Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
Re: Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
Dogtrekking w Przesiece już za nami. Chyba jeszcze nigdy się tak nie umęczyłam... Trasa albo ścieżkami zrywkowymi stromo w górę albo w górę i w dół po prostej, no i od 1/3 trasy w deszczu... Ale dałyśmy radę. Zmordowane, brudne i dumne z siebie dotarłyśmy na metę jako 21 na 30 zespołów na dystansie mini (większość, jak my, przeszła więcej niż te 17 km).
Stellusia ciągnęła w swoich sledach niczym mały czołg, ani deszcz ani kamienie ani stromizna jej nie powstrzymywały - nie dałabym bez niej rady.
Stellusia ciągnęła w swoich sledach niczym mały czołg, ani deszcz ani kamienie ani stromizna jej nie powstrzymywały - nie dałabym bez niej rady.
- Załączniki
-
- przed startem
- dt1.jpg (390.87 KiB) Przejrzano 1182 razy
-
- odprawa przed startem
- dt02.jpg (204.24 KiB) Przejrzano 1182 razy
-
- odebranie numeru startowego
- dt2.jpg (281.79 KiB) Przejrzano 1182 razy
-
- zapoznanie z mapą
- dt3.jpg (308.95 KiB) Przejrzano 1182 razy
-
- no to idziemy - nieliczny w miarę płaski odcinek
- dtp1.jpg (325.54 KiB) Przejrzano 1182 razy
-
- błoto na wąskiej ścieżce sięgało miejscami do psiego brzuszka
- dt4.jpg (386.05 KiB) Przejrzano 1182 razy
-
- drapiemy się na Przełęcz Karkonoską
- dt5.jpg (312.74 KiB) Przejrzano 1182 razy
-
- dt6.jpg (282.63 KiB) Przejrzano 1181 razy
-
- grzbietami górskimi wcale nie jest lżej
- dt7.jpg (253.26 KiB) Przejrzano 1181 razy
-
- w dół czarnym szlakiem
- dt8.jpg (369.2 KiB) Przejrzano 1182 razy
-
- dt10.jpg (252.15 KiB) Przejrzano 1182 razy
Re: Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
Poza nami startowały jeszcze dwa ogary - Piorun z Panem (16 na MID) i Ina z "Reprezentacji Kłaków w Kawie" (16 na MINI - wyprzedzili nas o 6 minut) jak nazwała się grupa jej człowieków.
Po imprezie, nauczone zeszłorocznym doświadczeniem, nie wracałyśmy do domu, ale nocowałyśmy w Willi Pruskiej w Zachełmiu - bardzo urokliwe miejsce, Stellusi pasowało do wypoczynku.
Po imprezie, nauczone zeszłorocznym doświadczeniem, nie wracałyśmy do domu, ale nocowałyśmy w Willi Pruskiej w Zachełmiu - bardzo urokliwe miejsce, Stellusi pasowało do wypoczynku.
- Załączniki
-
- ina i piorun.jpg (302.65 KiB) Przejrzano 1174 razy
-
- ina2.jpg (335.18 KiB) Przejrzano 1174 razy
-
- ina3.jpg (277.94 KiB) Przejrzano 1173 razy
-
- ina.jpg (313.04 KiB) Przejrzano 1172 razy
-
- piorun.jpg (357.4 KiB) Przejrzano 1171 razy
-
- Stella wypoczywa na tarasie
- dt11.jpg (261.44 KiB) Przejrzano 1171 razy
-
- Stella łapie promienie słońca przed willą
- dt10.jpg (252.15 KiB) Przejrzano 1171 razy
-
- Stella nad stawem
- dt9.jpg (381.01 KiB) Przejrzano 1171 razy
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
Brawo Wy!!! Szelki Wasze pełna profeska
. Super zdjęcie macie z poziomu ziemi - Stella wiedziała kiedy sie uśmiechać
.
Super, że trzy ogry były w górkach
.
Iny ekipa pewnie przez tą kawę z kłakami mieli ciut większą moc
. Pozdrawiamy Iny ekipę
.
Piorun z przydomkiem "Pod Egidą Lamii"
? Oni, patrząc na psiego partnera/kę to chyba moc mają
.
Dzięki za relację, gratulujemy i zazdrościmy.


Super, że trzy ogry były w górkach

Iny ekipa pewnie przez tą kawę z kłakami mieli ciut większą moc


Piorun z przydomkiem "Pod Egidą Lamii"


Dzięki za relację, gratulujemy i zazdrościmy.
Re: Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
Super gratulujemy
I z pytań nie doświadczonych osobników - Stella długo po takim wyczynie odpoczywa, czy jej akumulatorek szybko się ładuje?
Magda z Milanem

I z pytań nie doświadczonych osobników - Stella długo po takim wyczynie odpoczywa, czy jej akumulatorek szybko się ładuje?
Magda z Milanem
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
To ja odpowiem za nas, Zajo noc i rano może ruszać. Fakt po górkach śpi w schronisku twardo.MILAN pisze: I z pytań nie doświadczonych osobników - Stella długo po takim wyczynie odpoczywa, czy jej akumulatorek szybko się ładuje?
Re: Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
MILAN pisze:Super gratulujemy![]()
I z pytań nie doświadczonych osobników - Stella długo po takim wyczynie odpoczywa, czy jej akumulatorek szybko się ładuje?
Magda z Milanem
Fizycznie, to po tych 16 -19 km (tym razem) to tak niedzielę sobie odpuszcza (zawody są w sobotę), czyli przesypia noc i potem się bawi, biega i spaceruje, ale w domu śpi twardo. Jedyne co, to zaraz po samym trekkingu znacznie zwiększa się jej strefa osobista i wczoraj dobitnie jednemu panu pokazała ujadaniem, że na bliżej jak 2m nie podchodzić, bo zmęczona i nie ma ochoty na bratanie się (a normalnie to obcych by zignorowała).
W Przesiece to nie tyle odległość jest problemem dla psa, co podłoże - granit karkonoski działa jak papier ścierny na łapki - i taka trasa po rozgrzanym asfalcie, w strugach deszczu, błota i stromo po kamieniach to mocno nadwyrężone opuszki (ja mam straszne zakwasy, podejrzewam, że ona jednak też odczuwa te wspinaczki i zejścia - momentami zjeżdżały jej tylne nóżki i musiałyśmy zakosami schodzić).
Piorun Pod Egidą Lamii, oni już nawet na pudle stali - zawodowcy. Inę pierwszy raz widziałam i przyznam, że nie rozmawiałam z pańciostwem, nie znam przydomka - wyniki, zdjęcia i lista uczestników są publiczne.
A co do szelek - wcześniej chodziliśmy (jak i pozostałe ogary na zdjęciach) w Ruffwear Front Range, ale w tych klasycznych sledach naprawdę widać różnicę - psu idzie się znacznie wygodniej i mniej wysiłku wkładała we wciągnięcie mnie na szczyty (a tym razem było na co).
- Angelika
- Posty: 612
- Rejestracja: czwartek 04 maja 2017, 21:41
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: okolice Zawiercia
Re: Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
Gratulacje
widać, że trasa ciężka





Re: Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
Jeszcze do pytania Magdy od Milana: jak pies nie ma takiej pani- mięczaka - jak ja, (która musi wciągać na górę, bo przy zmianie poziomów brak jej automatycznie tchu,) tylko biegnie obok swojego człowieka, to na pewno wkłada mniej wysiłku w pokonywanie tras i szybciej się regeneruje. Ja się przyznaję, że mocno wykorzystuję siłę uciągu mojego psa i ładnie ją proszę o ciągniecie na podejściach, a ona jest tak skupiona na zadaniu, że żaden zapach, aura czy zwierz jej nie przeszkadza w jego wykonaniu.
W połowie trasy miałam dość - tylko co z tego, jak byłam na grzbiecie pasma górskiego i po prostu się nie dało usiąść i płakać, bo nic by to nie pomogło - dlatego jestem bezczelnie z siebie dumna! Poza tym mimo, że prawie 2 km więcej liczyła tegoroczna edycja i była taka ciężka, to ponad godzinę mniej zajęło nam pokonanie trasy, no i nie byłyśmy tym razem ostatnie. My na tych zawodach nie walczymy z innymi uczestnikami, a ze samymi sobą - i wygrałyśmy
W połowie trasy miałam dość - tylko co z tego, jak byłam na grzbiecie pasma górskiego i po prostu się nie dało usiąść i płakać, bo nic by to nie pomogło - dlatego jestem bezczelnie z siebie dumna! Poza tym mimo, że prawie 2 km więcej liczyła tegoroczna edycja i była taka ciężka, to ponad godzinę mniej zajęło nam pokonanie trasy, no i nie byłyśmy tym razem ostatnie. My na tych zawodach nie walczymy z innymi uczestnikami, a ze samymi sobą - i wygrałyśmy

- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
Brawo brawo dla Was.Eni pisze: My na tych zawodach nie walczymy z innymi uczestnikami, a ze samymi sobą - i wygrałyśmy
Re: Stella (Bajka) Hunting Passion i spółka
Super gratulację - ja też bym była dumna
TAK TRZYMAĆ !!! 

