Dziękuję
Nie było chartów. Ani jednego. To raczej impreza, która skupiła myśliwych i sympatyków łowiectwa, którzy przy okazji pokazali swoich towarzyszy łowów. Z chartami jest ten problem, że nie są użytkowane łowiecko w Polsce, więc raczej zainteresowanie byłoby pewnie niewielkie. Swoją drogą szkoda, bo te psy to również część historii i myśliwskiej tradycji.
Nie wiem czy certyfikat zdobyty na coursingach jest tak samo honorowany na takich wystawach. Jak to wygląda u chartów?