Meldujemy, że nasza zwierzyna ma się bardzo dobrze
Uchaty zdrowy jak rydz, w pełni sił i humoru
Coda w międzyczasie skończyła 6 lat

Taka baba a zachowanie, wygląd, zdrowie i energia jak u małolaty przynajmniej 2 letniej
Motorek w tyłku ma cały czas, wszędzie jej pełno
U mnie wszystko super, jak zwykle wszystko mam pod kontrolą
Prawie codziennie chodzę z Codą do pracy.
Tak się przyzwyczaiłem, że jak moi wychodzą to z Codą jesteśmy gotowi i czekamy pod drzwiami.
W pracy jest fajnie bo mamy tam kilka drugich śniadań
Wszystkie ciocie i wujki wiedzą co lubimy najbardziej i częstują nas jogurtami i parówkami.
Coda ma więcej roboty bo goni też lokalne koty i potem musi robić sobie drzemkę
Jak ja już zjem wszystkie parówki i chlebek to też muszę się zdrzemnąć ... pani nasza w tym czasie zarabia na nasze przyjemności
Po tygodniu pracy zazwyczaj męczymy się na długich wyprawach górskich ...
... które niestety męczą nawet wytrawnego turystę
Spotykamy się ze znajomymi ... tu nasz Rumianek, trochę mu się urosło
Robi się teraz bardzo ważny i chce ustawiać wszystkich chłopaków ... na szczęście jestem jedynym, którego słucha i mi nie podskakuje ... dlatego może się bawić z Codą ile tylko chce
Latem byłem z Codą na psich wczasach ... i wcale nie chciałem wracać do domu.
Zmusili mnie, żebym wsiadł do samochodu

Ja tęskniłem za dziewczynami a Coda chyba najbardziej za alpakami i kotem
Nasi w tym czasie byli na drugim końcu świata

W sumie to się ucieszyłem jak po mnie przyjechali ale wiedziałem, że nigdy mnie nie zostawią i chyba dlatego było mi na wakacjach tak fajnie