Cześć!
Po dłuższej nieobecności- tak po krótce:
Śmiała pięknie się chowa, obserwuje najmłodszą członkinię rodzinki z zaciekawieniem i dalej jest ulubioną przytulanką Antonia. Od 3-ch tygodni jest już prawdziwą kobieciną

Cieczkę zniosła dzielnie, ale od tej pory straciła apetyt i nie wchłania już wszystkiego co zobaczy. Teraz miska jest zawsze pełna, a ona podjada jak ma ochotę. Niestety wziąłem sobie na głowę wielkie zadanie- budowa ogrodzenia z łupka kamiennego i zajmuje mi to każdą chwilę poza snem

. Ale jeszcze miesiąc i człowiek trochę odetchnie. Monika stara się ogarnąć jakoś cały dom, dzieciaki, psa i swoją podyplomówkę więc siedzimy tylko z nosami w swojej robocie.
Już połowa wakacji a my mamy zdobyte dopiero 3 górki (w tym dwie za jednym razem)

i jeden wypad na basen
Dzisiaj Monika wyjątkowo pojechała z psinką na wystawę bo szkoda było rezygnować, a zapisałem się jeszcze na wiosnę kiedy plany nie przerosły moich możliwości. Ale tak to już jest.
Śmiała 2-gie miejsce i ocena bdb. Ponoć od pierwszego miejsca oddaliło ją złe prowadzenie. Ale nie dziwne- Monika nigdy z nią nie chodziła. Nie szkodzi. Może na zimę wybierzemy się wreszcie cała rodzinką, plus koniecznie do Wrocławia.
Za jakiś czas będzie więcej czasu to powrzucamy co nieco. Teraz kończę i do roboty...
Pozdrowienia dla wszystkich!
PS- jakie rozmiary zdjęć można teraz wrzucać (w pikselach)"?