Trochę wieści od Azy.
Wszystko się wygoiło po zabiegach pięknie. Dziewczynie tymczasowe lokum służy bardzo, a nawet chyba bardzo bardzo ponieważ chyba czuje pismo nosem i wymyśla co by tu jeszcze można było wykombinować, aby dłużej zostać. Aza jak wymyśliła sobie, tak zrobiła - zaczęła utykać na łapę

.
Po kilku dniach nie przechodziło, więc RTG poszedł w ruch i wyszło, że ma pękniętą kość udową.
Została więc trochę uziemiona w kojcu i jeszcze jakiś czas musi mieć ograniczony ruch.
Poza tym sunia jest bardzo przytulaśna, bardzo garnie się do ludzi i dzieci. Jak się zacznie ją głaskać to nie ma szans aby sama powiedziała dość.
Myślę, że z ogłoszeniami jej możemy już startować.
Was wszystkich zaglądających do tego tematu proszę o pomoc w szukaniu jej domu, bez kota i bez małych psów. Myślę, że jakiś myśliwy mógłby mieć super psa do polowania z podchodu, jest bardzo karna i usłuchana, a z jej sporym instynktem myśliwskim będzie spełniała jego oczekiwania i swoje pasje.
Czekamy również na rozliczenie dotyczące diagnozowania utykania.