


Długość wybudzania jest kwestią zastosowanych środków i podanego wybudzacza. Moje miały podane tak, ze spokojnie mogłabym wrócić do domu piechotą

A ja spotkałam ogara z dysplazją trzy (a może cztery) lata temu we Wrocławiu. Był to wówczas trzynastoletni ogar Roch Rokosz ale ta przypadłość to doskwierała mu już od kilku lat. Może to nie zdarza się jeszcze często wśród ogarów ale , jak widać, są przypadki takich psów które muszą się z tym zmagać.miszakai pisze:Ja nie słyszałam o starszym nawet ogarze z objawami dysplazji.
Uprawnieniami do czego? Wpisu do rodowodu? Nie. Gorzej ocenił ten, który robił zdjęcie i na co dzień zajmuje się głównie radiologią. Test Ortaloniego ujemny. Główki kości brzydkie, prawy staw gorszy. W zasadzie to na zdjęciu dysplazja już jest, na starość będzie miała problemy z chodzeniem. Pytał o rodziców i dziadków psa...hania pisze:Ocene robil wet z uprawnieniami?
Twierdza, ze moze miec objawy czy ze bedzie miec?
Czyli co? Niby, że u ogarów stawy wychodzą nieprawidłowe, ale rasa z dysplazją się nie zmaga? Bo nie rozumiem?miszakai pisze:Są rasy gdzie zdjęcie na bank wyjdzie nieprawidłowe a rasa z chorobą tą się nie zmaga, psy nie mają objawów, również na starość.
Odsyłam do artykułu...Eni pisze:Czyli co?