FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
Link do fb strony Węgielek Fundacja dla Zwierząt, gdzie zamieszczono ogłoszenie o Fuksie: https://www.facebook.com/fundacjawegiel ... 7453334507" onclick="window.open(this.href);return false;
Byleby w sercu ciągle maj!
Re: FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
dzisiaj po południu będzie wiadomo czy jest nowy domek dla Fuksa
jedna rodzina jest bardzo zainteresowana; zabrali Fuksa na spacer i dadzą po południu informację zwrotną do Fundacji o podjętej decyzji

jedna rodzina jest bardzo zainteresowana; zabrali Fuksa na spacer i dadzą po południu informację zwrotną do Fundacji o podjętej decyzji
Re: FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
To będzie wiadomość z Fundacji o tym, źe Pañstwo się zdecydowali?
Byleby w sercu ciągle maj!
Re: FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
Tak z Fundacji Węgielek - z nimi jestem w kontakcie
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
https://www.olx.pl/oferta/fuks-szuka-do ... 8899283dcc" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
Ciekawe, jak się ma "całkowicie zdrowy" do "może wymagać korekty powiek"...
Re: FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
wczoraj otrzymałam info ze FUKS od dzisiaj jest w nowym domu
Jakoś sceptycznie do tego podchodzę , ponieważ Pani z Fundacji była bardzo niemiła a dodatkowo szukała drugiego dna w tym ,ze tak bardzo interesują mnie losy tego psiaka
wiec nie wiem czy info nie było na"odczep się".Ponadto to ogłoszenie na OLX wystawione wczoraj przez Fundację , po moje pierwszej rozmowie z nimi ....
Również rozmawiałam z hodowca i wygląda na to ze właściciele nie zwrócili się do Hodowczyni prośba o pomoc
a szkoda , bo była ona chętna zabrać Fuksika do siebie
Jakoś sceptycznie do tego podchodzę , ponieważ Pani z Fundacji była bardzo niemiła a dodatkowo szukała drugiego dna w tym ,ze tak bardzo interesują mnie losy tego psiaka
wiec nie wiem czy info nie było na"odczep się".Ponadto to ogłoszenie na OLX wystawione wczoraj przez Fundację , po moje pierwszej rozmowie z nimi ....
Również rozmawiałam z hodowca i wygląda na to ze właściciele nie zwrócili się do Hodowczyni prośba o pomoc

- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
Ula może po prostu, po wcześniejszym przekonywaniu właścicieli, teraz prosili aby zrobić to po za ogaromaniakami. Dlatego zostałaś na "odczep" potraktowana.
Jeśli hodowca nic nie wiedział, to teraz już wie i może pomóc. Zawsze uważam, że skoro powołuje się na świat szczeniaki to bierze się za nie odpowiedzialność aż do końca ich życia.
Właściciele też inaczej podejdą może do hodowcy niż do nas
.
Aby tylko pies na tym dobrze wyszedł
.

Jeśli hodowca nic nie wiedział, to teraz już wie i może pomóc. Zawsze uważam, że skoro powołuje się na świat szczeniaki to bierze się za nie odpowiedzialność aż do końca ich życia.
Właściciele też inaczej podejdą może do hodowcy niż do nas

Aby tylko pies na tym dobrze wyszedł

Re: FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
i o to mnie i wszystkim nam chodziAby tylko pies na tym dobrze wyszedł.



Hodowca pewnie się skontaktuje z Właścicielami i Fundacją
Ja tylko mam wątpliwości , czy warto było toczyć batalię pierwszym razem , bo może Fuks dzisiaj miałby nowy dom i czuł się w nim już pewnie - ale to takie dywagacje " co by było gdyby..."
- Poniatowski Dwór
- Posty: 1527
- Rejestracja: sobota 08 lut 2014, 14:38
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Poniatowa, woj. lubelskie
- Kontakt:
Re: FUKS Czarnoleska Poezja szuka domu
Witajcie.
Ostatnio byłam mocno zarobiona ale to nie znaczy że nie śledziłam losów Fuksika - bądź co bądz to synio mojego FELIXA ....
Na poczatek uświadamiam tych nie znających faktów, że wcześniejsza decyzja Krzysztofa i jego zony o pozostawianiu Fuksa w domu nie wynikała z zadnych nacisków ani przekonywań (a na pewno nie od ogaromaniaków) ... po prostu ostatecznie nie dali rady sie z nim rozstać ... ta zmiana ucieszyła mnie ale jednocześnie była bardzo zaskakując (ale chyba dobrze dla psa że Rodzina próbuje go ostatecznie nie oddać niz oddać).. rozumiem trudy, szanuję walkę i współczuję ... gdy jednak rzeczywistość przerasta nawet najszlachetniejsze zamiary......
Aktualnie Krzysztof pracuje prawie non stop (choć raniutko codziennie lata na spacery z Fuksem) (odpowiedzialny ojciec rodziny musi tak robić i bardzo cenię mężczyzn, którzy nie tylko powołuja dzieci na świat ale także dbaja o ich godny byt - Dzieci są, w sumie, najtrudniejszym i najpiękniejszym zadaniem jakie mają odpowiedzialni, kochający sie i płodni małżonkowie...)
W domu zostaje żona w ciąży i 2 małych dzieci (2 i 4 lat - jakos tak) i niestety mieszkaja w bloku.... i aktualnie ona nie jest w stanie zapewnic Fuksowi odpowiedniej ilości spacerów.... gdy było cieplaj, było pewnie łatwiej, a teraz .... wyjść z 2 dzieci i duzym, skocznym i silnym psem i w zaawansowanej ciązy.
... starali sie , próbowali... ale uznali że Fuks duzo przez ta sytuacje traci... i że odpowiedzialnej bedzie mu znaleść (jednak niestety) inny dom...
ale adopcję obwarowali .... postawili wymagania przyszłym właścicielom... nie chcieli aby (w ich ocenie) Fuska "spadł z deszczu pod rynnę" ... skoro oni nie są wstanie zapewnic mu odpowiednich warunków (a złych nie ma) to mieli nadzieję, że ktos inny to zrobi.
Fuks miał zrobione oczy (było ok), tez rzęski były usuwane, a teraz jedno oko zaczęło sie znowu delikatnie podwijać... plany leczenia były, choć chyba najpierw mysleli o kastracji ... więc zdrowie pod stałą kontrolą.
Wieczorem jestem umówiona z Krzysztofem na rozmowę - i po niej będę wiedziec jak jest aktualna sytuacja Fuksika... z pierwszej ręki... więc ... bądzmy cierpliwi...
Ostatnio byłam mocno zarobiona ale to nie znaczy że nie śledziłam losów Fuksika - bądź co bądz to synio mojego FELIXA ....
Na poczatek uświadamiam tych nie znających faktów, że wcześniejsza decyzja Krzysztofa i jego zony o pozostawianiu Fuksa w domu nie wynikała z zadnych nacisków ani przekonywań (a na pewno nie od ogaromaniaków) ... po prostu ostatecznie nie dali rady sie z nim rozstać ... ta zmiana ucieszyła mnie ale jednocześnie była bardzo zaskakując (ale chyba dobrze dla psa że Rodzina próbuje go ostatecznie nie oddać niz oddać).. rozumiem trudy, szanuję walkę i współczuję ... gdy jednak rzeczywistość przerasta nawet najszlachetniejsze zamiary......
Aktualnie Krzysztof pracuje prawie non stop (choć raniutko codziennie lata na spacery z Fuksem) (odpowiedzialny ojciec rodziny musi tak robić i bardzo cenię mężczyzn, którzy nie tylko powołuja dzieci na świat ale także dbaja o ich godny byt - Dzieci są, w sumie, najtrudniejszym i najpiękniejszym zadaniem jakie mają odpowiedzialni, kochający sie i płodni małżonkowie...)
W domu zostaje żona w ciąży i 2 małych dzieci (2 i 4 lat - jakos tak) i niestety mieszkaja w bloku.... i aktualnie ona nie jest w stanie zapewnic Fuksowi odpowiedniej ilości spacerów.... gdy było cieplaj, było pewnie łatwiej, a teraz .... wyjść z 2 dzieci i duzym, skocznym i silnym psem i w zaawansowanej ciązy.

... starali sie , próbowali... ale uznali że Fuks duzo przez ta sytuacje traci... i że odpowiedzialnej bedzie mu znaleść (jednak niestety) inny dom...
ale adopcję obwarowali .... postawili wymagania przyszłym właścicielom... nie chcieli aby (w ich ocenie) Fuska "spadł z deszczu pod rynnę" ... skoro oni nie są wstanie zapewnic mu odpowiednich warunków (a złych nie ma) to mieli nadzieję, że ktos inny to zrobi.
Fuks miał zrobione oczy (było ok), tez rzęski były usuwane, a teraz jedno oko zaczęło sie znowu delikatnie podwijać... plany leczenia były, choć chyba najpierw mysleli o kastracji ... więc zdrowie pod stałą kontrolą.
Wieczorem jestem umówiona z Krzysztofem na rozmowę - i po niej będę wiedziec jak jest aktualna sytuacja Fuksika... z pierwszej ręki... więc ... bądzmy cierpliwi...

z Poniatowskiego Dworku pozdrawiają Ania i Łukasz z dziećmi
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115