Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
To potworne. Trzymamy kciuki za suńkę.
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Już wiadomo, że właścicielem jest kobieta ...
cytat z fb:
"Osoba, kobieta, która doprowadziła psa do takiego stanu codziennie na niego patrzyła. Sunia była trzymana w domu, w środku miasta. W mieszkaniu. Nie wychodziła od kilku tygodni. Sąsiedzi wezwali policję i SM. Ci przybyli na miejsce kilka dni przed nami.Widzieli psa w takim stanie. Rozmawiali z właścicielką. Nie zrobili nic...."

cytat z fb:
"Osoba, kobieta, która doprowadziła psa do takiego stanu codziennie na niego patrzyła. Sunia była trzymana w domu, w środku miasta. W mieszkaniu. Nie wychodziła od kilku tygodni. Sąsiedzi wezwali policję i SM. Ci przybyli na miejsce kilka dni przed nami.Widzieli psa w takim stanie. Rozmawiali z właścicielką. Nie zrobili nic...."



Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego

"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Bardzo smutne, że tak musiała się wycierpieć 
Mam nadzieję, że dadzą znać jak będzie wyglądał finał sprawy w sądzie, bo mam nadzieję, że tam trafi.
Swoją drogą - ludzie nie reagują źle...reagują sprawa odbija się od służb, które powinny podjąć konkretne działania

Mam nadzieję, że dadzą znać jak będzie wyglądał finał sprawy w sądzie, bo mam nadzieję, że tam trafi.
Swoją drogą - ludzie nie reagują źle...reagują sprawa odbija się od służb, które powinny podjąć konkretne działania

Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Cytat dla nieFB:
>>Jechaliśmy do onkologa z nadzieją, że wspólnie uratujemy Sarcię. Jednak nastała rzeczywistość, której nie byliśmy w stanie zmienić. Sarcia miała chłoniaka, guza na płucach i śledzionie, pojawiła się niewydolność nerek, nie mogła chodzić, nie wydalała moczu i kału, i te duszności spowodowane płynem w płucach<<
>>Jechaliśmy do onkologa z nadzieją, że wspólnie uratujemy Sarcię. Jednak nastała rzeczywistość, której nie byliśmy w stanie zmienić. Sarcia miała chłoniaka, guza na płucach i śledzionie, pojawiła się niewydolność nerek, nie mogła chodzić, nie wydalała moczu i kału, i te duszności spowodowane płynem w płucach<<
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Sunia z interwencji VIVY z Mińska Mazowieckiego
Wychudzenie poza zaniedbaniem mogło być spowodowane też choroba.
Biedna sunia. Niech sobie biega za tęczowym mostem.
Ja z autopsji wiem jak działają różne służby. Policja bardzo często umywa ręce. Nie lubią się mieszać. A sąsiedzi
tez bardzo często nie reagują bo potem po sądach ciągają i jest kłopot. 



Ja z autopsji wiem jak działają różne służby. Policja bardzo często umywa ręce. Nie lubią się mieszać. A sąsiedzi

