maluchy już całkiem spore.
Założyliśmy w exelu taki arkusz z tabelką do której wpisujemy wyniki ważenia szczeniaków (wg przypisanych im kolorków) i które potem jakiś program obrazuje w postaci wykresów. Wiem, że to zabawa i wystarczy tylko zeszyt i długopis, a znam tez i takich którzy nie ważą szczeniaków tylko obserwują czy nie odbiegają swoim zachowaniem od reszty. No ale to zabawa przy której można sobie coś przypomnieć a nawet nauczyć czegoś nowego.
Bona przykładnie karmi dzieci - czasami długo wyleguje sie z maluchami w skrzyni a czasami to nagle przerywa karmienie i opuszcza skrzynię by legnąć na swoim posłaniu.
Ale mleka to ma dużo, widać to po jej ciężkich i wypełnionych listwach. No i maluchy już całkiem spore.
Założyliśmy w exelu taki arkusz z tabelką do której wpisujemy wyniki ważenia szczeniaków (wg przypisanych im kolorków) i które potem jakiś program obrazuje w postaci wykresów. Wiem, że to zabawa i wystarczy tylko zeszyt i długopis, a znam tez i takich którzy nie ważą szczeniaków tylko obserwują czy nie odbiegają swoim zachowaniem od reszty. No ale to zabawa przy której można sobie coś przypomnieć a nawet nauczyć czegoś nowego.
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
No widzisz a chciałaś dokarmiać...same się dokarmią jak trzeba1e2w3a pisze:Maluchy już coraz lepiej trzymaja sie na nogach, choć jeszcze chwieją sie i wywracają. Wydawało mi się że najlepiej trzyma równowagę sunia żółta ale dziś mnie zaskoczył piesek zielony, zresztą najwiekszy rozmiarami. Przez otwarte drzwiczki w skrzyni wyszedł i przeszedł do legowiska Bony i tam już mógł do woli delektować się mlekiem.

Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Fajne te wykresy bo można szybko wyłapać że coś ze szczeniakiem nie tak i szukać przyczyny.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
Przymiarki do portrecików - suczka "pomarańczowa".
- Marzena i Czarek
- Posty: 1491
- Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pod Częstochową
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos

>>>Hodowla Ogara Polskiego z Kawaleryjską Fantazją<<<
Numer kontaktowy: 503 067 461
Numer kontaktowy: 503 067 461
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
U nas też nuda ale jest co robić, zwłaszcza sprzątać. No i jest bardzo głośno bo już wszystkie szczekaja, piszczą a nawet przeciągle wyją. Jest duży ruch w skrzyni, wszystkie już całkiem nieźle chodzą ale wywrotek nie brakuje, ciągnie ich też już na większą przestrzeń i chcą opuszczać skrzynię. Apetyt im dopisuje, Bona radzi sobie nieźle z wykarmieniem tego sporego stadka. A szturm na nią jak sie pojawi w skrzyni jest nie do zatrzymania. To zależy jak się Bona ułoży do karmienia, czasami szturmujący nie osiągają celu i wtedy zaczyna się przepychanie - kto silniejszy, sprytniejszy, bardziej wytrwały ten coś tam osiągnie, przynajmniej na jakąś chwile. Najsilniejszy jest "zielony", dla niego nie ma znaczenia czy w tym wyścigu dotrze pierwszy, czy ostatni. Jak już jest w pobliżu sutków Bony to praktycznie każdego jest w stanie wyprzeć. Najsprytniejszą, najbardziej wytrwałą jest z kolei suczka "czerwona". Ją nie tylko "zielony" ale też wielu innych silniejszych z rodzeństwa jest w stanie wypchnąć z zajętego miejsca, ale ona należy do tych wytrwałych i nie poddających się i górą, bokiem, nurkowaniem potrafi znaleźć jakąś lukę, wykorzystać moment nieuwagi brata czy siostry i wepchnąć się na to miejsce. Przy narodzinach była to suczka najmniejsza i najlżejsza ale już do takich nie należy choć kolosem to ona chyba nie będzie.
Poniżej przedstawię kilka portrecików tych szczeniaków które na jakąś chwilę tak się ustawiły, odsłoniły i trochę znieruchomiały, że mogłam zrobić jakąś fotkę. Na rękach strasznie się wiercą, wyginają i zaczynaja piszczeć - tak że na razie takie zdjęcia nie wychodza. Może później.
Jedne zdjęcia są przy świetle dziennym, inne zaś przy sztucznym, tak że ich kolorystyka może sie trochę różnić.
Suczka czerwona Piesek niebieski Piesek fioletowy
Poniżej przedstawię kilka portrecików tych szczeniaków które na jakąś chwilę tak się ustawiły, odsłoniły i trochę znieruchomiały, że mogłam zrobić jakąś fotkę. Na rękach strasznie się wiercą, wyginają i zaczynaja piszczeć - tak że na razie takie zdjęcia nie wychodza. Może później.
Jedne zdjęcia są przy świetle dziennym, inne zaś przy sztucznym, tak że ich kolorystyka może sie trochę różnić.
Suczka czerwona Piesek niebieski Piesek fioletowy
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Miot "E" w hodowli "Sokoli Lot" - Bona i Wrzos
W objęciach Morfeusza