


Nie mniej krew Amona była, Inna Ostoja córka Amona - najlepszą suką, byli syn, wnuki i prawnuki.
Szkoda, że są zawsze jakieś problemy, chociaż jednak sędziowie byli .....trzeźwi

Moderator: BACHMATsforanemroda
Miałam momentami podobnie - taka ilość robiła wrażenie - Dzięki tym, którym się chciałolusia pisze:Klubowa wystawa za nami . Zaniemówiłam - nie da sie jej opisać .
Paulina i było. Trzeba mieć dystans to tej zabawy i wtedy jest święto na całego. Za rok kolejna klubowa wystawa i może wszystko zmienićPaulina_T pisze: A miało być święto ogara ...
Dla mnie było, przez 14 lat nigdy nie widziałam tylu ogarów wokół ringu z ludźmi ( nie wliczając Wrocławia bo tam nie widziałam nicUla pisze: Liczyliśmy na to , ze naprawdę przy udziale rekordowej liczby ogarów -będzie wspaniałe święto rasy
A jednak zdania są podzielone i dobrzehucuł pisze:Ja nie widziałem braku obiektywizmu.
Podpisuję się pod tym obiema łapamiqzia pisze: Po tylu latach jeżdżenia z psami po wystawach już nic i nikt mnie nie zdziwi.![]()
Ale rozumiem, że osoby które pierwszy raz są na wystawie tak dużej i tak ważnej mogą czuć się nieco zawiedzione. Proszę się jednak nie martwić. Mam wrażenie, że ostatnio ogólnie jest jakaś (być może odgórna) tendencja do coraz surowszego oceniania psów. Jedno co mnie zaskoczyło to fakt, że Pan Sędzia nie miał potrzeby oglądania psów w ruchu
Marne kółeczko i tyle. [...] Psy które w konkurencjach hodowlanych stawały na początkowych lokatach potem wychodziły z gorszymi ocenami.
Też mam taką nadziejęuncja pisze: To była pierwsza klubówka, na której byliśmy i mam nadzieję, że nie ostatnia. .
Gosia, uwielbiam i czasami zazdroszczę takiego nastawienia, ważne aby dobrze się bawićSARABANDA pisze: Niestety dylemat czym się zająć: konsumpcją, życiem towarzyskim czy śledzeniem oceny psów spowodował że późno do mnie dotarło co się dzieje na ringu. Mnie czas upływał w miłej i sympatycznej atmosferze wśród ogaromaniaków i nawet oceny sędziego nie zdołały mi popsuć nastroju.
Którą wystawę masz na myśli?Wigro pisze:Poprzednio w Piotrkowie było 67 ogarów
Ja pamiętam, jak (chyba to) w Opolu 2009 pysznym czymś Leszek z Amonem częstowali przy grillowym ognisku, nawet nastąpiła wymiana mój karczek za to cośLeszek pisze:Zazdroszczę uczestnikom tej atmosferyogarowej, byliśmy z Amonem sześć razy
Może byćBACHMATsforanemroda pisze:A ta Igra to nie Lalunia?