
Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
Nie wiem czy zuch czy pierdoła ale to mi trochę ułatwia życie, bo zwierzyny pełno dookoła 

Re: Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
Prawda jest taka, że my ludzie wchodzimy do domu zwierząt - do lasu, na łąki ...
To co się dziwić, że one wychodzą między nas
My pod oknami mamy zające i dziki, w lesie pełno saren, jeleni ...
Też chodzimy na linkach i zawsze mam oczy dookoła głowy
To co się dziwić, że one wychodzą między nas

My pod oknami mamy zające i dziki, w lesie pełno saren, jeleni ...
Też chodzimy na linkach i zawsze mam oczy dookoła głowy



- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
Cyga goni wiewiórki:) Uciekają na drzewo i wtedy idzie gon w pion:) i zawodzenie, że nie umiem się wspinać, choć próbuję czasami
Ja mówię wtedy - zostaw wiewióreczkę i zostawia:)

Re: Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
boszzzzzzzzzzz, Coda ma tak samomiszakai pisze:Cyga goni wiewiórki:) Uciekają na drzewo i wtedy idzie gon w pion:) i zawodzenie, że nie umiem się wspinać, choć próbuję czasamiJa mówię wtedy - zostaw wiewióreczkę i zostawia:)

Jak widzi wiewiórę to dostaje kociokwiku

Goni też koty ... raz z rozpędu ( miała chyba na liczniku 200/h


Kot został na czubku drzewa do końca grillowej imprezy na ogrodzie



-
- Posty: 6
- Rejestracja: wtorek 11 lip 2017, 12:54
Re: Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
To i ja mam pytanie 
Jak się zdarzyło, że pobiegnie za zwierzyną to stoimy i go wołamy czy czekamy w ciszy?
Używamy gwizdka do przywołania i właściwie to zawsze mam dylemat jak Sas się oddali. Zazwyczaj cały czas go wołam... na szczęście wraca, niestety wtedy kiedy uzna, że już czas... Może czekając w ciszy szybciej się zorientuje, że coś nie tak

Jak się zdarzyło, że pobiegnie za zwierzyną to stoimy i go wołamy czy czekamy w ciszy?
Używamy gwizdka do przywołania i właściwie to zawsze mam dylemat jak Sas się oddali. Zazwyczaj cały czas go wołam... na szczęście wraca, niestety wtedy kiedy uzna, że już czas... Może czekając w ciszy szybciej się zorientuje, że coś nie tak
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
Jak nauczony przychodzenia na gwizdek i wychwycicie moment kiedy wyczuje zwierzynę i jest ten moment zawachania zanim pobiegnie to wtedy gwizdać i zapiąć na smycz/linkę. Nawet jak już pobiegnie ignorując wołanie po imieniu np. to też gwizdać, ale przez pierwsze kilka/kilkanaście sekund. Potem już nie ma sensu. Lepiej w ciszy czekać. Prędzej się zacznie niepokoić gdzie włascicel jak mu słuch wróci 

Re: Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
Zgadzam się, ... sytuacja z piątkowego wieczornego spaceru w lesie, ...pies poczuł trop, mocne nawoływanie, które nic nie przyniosło i czekanie w spokoju. Po ok. 5 min. wrócił i tylko sprawdził czy jestem na swoim miejscu, otarł się o mnie, tak , że nie zdążyłem go zapiąć i ruszył dalej w trop. Po następnych 5 min wrócił, ja już pomny wcześniejszego zdążyłem go zapiąć. ... Trzeba mieć mocne nerwymiszakai pisze:Prędzej się zacznie niepokoić gdzie włascicel jak mu słuch wróci

Re: Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
Są dwie sprawdzone i niezawodne metody aby zapobiec gonieniu za zwierzyną - spacer na lince lub teletakt, reszta to insynuacje 

"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
SARABANDA pisze:Są dwie sprawdzone i niezawodne metody aby zapobiec gonieniu za zwierzyną - spacer na lince lub teletakt, reszta to insynuacje

A z wołaniem to z mojego doświadczenia to jest tak. Póki nie pójdzie za daleko to jak widzę, że idzie w długą to wołam dość stanowczo ( może się uda


- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Pogoń za zwierzyną podczas spaceru
Ogar został wyhodowany do tego żeby gonić zwierzynę. Będzie to robił bo to sens jego istnienia.
Teoretycznie powinien bez problemu wrócić do miejsca z którego uciekł. Powinien też bez problemu zlokalizować i odnaleźć swojego pana jeśli ten będzie się przemieszczał. Oczywiście są, tak jak i ludzie, też gapy ogary. Młodsze psy, mniej doświadczone mogą mieć problem z trafieniem. Jeśli martwimy się o swojego psa lub mu nie ufamy to polecam zakup lokalizatora. Taki najprostszy z kartą sim kosztuje już koło 200-300 zł. Są też i takie dużo droższe ale na początek myślę, że zwykły wystarczy. Da to właścicielowi trochę poczucia bezpieczeństwa a pozwoli też na prześledzenie np. jak daleko pies od nas odbiega, jaką robi trasę, ile w tym czasie przebiegnie km, czy kluczy szukając nas, czy raczej pobiegnie prostą drogą. Pozwoli nam to lepiej poznać swojego psa. Aplikacja na telefonie działa podobnie jak endomondo. Pokazuje trasę, prędkość itp. Fajna sprawa, zwłaszcza jeśli mamy dość samodzielnego ogarka. Polecam.
