
OGARY POLSKIE z Poniatowskiego Dworku
Re: HUSARZ, FELIX, MINA i AS-ANI w Poniatowskim Dworku
A mnie się już objawiły 

- Poniatowski Dwór
- Posty: 1527
- Rejestracja: sobota 08 lut 2014, 14:38
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Poniatowa, woj. lubelskie
- Kontakt:
Re: HUSARZ, FELIX, MINA i AS-ANI w Poniatowskim Dworku
dziś Weronika kończyła zajęcia chóralne o 19.30. Zwyczajowo po nią jeździmy bo 2 km po ciemku, obok garazy to nie jest dobra trasa dla dziewczynki - ale Werka zażyczyła sobie by Mama z psami po nia przyszła a nie przyjechała, bo sobie spokojnie, bez chłopaków pogadamy.... takie babskie sprawy.
Mi o spacerze z ogarami dwa razy powtarzać nie trzeba - wiec poszłam...
Super sprawa, szybkie marszowe tempo dla ogara cudowne - żadnego ciągnięcia i to jest piekne!!!
30% trasy od nas do centum to tzw żużlówka - skrót, bez świateł i zabudowań - ale ja z taka obstawa lęków żadnych nie miałm (dziś po Werke wyszły MINA i FELIX ) - jakis pan mijał nas duzym łukiem...
drugi ledwo wstawał z ziemi na bardzo "chmielnych" nogach - ogarki stanęły przy pańci, Mina wręcz mnie zasłoniła, Felix warknął ale pozwoliły przeprowadzic sie obok dziwnego obiektu ludzkiego - obiekt w tym czasie zamilkł... i słusznie...
i jak z takimi psami nie czuć sie bezpiecznie...

Mi o spacerze z ogarami dwa razy powtarzać nie trzeba - wiec poszłam...
Super sprawa, szybkie marszowe tempo dla ogara cudowne - żadnego ciągnięcia i to jest piekne!!!
30% trasy od nas do centum to tzw żużlówka - skrót, bez świateł i zabudowań - ale ja z taka obstawa lęków żadnych nie miałm (dziś po Werke wyszły MINA i FELIX ) - jakis pan mijał nas duzym łukiem...
drugi ledwo wstawał z ziemi na bardzo "chmielnych" nogach - ogarki stanęły przy pańci, Mina wręcz mnie zasłoniła, Felix warknął ale pozwoliły przeprowadzic sie obok dziwnego obiektu ludzkiego - obiekt w tym czasie zamilkł... i słusznie...
i jak z takimi psami nie czuć sie bezpiecznie...



z Poniatowskiego Dworku pozdrawiają Ania i Łukasz z dziećmi
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115
Re: HUSARZ, FELIX, MINA i AS-ANI w Poniatowskim Dworku
Ja zawsze powtarzam, że ogar nie musi czynnie bronić - wielkości i wygląd wystarczający, żeby nie zachęcać do zbytniego pchania się z łapami 
A na ludziach bardzo robi wrażenie prowadzenie psa przy nodze
Tak jakby skojarzenie z psem policyjnym?
W każdym razie jak idzie przy nodze na rozkaz to i na rozkaz się może rzuci do gardła 

A na ludziach bardzo robi wrażenie prowadzenie psa przy nodze



Re: HUSARZ, FELIX, MINA i AS-ANI w Poniatowskim Dworku
heh, znamy to znamy ... mnie się ludzie dziwią, że sama chodzę po lesie ... i nie skrajnymi ścieżkami przy osiedlu tylko zapuszczamy się daleko wgłąb ....
No ja nie idę sama tylko z moją psią obstawą. Raz najadłam się strachu.
Zazwyczaj lokalsi ( żule itp ) przesiadują przy wejściu do lasu ... a ja w samym środku, w dziwnym miejscu spotkałam trzech wielkich, łysych panów, załatwiających jakieś szemrane interesy ...
matko ! miałam gardło zaciśnięte ale oni jakoś dziwnie byli zainteresowani spacerowiczką z pieseczkami ...
i tak sobie przytrzymałam te moje dwa agresywne psy przy nodze i mijając panów wydawałam komendy: noga ! nie wolno ! spokój !
Panowie wskoczyli w krzaki a jak ich minęłam usłyszałam tylko : ufffffffff
Jednak zawsze powtarzam, że jak ktoś będzie chciał zrobić krzywdę to i z psem sobie poradzi ale póki co odstraszamy wszystkich dookoła
No ja nie idę sama tylko z moją psią obstawą. Raz najadłam się strachu.
Zazwyczaj lokalsi ( żule itp ) przesiadują przy wejściu do lasu ... a ja w samym środku, w dziwnym miejscu spotkałam trzech wielkich, łysych panów, załatwiających jakieś szemrane interesy ...
matko ! miałam gardło zaciśnięte ale oni jakoś dziwnie byli zainteresowani spacerowiczką z pieseczkami ...
i tak sobie przytrzymałam te moje dwa agresywne psy przy nodze i mijając panów wydawałam komendy: noga ! nie wolno ! spokój !

Panowie wskoczyli w krzaki a jak ich minęłam usłyszałam tylko : ufffffffff

Jednak zawsze powtarzam, że jak ktoś będzie chciał zrobić krzywdę to i z psem sobie poradzi ale póki co odstraszamy wszystkich dookoła



Re: HUSARZ, FELIX, MINA i AS-ANI w Poniatowskim Dworku
Jak "se" i małej córeczce kupiłem beaucerona naście lat temu, to szybko się okazało że nawet jak przed pracą pojadę do lasu, a po pracy pójdę, to jej i tak nie starcza.... I w krótkich abcugach moja Mama zaczęła z nią chodzić do lasu w dzień. Szybko zaczęła chodzić po całym lesie godzinami i mówić że z Bosą to się nie musi niczego bać... Ustępowali wszyscy... No ale to i wygląd sto razy groźniejszy, i charakterek całkiem inny.....
Bo przecież do ogara można zawołać: Ti, ti, ti, miziu? miziu? I co? Nie zaprzyjaźni się?
No dobra mój ogar ostatnio warknął (pierwszy, niesprowokowany) na obcego psa (mały, wzorcowo wredny), czasem szczeka, ale straszyć to może tylko przestraszonych.....
Chociaż +co też się z psem nie boi chodzić po lesie....
Bo przecież do ogara można zawołać: Ti, ti, ti, miziu? miziu? I co? Nie zaprzyjaźni się?
No dobra mój ogar ostatnio warknął (pierwszy, niesprowokowany) na obcego psa (mały, wzorcowo wredny), czasem szczeka, ale straszyć to może tylko przestraszonych.....
Chociaż +co też się z psem nie boi chodzić po lesie....
Miłego,
Witold
Witold
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: HUSARZ, FELIX, MINA i AS-ANI w Poniatowskim Dworku
Się nie martw. Ogar jest przyjaźnie nastawiony do wszystkich ale jak ktoś źle się zachowuje to zareagować też potrafi. 

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: HUSARZ, FELIX, MINA i AS-ANI w Poniatowskim Dworku
I to jeszcze jakania N pisze:Ogar jest przyjaźnie nastawiony do wszystkich ale jak ktoś źle się zachowuje to zareagować też potrafi.




- Poniatowski Dwór
- Posty: 1527
- Rejestracja: sobota 08 lut 2014, 14:38
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Poniatowa, woj. lubelskie
- Kontakt:
Re: HUSARZ, FELIX, MINA i AS-ANI w Poniatowskim Dworku
one taką niezwykła empatię mają... jak ja jestem spięta - to one zaraz czujniej sie rozglądaja. Jak ja zobacze w lesie człowieka, który mi sie nie podoba, to i warknięcie sie zdarzy... jak kiedyś luzem je pusciłam po polu i nagle zobaczyłam stojący w krzakach radiowóz a obok policjantke (i policjanta), która palcem już z daleka kiwała... to troche spanikowałam i w moim zawołaniu ogarów była chyba jakaś wyjatkowa determinacja, bo obydwa (wtedy Husi i Minka) zjawiłay sie natychmiast, wyjątkowo karne i posłuszne - nawet ja byłam w szoku...
Jak kiedys z Husim przygotowywaliśmy sie do konkursu i na szkoleniu było ostrzelanie - to ja tak byłam tym zestresowana, że przeniosłam to na niego ("po smyczy"). Masakra. A jak go zostawiłam (z włączoną kamerką) i poszłam, tak by mnie nie widział... to położył sie i nie reagował na strzały... aczkolwiek ciągle tego nie lubi - zapamiętał sobie (jak to ogar) raz na zawsze, że "ta sytuacja ze strzałem" wytwarza duzy stres - i Pąńi i jego w konsekwencji ... empatia niesamowita - nie wiem czy wszystkie rasy tak maja... ogary nasze mają...
Jak my witamy przybyłych do nas gości - to im sie mało ogony nie urwą od machania...ale jak obok bramy zatrzymuje sie listonosz, który panicznie sie ich boi ("emanuje" czymś co ich niepokoi) - to tak szczekaja i skaczą na bramę... że nie dziwie się że się boi...
Jak kiedys z Husim przygotowywaliśmy sie do konkursu i na szkoleniu było ostrzelanie - to ja tak byłam tym zestresowana, że przeniosłam to na niego ("po smyczy"). Masakra. A jak go zostawiłam (z włączoną kamerką) i poszłam, tak by mnie nie widział... to położył sie i nie reagował na strzały... aczkolwiek ciągle tego nie lubi - zapamiętał sobie (jak to ogar) raz na zawsze, że "ta sytuacja ze strzałem" wytwarza duzy stres - i Pąńi i jego w konsekwencji ... empatia niesamowita - nie wiem czy wszystkie rasy tak maja... ogary nasze mają...
Jak my witamy przybyłych do nas gości - to im sie mało ogony nie urwą od machania...ale jak obok bramy zatrzymuje sie listonosz, który panicznie sie ich boi ("emanuje" czymś co ich niepokoi) - to tak szczekaja i skaczą na bramę... że nie dziwie się że się boi...
z Poniatowskiego Dworku pozdrawiają Ania i Łukasz z dziećmi
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115
Re: HUSARZ, FELIX, MINA i AS-ANI w Poniatowskim Dworku
Nam listonosz powiedział, że nasze psy są jedyne na osiedlu, których się nie boi i powinny wziąć udział w nagraniach filmu instruktażowego dla listonoszy, jak mądry powinien być pies i, że takie też się zdarzają
Moje ogry listonosza i kurierów kochają bo przynoszą im paczki ze smakołykami
A jak jest dzwonek do drzwi to listonosz stoi dumnie z kartonem i podaje przesyłkę moim psom na podłogę od razu mówiąc "kochane dla Was przyniosłem"

Moje ogry listonosza i kurierów kochają bo przynoszą im paczki ze smakołykami

A jak jest dzwonek do drzwi to listonosz stoi dumnie z kartonem i podaje przesyłkę moim psom na podłogę od razu mówiąc "kochane dla Was przyniosłem"



- Poniatowski Dwór
- Posty: 1527
- Rejestracja: sobota 08 lut 2014, 14:38
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Poniatowa, woj. lubelskie
- Kontakt:
Re: HUSARZ, FELIX, MINA i AS-ANI w Poniatowskim Dworku
przed świętami zawitało do nas dziwne (bo nowe) zjawisko - kichanie! FELIX kichał... i bałam się że coś wciągnął (np sierść Bajkała w duzych ilościach albo kuleczki lub klocuszki chłopców w pojedynczej ilości...) ale nie - miał wodna wydzielinę (nie krwawą) z nosa i jak kichnął...
to wszystko było wszędzie...
zaczęłam mu dawać ceruvit i witaminy ... a kolezanka weterynarz zaleciła IMMUNACTIV BALANCE i FELIX teraz zdrowy jak ryba... oczywiście ten katar zarazliwy był i wszystkie ogary go przerobiły...ale teraz juz nie kichają ... tylko nasz biedny kocurek sie zaraził... ale i on od paru dni dostaje immunactiv i juz zdecydowanie mniej kicha... dziwne... zastanawiałm się czy FELIX tego nie przywlókł z wystawy... a może zwykłe przewianie... no nie wiem
ale teraz ogarki zdrowiutkie i pojutrze jedziemy caluchną Rodzinką z Felixem i Asani na wystawę do Nowego Dworu... super... a najfajniejsze jest to że spotkamy fajnych Ogaromaniaków i ich ogarki...

zaczęłam mu dawać ceruvit i witaminy ... a kolezanka weterynarz zaleciła IMMUNACTIV BALANCE i FELIX teraz zdrowy jak ryba... oczywiście ten katar zarazliwy był i wszystkie ogary go przerobiły...ale teraz juz nie kichają ... tylko nasz biedny kocurek sie zaraził... ale i on od paru dni dostaje immunactiv i juz zdecydowanie mniej kicha... dziwne... zastanawiałm się czy FELIX tego nie przywlókł z wystawy... a może zwykłe przewianie... no nie wiem
ale teraz ogarki zdrowiutkie i pojutrze jedziemy caluchną Rodzinką z Felixem i Asani na wystawę do Nowego Dworu... super... a najfajniejsze jest to że spotkamy fajnych Ogaromaniaków i ich ogarki...
z Poniatowskiego Dworku pozdrawiają Ania i Łukasz z dziećmi
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115
oraz AS-ANI, HUSARZ, FELIX, MINA, ARIADNA i ZADZIOR
https://www.facebook.com/Ogary-Polskie- ... 921752356/
Kontakt do HODOWLI 515061115