Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: SARABANDA »

Piękne :marzyc_2: zazdroszczę . Całkowita rehabilitacja po nieudanych grządkach wiosennych.
Na którą stronę masz Aniu balkon?
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Ania W »

Balkon mam na wschód.

Na grządkach nadal szału nie ma - wszystkie 5 czarnych porzeczek zerwałam ;)
Borówka mi zrekompensuje mam nadzieję, bo się ładnie zapowiadają. :silacz:
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Ewka »

W ogrodzie sucho, deszcze, a w zasadzie mżaweczki, które przelatują, nie poprawiają sytuacji... ratujemy się podlewaniem i dlatego nie ma jeszcze tragedii...
Trochę wczoraj pofociłam:
https://plus.google.com/photos/10030425 ... 897?sort=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Ania W »

Jaki pomidorek drapowany :marzyc_2: To bawole serce?

Kurcze wszędzie kwitną hortensje ...a moje jakieś mizerne. Ja czytałam, że mogą w cieniu ale zaczynam się zastanawiać czy ten mój cień nie jest zbyt cienisty :roll:
Zawilec też nie ma kwiatków :(
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Ewka »

Bij, zabij, nie wiem co to za odmiana... ojciec dostał kiedyś nasiona i tak już chyba trzeci rok siejemy nasionka, pikujemy sadzonki i udaje się nam doczekać takich okazów. A pomidor pyszny! z bardzo delikatną skórką i smakowitym miąższem.
Aniu, ale te hortensje, to na pędach tegorocznych kwitnące. Może masz ogrodową?
Zawilec jeszcze młodziutki, w przyszłym roku się postara...
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Ania W »

Mam i ogrodową i bukietową (a od wczoraj jeszcze piłkowaną i dębnolistną, ale jeszcze nie wsadzoną i teraz zastanawiam się gdzie wsadzić). Niby jakieś tam pączki są...ale małe to jakieś wszystko w porównaniu do tego co widzę u innych .
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Ewka »

Ta na zdjęciach to Annabelle. Najwcześniej kwitnie, w zeszłym roku dosadziłam jej różową odmianę. Hortensja ogrodowa nie ma u mnie jeszcze kwiatów. U limonkowej i bukietowej są zapowiedzi kwiatów. Zakwitną w sierpniu :)
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: nulka »

Zdjęcie nr 16 (to pod perukowcem ) licząc od lewej co to za kwiatki? Bo posiałam pięknie zakwitły ,pachnące zwłaszcza wieczorem ,ale nie wiem co to :wstydek: czy to maciejka czy jakaś inna macierzanka ?
Zazdroszczę owoców na drzewkach :) Cieszyłam się moimi jabłonkami w zeszłym roku posadzone na jednej już było 6 czy 7 jabłek (chyba papierówki) jedno popołudnie przyszedł grad zmasakrował całą zieleninę :( jedna jabłonka złamana a na drugiej jabłka już w ciemne plamy od gradu ,nie dojrzeją .Koło tarasu z dużego krzaczora czarnego bzu ,który pięknie osłaniał nas od sąsiadów został faktycznie krzaczor -same kikuty bez liści ,ech życie ...
Moje doświadczenie z hortensjami jest ...dziwne ;) zawsze skuszę się na jakieś ładne w sklepie i nie zdążę się nacieszyć ani tym bardziej przesadzić ,bo najzwyczajniej usychają .I miałam takie trzy piekne czerwone ,wywiozłam do domu do ogrodu dwa trzy dni mnie nie było jak przyjechałam to już było po nich,uschnięte totalnie .Włożyłam do wiaderka z zamiarem wyrzucenia ,ale w tym wiadrze zostały .Przyszły ulewy ,po ulewach robię porzadki w ogrodzie ,chcę wyrzucić wreszcie te nieszczęsne hortensje a tu niespodzianka puściły piękne soczysto zielone liście .Już im nie darowałam w dobrej ziemi posadziłam przy tarasie no i rosną ,chyba już w tym roku nie zakwitną ,ale może przezyją :mysl_1:
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Ewka »

Nulcia, tak, pod zdjęciem perukowca jest zdjęcie maciejki... teraz daje koncerty zapachu wieczorem... uwielbiam! :marzyc_2: W tym roku bardzo bujnie rośnie i jej zapachem wypełniony jest cały ogródek.
Bardzo mi przykro z powodu zniszczeń gradowych :( . Chyba bym się zapłakała... Nie wiem, jak bardzo ucierpiały rośliny, ale na Twoim miejscu poprzycinałabym je mocno. Oczyściła ze zniszczonych gałązek. Na pewno zrobiłabym tak z krzakiem czarnego bzu. Szybko odrośnie i łatwiej mu to przyjdzie, jeśli będzie miał mniej gałęzi do regeneracji.
Co do hortensji... ich łacińska nazwa Hydrangea, wskazuje, że to rośliny lubiące wodę. Teraz, kiedy tak mało u mnie deszczu podlewam hortensje regularnie i obficie. Najmniej konewka wody na raz. Nie lubią bezpośredniego słońca. Annabelle rośnie u mnie pod kasztanowcem i ma przez połowę dnia przesiane światło słoneczne, a później cień. I chyba jej tam dobrze :) z pozostałych hortensji żadna nie rośnie w pełnym słońcu.
tu o wymaganiach hortensji: http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/1,113408,3506797.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Ania W »

nulka pisze:jedno popołudnie przyszedł grad zmasakrował całą zieleninę :( ...ech życie ...
U mnie nawet coraz to ciekawsze jego formy się pojawiają...po larwach chrabąszcza majowego, opuchlaku, niezliczonych mrówkach mam teraz (tadam!) pryszczarka malinowca :jezyk_3:
ODPOWIEDZ