Hania, ale nic straconego - mogę jeszcze kupić, tylko nie wiem, kiedy się znów zobaczymy
Z drzewkami niezłe hocki masz, nie ma co!
Ewka, jabłonki i grusze sadzne w 2013 jesienią, czereśnie i śliwki w zeszłą jesień, drugi już raz, bo poprzednie wymarzły (chyba?).... Teraz też wypuściły bardzo mało listków, a to, co wyszło, uschło, może zaraza ogniowa, czy coś w tym stylu...
Na jabłoneczkach były mszyce jabłonowe, pryskałam chemią, może w nieodpowiednim momencie, za późno, bo kwiaty już opadły i nie ma owocków. Gruszka też ma ślady szkodników, też pryskałam... Właśnie dlatego jednak nie lubię drzew owocowych

Ile tego cholerstwa może się przyplątać!
P.S. Padaaaa i u nas! Hurrraaa!