Gębę, nie gębę, ale to chyba widać, że sucz czy reproduktor jest zdrowy, bo chociażby na wystawach się pojawiali, choć z drugiej strony, może miał by sens dla co niektórych certyfikat wydany po zbadaniu tuż przed kryciem suki/psa?
Nie wiem, ale z drugiej strony co do prawdomówności niektórych hodowców (piszę ogólnie, nie tylko w ogarze polskim), to miałabym zastrzeżenia..
W mojej drugiej rasie Australian Cattle Dog, jest tylu nieuczciwych hodowców, jak i właścicieli reproduktorów (lub nawet przede wszystkim ich), pod względem PRA i głuchoty występującej w tej rasie, że ja nim kryłam Blue, to nie tylko pytałam o certyfikaty PRA, ale jeszcze chciałam ich kopie.
Mimo, że moja Blue jest wolna od tej choroby i może ja w zasadzie kryć każdy pies, nawet chory z wynikiem C, to i tak takim psem nigdy bym nie pokryła, bo z tego skojarzenia wyszłyby psy zdrowe, ale nosiciele, a wiadomo, że nie wszyscy potem będą pilnować, żeby kryć psami przebadanymi, więc wolałabym jednak kryć psami zdrowymi, a takie niestety są dość daleko ode mnie (nie w PL)
Niestety w głuchocie nie jestem wstanie sprawdzić wszystkiego
Przepraszam za off'a