Dziękujemy za miłe spotkanie - przy okazji również Bystra poznała nową koleżankę. As-ANI ujęła mnie za serducho swoją pogodą ducha ( zresztą resztę ekipy też ) - oj będzie z niej pociecha.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
Nasze ogarze stado powiększył ostatnio (na stałe) piękny i bardzo radosny młodziutki ogar FELIX (Ursus) Pola i Gaje Ołtarzew - jest cudny, dynamiczny i otwarty na ludzi i zwierzęta.
Pieski integrują się...
Asani oczywiście oczarowała Felixa, a on ją...
Mina podchodzi do niego jak do Husarza, może troszkę ostrożniej bo juz nauczona doświadczeniem z Husarzem - wie że za bardzo nie podskoczy facetowi... Felix zdaje się nie przejmować jej humorkami a nawet ją czasami adoruje (mieszkał z 6 letnią suńką - więc jest obeznany z tematem)
A Husarz... biega z wysoko podniesioną głową i ogonem - jest i czuje się ALFĄ... ale nie atakuje i raczej nie warczy... nawet wyraża chęć do wspólnej zabawy... ale to trochę niepokoi Felixa, który czasem podkula ogon i głowę i się jeży i odsuwa... muszą się dotrzeć chłopaki - musi Felix zaakceptować przywództwo Husarza (Husi po raz kolejny bardzo mnie ujął - ma chłopak dobre serce... i nie preferuje agresji - siłę stosuje tylko wtedy kiedy musi - micha, kość lub atak lub nieuzasadnione warczenie ze strony innego psa). Chłopaki biegają luzem lub polegują na trawie... jest dobrze.. a myślę, że będzie lepiej...