Dzięki! Maluchy po przeglądzie Pan Leszek Siejkowski opisał K-luchy tak: "szczenięta typowe, w dosk. kondycji, dobry, gruby kościec, prawidłowe na etapie wieku uzębienie, jądra u psów już w mosznie". Krasny ślizgiem zdążył parę dni temu . Trochę płaczu było przy tatoo
Czyli maluchy "zwarte i gotowe" na podbój świata Ale zleciało
Ja tatuuję w pachwinie - swój pierwszy miot tatuowałam w uchu i stwierdziłam, że nigdy więcej. Podczas tatuowania w pachwinie w ogóle nie płaczą.
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Zdjęcie na górze strony - boskie!
Jak mamcie ślicznie utula malucha!
Co do tatoo:
U naszej starszej Labradorki tatuaż był w uchu i przez całe życie nieskazitelnie czytelny, Lubawa była tatuowana w pachwinie pisakiem i po roku nie tylko zarosło, ale też się wszystko rozmyło
Klara ma tatuaż również w pachwinie - póki co widoczny. Nie wiem jak długo.
A czy u któregoś z Was pozostał widoczny tatuaż w pachwinie?