
Bachmat, Lorna i reszta-ekipa znad Sarczego Brzegu.
- Marzena i Czarek
- Posty: 1491
- Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pod Częstochową
Re: Bachmat i Lorna
Śliczne mordki 

>>>Hodowla Ogara Polskiego z Kawaleryjską Fantazją<<<
Numer kontaktowy: 503 067 461
Numer kontaktowy: 503 067 461
- BACHMATsforanemroda
- Posty: 1117
- Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
- Kontakt:
Re: Bachmat i Lorna
W końcu pogoda pozawala na rowerowe wycieczki. Bachmat nie mógł się doczekać
Uwielbia to! Kiedy widzi, że z garażu wychodzę prowadząc rower skacze z radości.
Chociaż ciężko mi za nim nadążyć to staram się jak mogę. Robimy wyścigi, ale nie mam szans na wygraną... może kiedyś
Spędzamy tak czas tylko we dwoje, i oboje jesteśmy bardzo szczęśliwi... i zmęczeni...
po powrocie zawsze ćwiczymy komendy które Bachmat robi bezbłędnie i z ochotą. Chyba w nagrodę dla mnie za to, że przetrwałam nasz tor wyczynowy.
Później Bachmat udaje się na zasłużony odpoczynek, a ja zajmuję się dalej szarą rzeczywistością, tylko na nowo naładowana pozytywną energią.
Z Lorną nie mamy, aż tak rytualnego zwyczaju. Wystarcza zwykła zabawa jej świecącą piłeczką i szukanie porozrzucanych kąsków. Na pewno jeszcze znajdziemy wspólną miłość. Niedługo zaczniemy ścieżki chyba właśnie to będzie naszym hobby. Bachmatowi też się przyda trochę poćwiczyć, dawno nie tropił więc penie też skorzysta.
Uwielbia to! Kiedy widzi, że z garażu wychodzę prowadząc rower skacze z radości.
Chociaż ciężko mi za nim nadążyć to staram się jak mogę. Robimy wyścigi, ale nie mam szans na wygraną... może kiedyś

Spędzamy tak czas tylko we dwoje, i oboje jesteśmy bardzo szczęśliwi... i zmęczeni...
po powrocie zawsze ćwiczymy komendy które Bachmat robi bezbłędnie i z ochotą. Chyba w nagrodę dla mnie za to, że przetrwałam nasz tor wyczynowy.
Później Bachmat udaje się na zasłużony odpoczynek, a ja zajmuję się dalej szarą rzeczywistością, tylko na nowo naładowana pozytywną energią.
Z Lorną nie mamy, aż tak rytualnego zwyczaju. Wystarcza zwykła zabawa jej świecącą piłeczką i szukanie porozrzucanych kąsków. Na pewno jeszcze znajdziemy wspólną miłość. Niedługo zaczniemy ścieżki chyba właśnie to będzie naszym hobby. Bachmatowi też się przyda trochę poćwiczyć, dawno nie tropił więc penie też skorzysta.
- Załączniki
hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Hekate
- Posty: 2065
- Rejestracja: poniedziałek 27 lut 2012, 21:19
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nowy Dworek/Lubuskie
Re: Bachmat i Lorna
Bo piękny pies. 

- Monika M-S
- Posty: 493
- Rejestracja: czwartek 03 mar 2016, 18:59
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bukowina, Gmina Długołęka, dolnośląskie
Re: Bachmat i Lorna
Piękny przystojniak 

Leśne Bytowanie Hodowla Ogarów Polskich "...nieśmiertelność tkwi w łańcuchu, nie w poszczególnych ogniwach." E.Wiechert
- BACHMATsforanemroda
- Posty: 1117
- Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
- Kontakt:
Re: Bachmat i Lorna
Jakiś czas temu, po powrocie ze spaceru z Baśkiem usiedliśmy razem, a właściwie on się położył z głową oczywiście na moich kolanach. Stwierdziłam, że sobie porysuję.
Jednak, że nic mi nie wychodziło to zaczęłam wypisywać różne słowa które może kiedyś przydałyby się do wymyślania przydomka...
W końcu zaczęły wychodzić mi całe zdania i tak powstał mój własny wzorzec rasy.
"To pies szlachetny, którego głos jak dzwon rozbrzmiewa w gaju pośród dębów i sosen.
Wdzięczny gon który wzbudza podziw.
Zachwycam się nawet nad jego cieniem.
Postury doskonałej , piersi niczym byk i karku rumaka krwi najczystszej.
Sierści sztywnej, a jedwabnie gładkiej.
O maści tak zgranej, dobranej- czerni kruczej i brązie miodowym,
w harmonii i zgodzie łączących się tworząc mozaikę naturalnie idealną.
Czaprakowa zabawa kolorem gdzie siodło wtapia się w mocny, prosty grzbiet,
a podpalany kasztan obleka zgrabne, zbite łapy i zdobi kufę.
Głowa jako najpiękniejsze dzieło stworzone samoistnie.
Od potylicy górującej i rozpoczynającej baśniową linię pyska psiego.
Doskonale proste czoło, wysklepione brwi, a oczy owalne, ciemne, brązem urzekające,
otoczone cienką kreską jak ołówkiem, by ukazać głębie, mądrość i błogi spokój jaki tkwi w tych ślepiach.
Nos z czarną jak węgiel truflą zawiniętą i fafle.
Fafle których pominąć nie sposób.
To one kończą i dopełniają tą cudowność jaką dostrzec można w ogarzym łbie roztropnym.
Ciężki to pies, gdy sunie swym niespiesznym tempem, lecz jak cieszącym oko.
Wśród gałęzi, ścieżek leśnych tylko huczy melodia rytmiczna, a ziemia drży złowrogo.
A za nim gruby, zawinięty niczym szabla ogon, co nie zostaje w tyle i faluje do taktu całego ciała."
Ostatnio też znalazłam zdjęcie mojego wcześniejszego psa. To on w dużej mierze przyczynił się do tego, że zakochałam się w ogarach. Jak teraz na niego patrzę to może nie jest jakoś bardzo w typie rasy, ale ogar ma w sobie to coś, co było w tym kundlu.
Jednak, że nic mi nie wychodziło to zaczęłam wypisywać różne słowa które może kiedyś przydałyby się do wymyślania przydomka...
W końcu zaczęły wychodzić mi całe zdania i tak powstał mój własny wzorzec rasy.

"To pies szlachetny, którego głos jak dzwon rozbrzmiewa w gaju pośród dębów i sosen.
Wdzięczny gon który wzbudza podziw.
Zachwycam się nawet nad jego cieniem.
Postury doskonałej , piersi niczym byk i karku rumaka krwi najczystszej.
Sierści sztywnej, a jedwabnie gładkiej.
O maści tak zgranej, dobranej- czerni kruczej i brązie miodowym,
w harmonii i zgodzie łączących się tworząc mozaikę naturalnie idealną.
Czaprakowa zabawa kolorem gdzie siodło wtapia się w mocny, prosty grzbiet,
a podpalany kasztan obleka zgrabne, zbite łapy i zdobi kufę.
Głowa jako najpiękniejsze dzieło stworzone samoistnie.
Od potylicy górującej i rozpoczynającej baśniową linię pyska psiego.
Doskonale proste czoło, wysklepione brwi, a oczy owalne, ciemne, brązem urzekające,
otoczone cienką kreską jak ołówkiem, by ukazać głębie, mądrość i błogi spokój jaki tkwi w tych ślepiach.
Nos z czarną jak węgiel truflą zawiniętą i fafle.
Fafle których pominąć nie sposób.
To one kończą i dopełniają tą cudowność jaką dostrzec można w ogarzym łbie roztropnym.
Ciężki to pies, gdy sunie swym niespiesznym tempem, lecz jak cieszącym oko.
Wśród gałęzi, ścieżek leśnych tylko huczy melodia rytmiczna, a ziemia drży złowrogo.
A za nim gruby, zawinięty niczym szabla ogon, co nie zostaje w tyle i faluje do taktu całego ciała."
Ostatnio też znalazłam zdjęcie mojego wcześniejszego psa. To on w dużej mierze przyczynił się do tego, że zakochałam się w ogarach. Jak teraz na niego patrzę to może nie jest jakoś bardzo w typie rasy, ale ogar ma w sobie to coś, co było w tym kundlu.
hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Marzena i Czarek
- Posty: 1491
- Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pod Częstochową
Re: Bachmat i Lorna
Poetka. Piękne strofy. Piesek milusi z tym języczkiem
>>>Hodowla Ogara Polskiego z Kawaleryjską Fantazją<<<
Numer kontaktowy: 503 067 461
Numer kontaktowy: 503 067 461
- BACHMATsforanemroda
- Posty: 1117
- Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
- Kontakt:
Re: Bachmat i Lorna

- Załączniki
-
- ALLELUJA.png (166.33 KiB) Przejrzano 1020 razy
hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
- BACHMATsforanemroda
- Posty: 1117
- Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
- Kontakt:
Re: Bachmat i Lorna
Święta, święta i po świętach... Pierwszy gorący czas na ośrodku. Cały dzień pracy, a pieski smutne. Trzeba było zamiast na śniadanie to do lasu lecieć w pośpiechu. Dobrze, że my lasy mamy dookoła to można się urwać i "połazić". Pogoda cudna, słoneczko, wiatr po tygodniu wichrów się uspokoił całkowicie, aż dziwne bo wszędzie dookoła zdjęcia śniegu
Lalka trzy dni temu uszkodziła sobie pazurka i na spacerze tak niefortunnie stanęła, że krew znowu zaczęła jej lecieć, ale to ogar... Gdyby nie czerwone ślady to nawet bym nie wiedziała, że coś się dzieje.

Lalka trzy dni temu uszkodziła sobie pazurka i na spacerze tak niefortunnie stanęła, że krew znowu zaczęła jej lecieć, ale to ogar... Gdyby nie czerwone ślady to nawet bym nie wiedziała, że coś się dzieje.

hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Bachmat i Lorna
Sliczniuchne ogarki
Bachus prawdziwy facet -dostojny a Lorna -ogarza modelka
Bachus prawdziwy facet -dostojny a Lorna -ogarza modelka
