Dawno temu jak przeprowadzałam się się z rodzicami i remontowane było nasze stare mieszkanie to pamiętam jak mama osobiście lakierowała podłogę. Śmierdziało jak cholera. Ale lakier ma 20 lat i naprawdę wygląda dobrze. Może jakieś rysy są ale na pewno podłogi nie wymagają cyklinowania a Bard jednak urzędował tam całe swoje życie. Poza tym normalne użytkowanie - meble, przemeblowania itp.
W tym samym czasie przeprowadzali się też nasi znajomi.Oni lakierowali ekologicznym - nowość była, droga jak cholera. Mieli położone sosnowe deski. Wyglądało to dla nas laików imponująco...okazało się do pierwszej wizyty dziadka chodzącego o lasce. Dziadek z każdym krokiem zostawiał ślady swojej bytności na metrażu a gospodarz miał łzy w oczach
