
Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
- Marzena i Czarek
- Posty: 1491
- Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pod Częstochową
Re: Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
Gratulacje 

>>>Hodowla Ogara Polskiego z Kawaleryjską Fantazją<<<
Numer kontaktowy: 503 067 461
Numer kontaktowy: 503 067 461
Re: Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
Coś z tymi psiurami się ostatnio porobiło... Rozkład dnia jest dosyć przewidywalny: micha, spanie, leżakowanie, przeciąganie się, micha. Poza tym brak chęci na jakąkolwiek inną aktywność.
Spacerek tak, a i owszem, ale nie za daleki, co by zadyszki nie było.
Po jakimś kilometrze spaceru Unka zatrzymuje się, wymownie na mnie patrzy, po czym ostentacyjnie odwraca się pysiem w stronę domu i stanowczo prowadzi stado z powrotem..... na spanie....
Dochodzę do wniosku, że od letniego (czyt. ugotowanego) ogara zdecydowanie wolę ogary jesienno-zimowe, kiedy temperatura pozwala na normalne funkcjonowanie. Na szczęście został już tylko miesiąc wakacji. Damy radę

- BACHMATsforanemroda
- Posty: 1117
- Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
- Kontakt:
Re: Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
Jaki duży Funcior!!
Cudną ma głowę
Uncja cudnie chłodzi grzbiet, trochę się rolami zamienili. Uncja jak dzieciaczek, a Funt bez szaleństw elegancko, poważnie


Uncja cudnie chłodzi grzbiet, trochę się rolami zamienili. Uncja jak dzieciaczek, a Funt bez szaleństw elegancko, poważnie

hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
Ja nie wiem gdzie Wy macie te upały - leje przecie
.

Re: Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
Wróżka jaka, czy co??? Dzisiaj i u nas w końcu lujnęłokasiawro pisze:Ja nie wiem gdzie Wy macie te upały - leje przecie.

Re: Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
Fantastycznie się uzupełniają. Udały Wam się dzieci 

https://www.facebook.com/Ogar-Polski-z- ... 790481612/" onclick="window.open(this.href);return false;
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
Dobrze, grzyby będą.uncja pisze:Wróżka jaka, czy co??? Dzisiaj i u nas w końcu lujnęłokasiawro pisze:Ja nie wiem gdzie Wy macie te upały - leje przecie.
Re: Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
są...kasiawro pisze:Dobrze, grzyby będą.uncja pisze:Wróżka jaka, czy co??? Dzisiaj i u nas w końcu lujnęłokasiawro pisze:Ja nie wiem gdzie Wy macie te upały - leje przecie.



Re: Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
Ale żeby tak słodko nie było to "pochwalę się" ostatnimi dokonaniami piesów.
Tak więc po kolei, obiekt nr 1: smakowitości leżące w lesie, oraz te przynoszone na działkę przez koty zaowocowały u młodzieńca.... 4-dniową sraczką, na szczęscie już opanowaną.
obiekt nr 2 jęczący, nie wyłażący z budy i zachowujący się jak pacjent oddziału geriatrycznego. brak apetytu, osowiałość i ogólny brak chęci do życia. Podjęta akcja diagnostyczno-ratunkowa wykluczyła (na szczęście) kleszcza i wszelkie cholerstwa z nim związane; analiza krwi wykazała nieznacznie podwyższony poziom białych krwinek i... nic więcej
analiza objawów "choroby" Uncji - nie wychodzenie z budy, opiekowanie się jedną jedyną zabawką oraz budowanie gniazda skłoniły mnie do dokładniejszego obejrzenia podwozia pacjentki - taak, laktacja w pełni. Diagnoza była już tylko formalnością - ciąża, na szczęście urojona i, na szczęście już chyba opanowana. Dziewczyna powoli wraca do normalności
Ciekawe, co będzie następne?
Tak więc po kolei, obiekt nr 1: smakowitości leżące w lesie, oraz te przynoszone na działkę przez koty zaowocowały u młodzieńca.... 4-dniową sraczką, na szczęscie już opanowaną.
obiekt nr 2 jęczący, nie wyłażący z budy i zachowujący się jak pacjent oddziału geriatrycznego. brak apetytu, osowiałość i ogólny brak chęci do życia. Podjęta akcja diagnostyczno-ratunkowa wykluczyła (na szczęście) kleszcza i wszelkie cholerstwa z nim związane; analiza krwi wykazała nieznacznie podwyższony poziom białych krwinek i... nic więcej

analiza objawów "choroby" Uncji - nie wychodzenie z budy, opiekowanie się jedną jedyną zabawką oraz budowanie gniazda skłoniły mnie do dokładniejszego obejrzenia podwozia pacjentki - taak, laktacja w pełni. Diagnoza była już tylko formalnością - ciąża, na szczęście urojona i, na szczęście już chyba opanowana. Dziewczyna powoli wraca do normalności

- BACHMATsforanemroda
- Posty: 1117
- Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
- Kontakt:
Re: Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
Ojoj to niewesoło było, ale na szczęście wszystko ok 
zdrówka, zdrówka, zdrówka!!

zdrówka, zdrówka, zdrówka!!
hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;