Salwa do adopcji-pilne

Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: hania »

MAsop pisze:A jakieś zdjątko Salwisionka w wolnej chwili :wstydek: (o ile takie istnieją :prosze_1: )

To może w święta albo po ;) chwilowo na wielu frontach roboty huk...

W tematach finansowych: zanim przyjechała Salwa przedstawiłyśmy nasza propozycję finansową hotelowania Salwy (nie powszechnie, tylko paru zaangażowanym forumowiczom) i ją nadal podtrzymujemy, z jedną modyfikacją: w obecnej sytuacji oprócz kasy za hotelowanie będziemy prosiły o zwrot kosztów paliwa, jeśli konieczne będą dalsze jazdy do wetów, na co się chwilowo zanosi.

Nasza propozycja to 200 zł za miesiąc za hotel plus wszystkie koszty wyżywienia, zabezpieczania na kleszcze, szczepień i leczenia. No i jak wyżej napisane-koszty paliwa na jazdy z Salwą związane.
Dziękujemy za wszelkie sugestie podniesienia opłaty hotelowej, to naprawdę bardzo, bardzo miło z Waszej strony, ale Salwa jest córką Hultaja, jako jego właścicielka poczuwam się też w części do opieki nad nią.
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: ania N »

Biegunka, picie i niezagęszczanie moczu to wypisz wymaluj objawy jakie miał Jura po schronie. Z tym że on miał jak się okazało straszną anginę co zainfekowało organizm. Czy ktoś jej zaglądał przy okazji do gardła?

Biedula, oczywiście w miarę możliwości pomożemy .
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: Ania W »

Wątpię, żeby to była angina. Stanu zapalnego nie wykazały też badania krwi. Glukoza w moczu była na poprzednich badaniach i jest na tych.
Cieszę się bardzo, że biegunka daje się opanować i że pije mniej :)
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: aganowaczek »

Ufff
Oby było ciągle lepiej :prosze_1:
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: irie »

Oby już same dobre wieści tu szły :)
Obrazek
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: SARABANDA »

Może się przyda taka informacja że Czuprynka kiedy je gotowane to zdecydowanie mniej pije i sika. Przy suchej karmie jest zdecydowanie gorzej.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: hania »

SARABANDA pisze: Ja bym zrobiła poszerzone badania krwi o całą biochemię i elektrolity i jeżeli badania wyjdą dobrze a w moczu nie ma białka to bym ją leczyła objawowo tylko bez leków szkodzących na nerki, antybiotyki , nawadnianie, dieta z normalną zawartością białka.
Taki jest plan, ale chciałabym dokładniejsze badania robić już pod opieką specjalisty z którym an razie brak kontaktu.
Lekarz, który konsultował wyniki Salwy zalecił głównie suplementację wit D, potas, wapń. Jakby ciągle były problemy jelitowe to Kreon. Sugerował też chydrochlorotiazyd - podobno przy zespole Fanconiego powoduje on zagęszczanie moczu. Antybiotyku w ogóle nie zamierzaliśmy dawać - w tej chwili nie ma do tego żadnych wskazań.

W taj chwili wygląda na to, że widoczne problemy wynikały z odwodnienia. Po nawodnieniu dożylnym Salwa odzyskała apetyt - w tej chwili z wielkim apetytem zjada dwie pięciolitrowe michy gotowanego jedzenia dziennie i w wolnych chwilach podgryza suchego, kociego intestinala (chyba z nudów, bo znika bardzo wolno). Przestała tak obsesyjnie pić - początkowo wypijała całą wodę do której miała dostęp, w tej chwili woda stoi i pije tylko od czasu do czasu. Problemy jelitowe na razie opanowane.
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: kasiawro »

To pozytywny krok w przód :silacz: , aby taj dalej ...
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: miszakai »

Trochę uff :uff:
Obrazek
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Salwa do adopcji-pilne

Post autor: SARABANDA »

Wieści bardzo optymistyczne , oby tak dalej.
To co wiemy prawie na pewno to potwierdzenie dziedzicznego zespołu Fanconiego, bo to nie może być przypadek że obie chorują. Możemy szukać potwierdzenia czy to zespół idiopatyczny czy związany z jakimś metabolicznym schorzeniem - u ludzi jako przyczynę wymienia się min cystynozę, galaktozemię.
Jak rozmawiałam z wetami we Wrocławiu, którzy zresztą przyznawali się że nie mają doświadczenia w temacie ze wzgl na rzadkość schorzenia, to nie zalecali podawania leków czy elektrolitów i minerałów, chyba żeby były zaburzenia ich poziomu we krwi. U ludzi zaleca się suplementację wit D ale chyba tylko u dzieci, a przecież zdrowe dzieci też mają podawane witaminy i minerały.
Pytałam też o podawanie wapnia nawet w ilości zalecanej u zdrowego rosnącego szczeniaka, odradzali.
W efekcie Czuprynka dostawała tylko suchą karmę odpowiednią dla wieku, tylko w dużo większej ilości, dłużej dostawała juniora, do tego dostawała trochę sera, warzyw, kości , mięsa, jadła też częściej. Dostając ok 3 razy więcej suchej karmy od zalecanej ilości miała dostarczane też więcej minerałów i witamin.
Krzywica z którą do mnie przyjechała ustąpiła, nie ma też w wieku dorosłym jak widać skłonności do złamań, jej aktywność nie wskazuje na obecność bóli kostnych jakie mogłaby mieć przy osteomalacji .
My jesteśmy przed kontrolnymi badaniami krwi i moczu w przyszłym tygodniu.
Osobiście przed zrobieniem poszerzonych badań krwi i moczu u Salwy nie stosowałabym żadnego leczenia, poza tym na biegunkę, gdyby trzeba było. AniaW pisała o leukocytach w moczu a że Salwa była świeżo po sterylce zakładałam że dostaje jeszcze antybiotyk. O hydroclorotiazydzie nie słyszałam, nie wiem jakby miał działać, skoro jest to lek moczopędny, poza tym ma wiele działań ubocznych ale któż wie?
Bardzo jestem zainteresowana oceną Salwy przez specjalistę, nas też czeka wyprawa tylko my mamy jeszcze dalej.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
ODPOWIEDZ