Z prostej przyczyny. Uncję wykorzystuję użytkowo tylko i wyłącznie jako tropowca. Przy poszukiwaniu postrzałka nie jest mi potrzebny pies, który będzie dzika podszczypywał za portki, lub wyganiał go z krzaczorów. Ma go jedynie znaleźć i zakomunikować mi, że znalazła. Nic więcej. Ogar (to moja osobista opinia i z całą pewnością nie jedynie słuszna) jest zbyt dużym psem na dobrego dzikarza. W tej roli o wiele lepiej sprawdzą się wszelkiej maści jagi i foksy, małe szybkie diabły, których dzik nie jest w stanie dopaść. Nie chcę w młodej wyrabiać ciętości na czarnego zwierza. Wczorajsza sytuacja była idealna - owszem znalazła dzika, głosiła, ale też nie przekraczała magicznej granicy 4-5 metrów od rannego zwierza. I o to mi tylko chodzi. Kilku moich kolegów miało odważne psy. Żyły krótko......kasiawro pisze:Hmm.., a czemu?uncja pisze: KT być może, dzikarzy niekoniecznie.
Uncjofunty na nadbużańskich ścieżkach
Re: Uncja na nadbużańskich ścieżkach
Re: Uncja na nadbużańskich ścieżkach
w zimowym klimacie......

naszych kilka ostatnich spacerków


a to przedświąteczny psikus- śnieżek
, natomiast święta jak zwykle były deszczowe 


a po spacerkach i nie tylko, zawsze jesteśmy głodni, więc kocie jedzonko jest niezwykle interesujące


naszych kilka ostatnich spacerków



a to przedświąteczny psikus- śnieżek




a po spacerkach i nie tylko, zawsze jesteśmy głodni, więc kocie jedzonko jest niezwykle interesujące


- Marzena i Czarek
- Posty: 1491
- Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pod Częstochową
Re: Uncja na nadbużańskich ścieżkach
Grzecznie czeka.
>>>Hodowla Ogara Polskiego z Kawaleryjską Fantazją<<<
Numer kontaktowy: 503 067 461
Numer kontaktowy: 503 067 461
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Uncja na nadbużańskich ścieżkach
Piękna i mądra sunia.



Re: Uncja na nadbużańskich ścieżkach
Mądre koty że ją tak nauczyły 

"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Uncja na nadbużańskich ścieżkach
Raczej zastanawia się co wybrać - rude, szare, miska, rude, szare, miska, rude, szare, miska...Marzena i Czarek pisze:Grzecznie czeka.

Od razu uspokajam - rude i szare jeszcze tym razem przeżyło

Re: Uncja na nadbużańskich ścieżkach
Jestem świeżo po lekturze . Fajny ,dynamiczny blog
z podsumowaniem w połowie (bloga)
Sukcesy i porażki czyli samo życie
Z niektórych porażek się wyrasta ,ale np. kopanie dołów u nas to przybrało dość znacznie na sile
Unka może już zapomniała ?Za sukcesy
! No i podziwiamy Unkę za jej cierpliwość ...do kotów .Moje mogłyby się uczyć 


Sukcesy i porażki czyli samo życie




Re: Uncja na nadbużańskich ścieżkach
Dzięki, cieszymy się (My=Magda i Paweł=dokumentaliści i współtworzyciele bloga), że się podobanulka pisze:Jestem świeżo po lekturze . Fajny ,dynamiczny blog

Przez chwilę mieliśmy taką nadzieję, ale byłoby chyba zbyt pięknie. W tej kwestii zmieniło się tylko jedno - doły urosły razem z Uncjąnulka pisze:kopanie dołów u nas to przybrało dość znacznie na sileUnka może już zapomniała ?

Re: Uncja na nadbużańskich ścieżkach
Wygląda na to, że idealny zestaw to nie dwa ogary a ogar i kot/y 
Kopanie dołów może (choć nie musi )mieć charakter cykliczny ...,bo związane z cyklem
Łoza nie ma większych ciągot do kopania, ale jak była ciąża urojona i miała dostęp do ziemi to jamę do "porodu" potrafiła wygrzebać niezłą
Nawet nie wiadomo kiedy.

Kopanie dołów może (choć nie musi )mieć charakter cykliczny ...,bo związane z cyklem


Re: Uncja na nadbużańskich ścieżkach
Co do kopania dziur to nasz Rozmaryn chyba wyrasta na specjalistę
jego dzieło jest widoczne w każdym zakamarku ogrodu i nie tylko ..... Im głębsza dziura tym bardziej wydaje sie być zadowolonym 

