STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?
Re: STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?
SARABANDA
Ale ja nie dyskutuję z tym konkretnym przypadkiem tylko ogólnie z techniczną mozliwością usunięcia kości.
Ale ja nie dyskutuję z tym konkretnym przypadkiem tylko ogólnie z techniczną mozliwością usunięcia kości.
Re: STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?
Czekam z na wyniki 

Re: STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?
Wieści od Grażynki o Azie:
"Aza ma się dobrze, całkiem fajnie reaguje na leki, odzyskała jeszcze trochę energii i radości życia. Zaczęła delikatnie dostawiać nogę do podłoża i korygować położenie, czasem się na niej podpiera. Szału nie ma ale to wyraźny znak, że zmniejszył się ból. Ze skutków ubocznych po sterydach zalewa w nocy cały kojec ale sprytna jest dziewczyna i wie gdzie kratka ściekowa więc swoje spanko zawsze ma suche
(...)
Z jedzeniem trochę grymasi, samej suchej nie chce ale jak mieszamy z mokrą (puszka, gotowane, kocia saszetka) to wciąga
(...)
Co do rozliczenia to podam Ci koszt karmy suchej + tych batonów mokrych, z którymi jej mieszamy (wkleiłam na dole zamówienie i zaznaczyłam na zielono co dla Azy - w sumie 115,30) i leki kupione w aptece na razie (130 zł - jak skompletuję paragony to wyślę fotkę). (...)"
I oby tak dalej
Żeby ułatwić opiekunom Azy jej karmienie, zaproponowałam kupienie puszek do mieszania z suchą karmą - zgodzili się, więc zamówiłam 12 puszek po 800 g za kwotę 69.12 zł.
Zwróciłam też kwoty podane przez Grażynkę: 115,30 za karmę i batony i 130 zł za leki.
"Aza ma się dobrze, całkiem fajnie reaguje na leki, odzyskała jeszcze trochę energii i radości życia. Zaczęła delikatnie dostawiać nogę do podłoża i korygować położenie, czasem się na niej podpiera. Szału nie ma ale to wyraźny znak, że zmniejszył się ból. Ze skutków ubocznych po sterydach zalewa w nocy cały kojec ale sprytna jest dziewczyna i wie gdzie kratka ściekowa więc swoje spanko zawsze ma suche

Z jedzeniem trochę grymasi, samej suchej nie chce ale jak mieszamy z mokrą (puszka, gotowane, kocia saszetka) to wciąga

Co do rozliczenia to podam Ci koszt karmy suchej + tych batonów mokrych, z którymi jej mieszamy (wkleiłam na dole zamówienie i zaznaczyłam na zielono co dla Azy - w sumie 115,30) i leki kupione w aptece na razie (130 zł - jak skompletuję paragony to wyślę fotkę). (...)"
I oby tak dalej

Żeby ułatwić opiekunom Azy jej karmienie, zaproponowałam kupienie puszek do mieszania z suchą karmą - zgodzili się, więc zamówiłam 12 puszek po 800 g za kwotę 69.12 zł.
Zwróciłam też kwoty podane przez Grażynkę: 115,30 za karmę i batony i 130 zł za leki.
Byleby w sercu ciągle maj!
Re: STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?
Aza trafiła doskonale ; jest pod opieką wspaniałych ludzi
Dziękujemy za to wszyscy ;
Trzymamy kciuki za Azę i mamy nadzieję ze wszystko będzie w miarę ok 
Dziękujemy za to wszyscy ;




Re: STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?
Zaglądam regularnie...nie zawsze mam czas pisać ale mocno trzymam kciuki żeby było dobrze...
Myślę, że jest u w takich doświadczonych, rozsądnych i wrażliwych osób, że nie pozwolą jej cierpieć i będzie miała optymalną opiekę.
Aza - trzymaj się !
Myślę, że jest u w takich doświadczonych, rozsądnych i wrażliwych osób, że nie pozwolą jej cierpieć i będzie miała optymalną opiekę.
Aza - trzymaj się !
Re: STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?
Mam bardzo smutne wiadomości. Aza odeszła. Stało się to w zeszły wtorek. Grażynka była w stanie poinformować mnie i Kasię o tym w środę - obie uznałyśmy jednak, że przekażemy tę smutną dla nas wszystkich informację po długim weekendzie.
Cytuję Grażynkę, wiadomość ze środy, 14 czerwca:
"Nie ma już Azy z nami. Nie dała nam szansy na decyzję co dalej z nogą. Mieliśmy w planach robić zdjęcie wczoraj lub dziś bo leczenie było już wystarczająco długie ale ona wczoraj rano po prostu się nie obudziła. Dzień wcześniej czuła się trochę gorzej ale nic nie zapowiadało, że to koniec.
Jak nam szkoda to chyba nie trzeba mówić. Pocieszające jest tylko to, że do końca wszystko było ok, czuła się dobrze, jadła, była wesoła jak na nią i jej wiek. Nie widać było oznak bólu.
Niestety noga się nie poprawiła więc jej dobre samopoczucie było raczej ogólnym efektem leczenia."
(...) "Decyzję musielibyśmy podejmować natychmiast bo noga nie była do uratowania a po dokładnym omacaniu jak już ją nie bolało - było o krok od złamania, także jej dni i tak najprawdopodobniej były policzone.
Raczej zasnęła sobie bo Adam myślał, że śpi. Wołał ją żeby wyszła bo lubiła sobie zasnąć tak, że nic nie słyszała jak to starsze psy i trzeba było ją ruszyć. Ale tym razem nie wstała
Po analizie doszliśmy do wniosku, że siadło krążenie nagle (może jakiś zakrzep, co się zdarza przy zmianach w kościach) albo doszło do ogólnej niewydolności bo pojawił się obrzęk na szyi i wybroczyny na skórze i to jest najbardziej prawdopodobne, przy czym wszystko musiało postępować błyskawicznie."
Aza odeszła kochana.
Grażynko, Adamie
Cytuję Grażynkę, wiadomość ze środy, 14 czerwca:
"Nie ma już Azy z nami. Nie dała nam szansy na decyzję co dalej z nogą. Mieliśmy w planach robić zdjęcie wczoraj lub dziś bo leczenie było już wystarczająco długie ale ona wczoraj rano po prostu się nie obudziła. Dzień wcześniej czuła się trochę gorzej ale nic nie zapowiadało, że to koniec.
Jak nam szkoda to chyba nie trzeba mówić. Pocieszające jest tylko to, że do końca wszystko było ok, czuła się dobrze, jadła, była wesoła jak na nią i jej wiek. Nie widać było oznak bólu.
Niestety noga się nie poprawiła więc jej dobre samopoczucie było raczej ogólnym efektem leczenia."
(...) "Decyzję musielibyśmy podejmować natychmiast bo noga nie była do uratowania a po dokładnym omacaniu jak już ją nie bolało - było o krok od złamania, także jej dni i tak najprawdopodobniej były policzone.
Raczej zasnęła sobie bo Adam myślał, że śpi. Wołał ją żeby wyszła bo lubiła sobie zasnąć tak, że nic nie słyszała jak to starsze psy i trzeba było ją ruszyć. Ale tym razem nie wstała

Aza odeszła kochana.
Grażynko, Adamie

Byleby w sercu ciągle maj!
Re: STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?
Smutno.
Ale jak cudownie, że w te ostatnie dni miała miłość i świetną opiekę.
Ale jak cudownie, że w te ostatnie dni miała miłość i świetną opiekę.
Re: STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?
Smutne ;
ale na pewno ostatnie ostatnio czuła sie kochana i miła świetną opiekę
Wielkie podziękowania dla opiekunów za walkę i determinację


Wielkie podziękowania dla opiekunów za walkę i determinację



- BACHMATsforanemroda
- Posty: 1117
- Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
- Kontakt:
Re: STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?

hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: STARSZA SUNIA do oddania - czy możemy POMÓC?
Smutna wiadomość. Ogromne podziękowania za miłość i ciepło jakie jej daliście. Stare psy chyba najbardziej potrzebują takiej miłości i odrobiny troski.