
Czy ogar to killer?
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Czy ogar to killer?
To chyba nie chcecie wiedzieć co się dzieje z kotami przy Zagaju 

Re: Czy ogar to killer?
Ależ Kasiu, problem zaniku instynktu samozachowawczego u kotów i kocich samobójstw omawiajmy nie na tym forum 

"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Czy ogar to killer?
SARABANDA pisze:Ależ Kasiu, problem zaniku instynktu samozachowawczego u kotów i kocich samobójstw omawiajmy nie na tym forum

Łoza swojego kota goni :
a) zabawowo, co Bolka doprowadza do szału i warczenia


b) od moich rzeczy jak są np. spakowane do wyjazdu, ale nie robi krzywdy.
No i skarży na kota jak próbuje np. dostać się do gotowanego mięsa albo wydobyć jej saszetkę z mojego plecaka leżącego gdzieś wyżej

Obce goni jak uciekają (puściła mi się kiedyś za kotem na polach z graniem) , albo jak widać, że są mniej pewne i łatwe do sprowokowania do ucieczki. Wystarczy, żeby kot był pewniejszy siebie i jej zagroził to odpuszcza i udaje że nie widzi

Re: Czy ogar to killer?
Bolek warczący? chciałabym to widzieć
no właśnie Sara też skarży na Czuprynę jak ta coś kombinuje albo coś z nią się dzieje i chce dać znać ( np chce na spacer albo zwymiotuje)
Koty w mieszkaniu czy u weterynarza mogą być, szczególnie jak są statyczne. Ale już na zewnątrz
Najgorzej oczywiście w polach gdzie traktują je jak zwierzynę łowną. Ale na łowieckim przeczytałam kiedyś że pies myśliwski w polu kota ma traktować jak szkodnika i np wyżeł który kota nie złapie i nie zadusi to d..a nie wyżeł.

no właśnie Sara też skarży na Czuprynę jak ta coś kombinuje albo coś z nią się dzieje i chce dać znać ( np chce na spacer albo zwymiotuje)
Koty w mieszkaniu czy u weterynarza mogą być, szczególnie jak są statyczne. Ale już na zewnątrz

Najgorzej oczywiście w polach gdzie traktują je jak zwierzynę łowną. Ale na łowieckim przeczytałam kiedyś że pies myśliwski w polu kota ma traktować jak szkodnika i np wyżeł który kota nie złapie i nie zadusi to d..a nie wyżeł.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."