OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Awatar użytkownika
gryfna
Posty: 291
Rejestracja: piątek 06 sty 2012, 23:25
Gadu-Gadu: 0

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: gryfna »

Pewnie, że tak. Cały czas są. ;)
Niestety przyszły takie czasy, że wokół narobiło się sporo pseudoekohołoty, która w asyście jedynych słusznych mediów potrafi wykorzystać najbardziej niewinne zdjęcia w celu zaszczucia myśliwych i podkładaczy. Takie trendy obowiązują we współczesnym świecie, że najwięcej negatywnych emocji wywołuje wykonane zgodnie z prawem i zasadami etyki łowieckiej polowanie, a przykładowo o męczeństwie ludzi w krajach ogarniętych wojną wygodnie jest milczeć. Coraz mniej ludzi chwali się na otwartych forach, bo każdy ceni sobie święty spokój. Do tego forum ma dostęp praktycznie każdy.
Pracujemy, a piękne wspomnienia zostają w głowach. :)

Darz Bór
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: 1e2w3a »

Mieliśmy możliwość wzięcia udziału w polowaniu i skorzystaliśmy z propozycji.
Nie musieliśmy też daleko jechać, tylko jakieś 15-20 min. drogi od miejsca w którym teraz mieszkamy.
Ja, razem z Boną, byłyśmy w nagance. Oprócz Bony były jeszcze dwa gończe polskie, dwa posokowce, terierek i „szczotka” (jamnik szorstkowłosy). Wszystkie psy, oprócz mojej Bony, to stare wyjadacze – ale Bona, choć to był jej pierwszy raz, wypadła nieźle.
W pierwszym miocie, jak ją tylko spuściłam ze smyczy, to poszła i tylko ją słyszałam. Słyszałam bo grała i to dość nisko tak że nie miałam problemu z rozpoznaniem jej gonu. Nie widziałam wprawdzie tego ale któryś z mysliwych powiedział mi później, że prowadziła dzika.
W tym też miocie prawie na mnie wpadł byk. Słyszę jak coś z boku przedziera się w gęstwinie w moim kierunku, słyszę też brzęczący dzwoneczek Bony. Tak na wszelki wypadek przystanęłam i wtedy, w bardzo niewielkiej odległości, przeleciał obok mnie byk, a za nim Bona. Grając znów mi gdzieś przepadła, ale pod koniec miotu znalazła mnie i doszliśmy razem na miejsce zbiórki.
W drugim miocie na początku było dość spokojnie, Bona wprawdzie oddalała się ale niezbyt daleko, tak że był z nią kontakt wzrokowy. Ale nagle pojawiła się sarna, no i Bona wyrwała za nią, dołączyły też inne psy. Widziałam jak Bona rwie za tą sarną i jak inne psy zostawia w tyle. Grała ale to jej granie coraz słabiej było słyszalne i w końcu przestałam ją słyszeć. Przyznam, że później zaczęłam się trochę niepokoić , bo pobiegła w kierunku przeciwnym do tego w jakim się poruszaliśmy - ale szłam dalej. Doszliśmy na miejsce zbiórki a Bony dalej nie ma. Gwizdnęłam kilka razy - też nic. Nadzieja w tym, że dołączyła do jakiejś grupy mysliwych i razem z nimi wróci. Przetrzymała mnie maksymalnie bo wróciła z ostatnia grupą.
W trzecim miocie nie wiem dokładnie co wytropiły psy ale słyszałam ich szczekanie (w tym moją Bonę również) i gonitwę w gęstwinie. Potem uciszyło się.
Szłam drogą na miejsce zbiórki, Bony nie było, ale ja jakoś mniej się już denerwowałam. Wydawało mi się, że słyszę przez pewien czas dzwoneczek ale może tylko już chcę to słyszeć. Trwało to przez jakiś czas i okazało się, że nie przesłyszałam się, to była Bona, sama mnie znalazła. No i gdzie s w lesie zapodział sie jej kubraczek odblaskowy.

Bona na miejscu zbiórki przed rozpoczęciem polowania. Była nastawiona od początku na zabawę z psami i chyba nie wiedziała po co tu naprawdę przyjechała.
Obrazek

Rozstawianie naganki
Obrazek

Idziemy w nagance, nawołujemy się, staramy się nie wyrywać do przodu ani nie zostawać zbytnio w tyle
Obrazek

Bona w miocie
Obrazek

Obrazek

Po zakończeniu miotu idziemy na miejsce zbiórki
Obrazek

Płowy ogar
Obrazek

I bardzo zawilgocony. A zawilgocony to dlatego że przez cały czes polowania padał większy lub mniejszy deszcz. Dlatego były tylko trzy mioty bo część ludzi też się zawilgociła.
Obrazek

Posiłek po zakończeniu polowania.
Obrazek
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: Ola i Dunaj »

No, pierwsze koty za płoty ! Brawo Ewa i Bona :piwko:
Ogary w las - brać przykład z Bony :silacz:
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Awatar użytkownika
Iza i Sławek
Posty: 1621
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: Iza i Sławek »

Brawo Bona !!! :silacz:
zazdroszczę, ale muszę jeszcze poczekać. A las wzywa ...
Wesna z Gończaków
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: ania N »

Brawo Ewa i Bona! :silacz:

Chwal Gon! :)
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: hania »

Brawo :piwko:
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: Ewka »

Ewa, Bona, gratulacje :piwko:
Szczerze podziwiamy i równie szczerze zazdrościmy :D
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: kasiawro »

:silacz: brawo
MaciekSz
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 10 lut 2014, 10:21
Gadu-Gadu: 0

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: MaciekSz »

Fajnie
oprócz tropowca rośnie również dzikarka.
A z powrotem psa po miocie, niestety będziesz zawsze się martwić. Nawet jak będzie opolowana i doświadczona.
A gdzie Ares ?
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: SARABANDA »

Brawo :silacz:
dziewczyny zazdroszczą :brawo_1:
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
ODPOWIEDZ