Mała czarna, korpulentna czyli Beza ( Brzana z Przewiesia)

[Psin+co]

Kurde, ja tak do Pani Sołtys.....
Muszę nawstawiać postów, jeden pod drugim????
To dam zagadkę:

[Psin+co]

A teraz dzisiejszy spacerek:

[BasiaM]

A my coś nie możemy Was spotkać
Dzisiaj zeszliśmy las wzdłóż i wszerz, ledwo do domu wracaliśmy

[Psin+co]

I proszę, dzisiaj się udało. Wychodzi że mały piesek dłużej śpi i wychodzi jak Wy wracacie...

Dzisiaj miał być trening marszowy, a wyszło woda + piasek:

[1e2w3a]

A u nas wczoraj i dziś był własnie trening marszowy (Bona, Czata i Ares, czyli uczestnicy rodzinnego spotkania) - ale ile km przeszliśmy to nie obliczyłam (czasowo to ok 4 godzin). Kondycję ćwiczymy. . Fotki z naszych spacerów są na blogu Czaty
http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f= ... &sk=t&sd=a" onclick="window.open(this.href);return false;

[BasiaM]

Tak, mały piesek już nie taki mały a starszaki po lesie biegają od 7 rano
Ja nie wiem co to za młodzież teraz rośnie śpi do południa zamiast z nami witać nowy dzień o wschodzie słońca

Zagadka na początek ... gdzie ukrył się Pan Bezy

Proszę Paniiiiii ...

... a czy ma Pani jakieś ciastko ?

Beza wypatruje

Kawał spaceru dziś zrobiliście następnym razem mam nadzieję spotkamy się i razem psiaki poszaleją nad wodą

[kasiawro]

Dziękuję za zrozumienie.

[Psin+co]

Władza wybaczyła, to teraz co?
Niewybredny żarcik? ponudzić? i oczywiście zdjęcia bo zdjęć nigdy za dużo?
Zdjęcia z sobotniego remanentu, walka z naprawdę trudnym przeciwnikiem.....

Co robi ogarka na wieczornym spacerze?

[Psin+co]

Coś powinno być o regularności. Pies był do odbioru przed świętami. Dwa tygodnie wszyscy w domu. I codziennie budzik na 6, pies na dwór i jedzenie. Oczywiście wyjścia na siku po każdym obudzeniu, Dzisiaj to rytuał: budzik dzwoni, pies wstaje i idzie do mnie, dostaje pół porcji, zjada i wychodzi na dwór. Próba wypuszczenia przed miską absolutnie nierealna. Potem ma chwilę dla siebie i jak wychodzę drugie pół miski. I w sobotę, niedzielę to samo o szóstej ....
Od początku, mimo że wszyscy byli w domu to po spacerze, po jedzeniu zostawała sama. Teraz jest do tego przyzwyczajona, można ją zostawić, na dłużej oczywiście dobrze z jakąś zabawką, uchem do gryzienia itp. Po południu wie że do godziny po moim powrocie będzie spacer, czyli spokojnie się wita dostaje trochę karmy i czeka.
I to co jest w zwyczaju, to ma być, ma być tak samo. Koniec nudzenia. Kto chce idealnego psa, to tak robi. Regularność należy się psu tak jak micha.

[Psin+co]

Niektóre walki kończymy z podkulonym ogonem.....