
ROZMARYN
Re: ROZMARYN
U nas jak na razie muszę wnosić psa do bagażnika na rękach bo nawet nie chce podejść do samochodu. Jak już jest w środku to oprócz ślinienia, nie widać po nim stresu i siedzi spokojnie, ale chyba nie jest fanem podróżowania. Nie wiem co będzie jak już go nie dźwignę 

Re: ROZMARYN

Nigdy nie zapomnę widoku min Uli i Leszka przy pierwszym pakowaniu Nepa do bagażnika - prawda ? Ubaw był niezły ....Teraz jest już cudownie i sam chce wsiadać, ale za diabła nie chce wsiadać gdy wracamy np. ze spaceru.
Jaga kładzie się w bezpiecznej odległości od auta i czeka aż "Pan dźwig" ją zaniesie do bagażnika. Na szczęście wymioty podróżne już minęły ....
Myślę, że fajnie na akceptacje bagażników wpływa częsty i bliski wyjazd, który psiakom kojarzy się z przyjemnością np. do lasu na spacer. Nasz Nepo własnie dzięki tym krótkim wycieczkom polubił autko....
Życzę powodzenia i wytrwałości w pracy .... Pozdrawiam z Nepem i Jagulą
Re: ROZMARYN
sam wejdziesumika pisze:... Nie wiem co będzie jak już go nie dźwignę

lekarstwo to: jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć z psem .. nawet po pół km, nawet na drugą strone ulicy

Mój tak wył w aucie, że masakra, ślinił się, a jak już udało nam się go wpakować do bagażnika to od razu wyskakiwał

500 m od domu mamy las .... codziennie jeździłam z psem na spacer do tego lasu ... skojarzył sobie, że auto gwarantuje super zabawę i przygody w lesie

Teraz traktuje samochód jak swoje schronienie. Burza czy cokolwiek go wystraszy na spacerze - on biegnie do auta a dłuższa podróż wygląda tak, że po ruszeniu auta pies zasypia



Re: ROZMARYN
skąd My to znamy prawda Ulu ? W przypadku naszych ogarzych stworzeń też był i jest problem z wsiadaniem do auta.
Nigdy nie zapomnę widoku min Uli i Leszka przy pierwszym pakowaniu Nepa do bagażnika - prawda ? Ubaw był niezły ....



A NEPO- dawał do zrozumienia Panu - albo mnie wniesiesz - albo nici z tego - zostaję

Re: ROZMARYN
Miniony weekend spędziliśmy w urokliwym miejscu na Pogórzu Przemyskim . Braliśmy udział w VI Zlocie Stowarzyszenia Miłośników Gończego Polskiego – reprezentując sekcję Ogara Polskiego
Pogoda nam dopisała – były to piękne , słoneczne a zarazem dosyć chłodne dni
Program zlotu obejmował również szkolenia w zagrodzie dziczej Żohatyn. Bardzo duże podziękowania dla opiekunów zagrody za obecność , cenne wskazówki i konsultacje pracy naszych czworonogów w zagrodzie , oraz dla Sekcji Kynologicznej ZKWP odział Rzeszów za udostępnienie zagrody na te dwa dni
Nasz Rozmaryn bardzo ładnie się spisał w zagrodzie i z wizyty na wizytę widać poprawę w jego pracy
.
Miał dwie wspaniałe instruktorki ogarki – roczne sunie z Krupówki Harta . Pokazały one , mimo młodego wieku , jak ogar powinien pracować … chylę czoła przed Mariuszem Krupą za wspaniałe wyszkolenie tak młodych psów .
Również Rozmaryn miał okazję popróbować pracy z gończym Targajem – i powiem , że stworzyli bardzo dobry duet.
A co nas najbardziej cieszy –Rozmaryn zaczyna ładnie pracować samodzielnie- może uda nam się jakiś konkurs zaliczyć w następnym roku ?
Również sprawdzaliśmy pracę naszych psów na ścieżkach tropowych – i tu bez niespodzianki – Rozmaryn pięknie przeszedł ścieżkę i potwierdził , ze w Zamostkach to miał zły dzień i był to „ wypadek przy pracy”
Każdemu polecamy tę zagrodę – jest wspaniała do nauki pracy – szkoda tylko , ze tak daleko …
Parę fotek

Pogoda nam dopisała – były to piękne , słoneczne a zarazem dosyć chłodne dni
Program zlotu obejmował również szkolenia w zagrodzie dziczej Żohatyn. Bardzo duże podziękowania dla opiekunów zagrody za obecność , cenne wskazówki i konsultacje pracy naszych czworonogów w zagrodzie , oraz dla Sekcji Kynologicznej ZKWP odział Rzeszów za udostępnienie zagrody na te dwa dni




Nasz Rozmaryn bardzo ładnie się spisał w zagrodzie i z wizyty na wizytę widać poprawę w jego pracy

Miał dwie wspaniałe instruktorki ogarki – roczne sunie z Krupówki Harta . Pokazały one , mimo młodego wieku , jak ogar powinien pracować … chylę czoła przed Mariuszem Krupą za wspaniałe wyszkolenie tak młodych psów .

Również Rozmaryn miał okazję popróbować pracy z gończym Targajem – i powiem , że stworzyli bardzo dobry duet.
A co nas najbardziej cieszy –Rozmaryn zaczyna ładnie pracować samodzielnie- może uda nam się jakiś konkurs zaliczyć w następnym roku ?

Również sprawdzaliśmy pracę naszych psów na ścieżkach tropowych – i tu bez niespodzianki – Rozmaryn pięknie przeszedł ścieżkę i potwierdził , ze w Zamostkach to miał zły dzień i był to „ wypadek przy pracy”

Każdemu polecamy tę zagrodę – jest wspaniała do nauki pracy – szkoda tylko , ze tak daleko …
Parę fotek
- BACHMATsforanemroda
- Posty: 1117
- Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
- Kontakt:
Re: ROZMARYN
Gratulacje! Rozmaryn zdoniacha:
Jaka fajna impreza!

hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: ROZMARYN
Fajna impreza i rzeczywiście super szkolenie . Warto było jechac 340 km 

- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: ROZMARYN
Fajne spotkanie. Jaka klata Rozmaryna
.
Co tam ciekawego opowiadał o polowaniach z ogarami Mariusz Krupa? Czy udało się wyciągnąć to trochę danych do bazy?
Rozmaryn się cały czas kształci i że Wam się chce -
Wy nie byliście na żadnym konkursie dzikarzy z nim
?

Co tam ciekawego opowiadał o polowaniach z ogarami Mariusz Krupa? Czy udało się wyciągnąć to trochę danych do bazy?
Rozmaryn się cały czas kształci i że Wam się chce -

Wy nie byliście na żadnym konkursie dzikarzy z nim

Re: ROZMARYN
Oj dużo było tych opowieści ... Ja to w ogóle jestem pod wrażeniem tego jak te ogary pracują ....Co tam ciekawego opowiadał o polowaniach z ogarami Mariusz Krupa? Czy udało się wyciągnąć to trochę danych do bazy?
Co do danych do bazy - poprosiłam , nagadałam się i Mariusz obiecał ze wyśle . Ale jak to myśliwy - woli w lesie posiedzieć niż przy kompie i papierach


Jak tylko coś dostanę - przekażę
Nie dość , ze nam się chce to czerpiemy z tego przyjemność - Leszek z pracy z psem - ja z tego , ze mogę pobyć na świeżym powietrzu ( po codziennej biurowej, czasami 10-godzinnej kwarantannie ) i oczywiście spotkać wspaniałych ludzi.Rozmaryn się cały czas kształci i że Wam się chce -![]()
Wy nie byliście na żadnym konkursie dzikarzy z nim?
Co do konkursów - byliśmy na rozpoznaniu w Piotrkowie - i Rozmaryn znalazł dzika w 34 sekundy - bo miał szczęście ,ale brakło mu trochę pasji w głoszeniu -



- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: ROZMARYN
Dziękuję!Ula pisze: Jak tylko coś dostanę - przekażę
To ja namieszałam, miałam na myśli jakiś inny konkurs ( Piotrków to kojarzyłam), że mi opowiadałaś w Zamostkach, albo opowiadałaś o zagrodzie, a ja połączyłam że to konkursemUla pisze: Co do konkursów - byliśmy na rozpoznaniu w Piotrkowie
