Strasznie przykra wiadomość.
Maczek odszedł...
Jak ja mam to powiedzieć Lakiemu? To był jego ulubiony ogar i jedyny z którym się bawił.
Szczerze współczuję
Znalazłem takie fotki ze spaceru we wrześniu 2008. Zdjęcia ściągnięte z zielonego (gdy jeszcze istniało) i nie mam pojęcia kto jest autorem. Pewnie rafkow
