Baaardzo długi spacer - DOGTREKKING Złoty Potok 1.08.2015

[Ania W]

W sumie to nie wiedziałam gdzie wrzucić temat...

Może taka forma ogarzej integracji ? Chociaż do spacerowego wątku też pasuje.
Temat trochę już ruszony na zlocie i mocno reklamowany przez Krzysztofa.

DOGTREKKING 1.08.2015
Miejsce - ZŁOTY POTOK
Czas rozpoczęcia - ok.20.00...tak, tak - impreza nocna
Koszt - 45 w terminie ulgowym, opłata na miejscu 70 zł
Więcej na : http://www.dogtrekking.com.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

W życiu nie brałam udziału w niczym na orientację, nie jestem w szczytowej formie...ale zawsze możemy uczepić się Krzysztofa, Tary i Czekana i na pewno dociągnie nas do mety (w każdym razie tak deklarował )...może nawet doholuje ogony przed świtem, bo jednak ma chłopak wprawę

No to kto chętny? Sarabanda nadal?
Do odważnych świat należy !

[SARABANDA]

My chętne, tylko raczej mam ochotę dociągnąć do mety w jakiejś cywilizowanej porze i pójść spać.
Bo inaczej obawiam się że będę musiała nieść śpiącą Sarkę
Może by zabrać namioty i rozstawić przed marszem a potem do śpiworka
Może jakieś małe ognisko udało by się jeszcze rozpalić
Są jeszcze inni chętni ?

[Ania W]

My chętne, tylko raczej mam ochotę dociągnąć do mety w jakiejś cywilizowanej porze i pójść spać.

Wiesz...ochotę to ja też bym może miała. Realizm zwycięża
Jestem za opcją namiotu

[nulka]

Będę kibicować ,bo tak bardzo chciałam tez z Wami pójść .Skłonna byłam wesele odpuścić myślałam ,że syna wyciagnę ,ale on tez na wesele .Nie wiem czy tylko ja tak mam ,ze w jednym czasie jakies fajne imprezy ?

[qzia]

My zazdrościmy i kibicujemy. Na razie chorujemy i mamy kwarantannę.

[aganowaczek]

My byśmy się wybrali, gdyby konno można było pojechać Taki mini Skorpion z psem
Trzymamy kciuki za odważnych!

[Ania W]

Spakowana jestem ...prawie.
Namiot wielkości Łozy klateczki nawet zakupiłam

[Ewka]

oooooo... to zapowiada się też chraping

Dobrej zabawy

[SARABANDA]

My dzisiaj dopiero kupowałyśmy szelki, priorytetem była wygoda i cena, no i po buciku dla każdej trzeba było nabyć. Namiot i materac mamy jeszcze z Trześni, mam nadzieję że dziur nie będzie.
Przydała by się lampa czołówka ale już kasy brak.

[Krzysztof]

Zwarty i gotowy
70 lumenów, apteczka, psy, wygodne buty i dobry nastrój w pogotowiu.
Do zobaczenia jutro, niech moc (nie tylko latarek) będzie z Wami!