uncja pisze:pięknoty

gratuluję dobrego refleksu przy robieniu fotek

Większym refleksem musi wykazać się aparat...a tym średnio ostatnio
kasiawro pisze:Ślimak

i aparat bierzecie na spacerki!!!
No wiem, wiem...tzn. jakoś tak wychodzi że jak już mam taki plan to pogoda ostatnio nie sprzyja

Może załapiemy się na złotą jesień a jak nie to pozostanie czekanie na śnieg
elap pisze:hmmm...
na przedostatnim zdjeciu Loza zjadla Orawe i na ostatnim widac juz tylko Loze, hmm, hmm, hmm...
poprosze o dowod, ze Orawa cala i zdrowa
tereny macie piekne

Nie wiem czy one sa wyjątkowo urokliwe ale lubię je bardzo i blisko są

Dowód życia będzie - wystarczy zwyczajne zdjęcie czy ma być gazeta z datą ?
1e2w3a pisze:Jak te psy tak się gonią to piękny widok, jest na co patrzeć.

Hmmm.no na żywo wygląda to tak, że Orawa zabiega drogę węszącej Łozie, skacze przed nią ...prawie nad nią przeskakuje. Za którymś razem Łoza rozpoczyna pościg i faktycznie fajnie wygląda jak one takie wyciągnięte są w pędzie. Na początku Orawa dość szybko była "dopadnięta". Teraz Łoza musi już się bardziej wysilić. Jak dopadnie to zazwyczaj trochę młodą zroluje, trochę hałasu jest (zgodnie z zasadą "wiele hałasu o nic"). Na początku reagowałam, bo różnica była duża, ale teraz odpuściłam - ja interweniowałam, one na chwilę odpuszczały po czym Orawa znowu pchała się w "kłopoty". Z resztą to nie jest tak, że tylko Łoza strofuje młodą a Orawa taka biedna. Jak się w domu kotłują to Orawa też potrafi "złapać za gardło", odpysknąć czy zarzucić zadem

Na razie uważam, mają bardzo dobre relacje. Nigdy nie doszło do żadnej awantury. Łoza max trzy razy pogoniła Orawę ale "bezkontaktowo". Za to samym wzrokiem potrafiła zabronić wejścia do pokoju...Jest bardzo dobrze i oby tak dalej.