
Pomoc dla PSOTY
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Pomoc dla PSOTY
Jej stawanie idzie do przodu jak dobrze widzę?
Kibicujemy dalej i myślimy o Was
.
Kibicujemy dalej i myślimy o Was

Re: Pomoc dla PSOTY
Jak Psota dochodzi do zdrowia ?
- Ania_i_Psota
- Posty: 11
- Rejestracja: poniedziałek 12 sty 2009, 18:23
Re: Pomoc dla PSOTY
Od piątku Psota jest w domu i u nas odbywa się rehabilitacja.
Natomiast równocześnie w piątek przyszły wyniki histopatów. Mówiąc wprost, wynik ściął mnie z nóg: oponiak anaplastyczny, III stopień złośliwości (w statystykach to wyjątkowo rzadkie przypadki; generalnie oponiaki nie są złośliwe).
Napiszę tak: Psota garnie się do życia, więc ja też się nie poddaję, mimo niełatwej opieki. Lekarz mówi, że do końca trudno przewidzieć, jaki będzie postęp choroby, dopóki więc nie będzie niepokojących objawów, działamy, mimo wyniku w tyle głowy.
Z dnia na dzień postęp jest dostrzegalny nie tylko przeze mnie, ale i przez rehabilitanta, łapy są coraz silniejsze i bardziej skoordynowane. Odpukać, nie ma żadnych niepokojących objawów. Przedwczoraj Psota sama stanęła na czterech łapach, wczoraj to powtórzyła. Zatem przy tak garnącym się do życia psie, ja nie mogę się łamać. Mam wrażenie, że apetyt i łakomstwo trzymają ją przy życiu - podtrzymywana na szelkach (przód) i szalikiem (tył) pędzi do wyciągniętej ręki ze smakołykiem. Od poniedziałku ma zdjęte szwy, więc w najbliższym czasie (po wygojeniu się miejsc szycia) spróbujemy jeszcze basen lub bieżnię wodną. Mam nadzieję, że szybko zaskoczy.
Dzięki Waszemu wsparciu i nieocenionej życzliwości kilku cudownych osób, które wspierają mnie w opiece nad Pso na co dzień, działamy dalej. Uporczywość w tych działaniach nie ma sensu, ale póki pies nie odpuszcza, ja też się nie poddaję.
Natomiast równocześnie w piątek przyszły wyniki histopatów. Mówiąc wprost, wynik ściął mnie z nóg: oponiak anaplastyczny, III stopień złośliwości (w statystykach to wyjątkowo rzadkie przypadki; generalnie oponiaki nie są złośliwe).
Napiszę tak: Psota garnie się do życia, więc ja też się nie poddaję, mimo niełatwej opieki. Lekarz mówi, że do końca trudno przewidzieć, jaki będzie postęp choroby, dopóki więc nie będzie niepokojących objawów, działamy, mimo wyniku w tyle głowy.
Z dnia na dzień postęp jest dostrzegalny nie tylko przeze mnie, ale i przez rehabilitanta, łapy są coraz silniejsze i bardziej skoordynowane. Odpukać, nie ma żadnych niepokojących objawów. Przedwczoraj Psota sama stanęła na czterech łapach, wczoraj to powtórzyła. Zatem przy tak garnącym się do życia psie, ja nie mogę się łamać. Mam wrażenie, że apetyt i łakomstwo trzymają ją przy życiu - podtrzymywana na szelkach (przód) i szalikiem (tył) pędzi do wyciągniętej ręki ze smakołykiem. Od poniedziałku ma zdjęte szwy, więc w najbliższym czasie (po wygojeniu się miejsc szycia) spróbujemy jeszcze basen lub bieżnię wodną. Mam nadzieję, że szybko zaskoczy.
Dzięki Waszemu wsparciu i nieocenionej życzliwości kilku cudownych osób, które wspierają mnie w opiece nad Pso na co dzień, działamy dalej. Uporczywość w tych działaniach nie ma sensu, ale póki pies nie odpuszcza, ja też się nie poddaję.
Re: Pomoc dla PSOTY
siły i wytrzymałości życzymy
trzymamy nadal kciuki łapy mocno zaciśnięte 


- Marzena i Czarek
- Posty: 1491
- Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pod Częstochową
Re: Pomoc dla PSOTY


>>>Hodowla Ogara Polskiego z Kawaleryjską Fantazją<<<
Numer kontaktowy: 503 067 461
Numer kontaktowy: 503 067 461
Re: Pomoc dla PSOTY
Aniu, wytrwałości i siły w tym trudnym czasie