pies w typie ogara z Fb

[BasiaM]

Małgosiu, masz te namiary?

Śląskie Centrum Weterynarii Fabisz & Stefanek
Przychodnia weterynaryjna

ul. Stefana Batorego 11
41-506 Chorzów

tel.: 32 247 12 08
mail: fabiszstefanek@gmail.com

[SARABANDA]

Dzięki Basiu, właśnie mi się przypomniało i miałam wkleić, przepraszam za roztargnienie

[hania]

Zapytam Tomka czy jakieś odpowiedniki tej karmy są tańsze a tak samo dobre.

Najtańsza, którą ja spotkałam i może być ok to Bosch Renal.

[Ewka]

Dziękuję, przekazałam Adze Ciuruś.

[ergo5218]

Nie planowałem tego robić, ale trochę okoliczności się zmieniły, więc przyznam, że to ja utrzymuję Fazziego. Nie piszę tego dla poklasku, czy czegokolwiek innego, ale żeby poprosić was o wsparcie dla innego psiaka uratowanego przez Agę - wielki szacun dla niej .
Mam wrażenie, że jeśli istnieje psie niebo, to musiało zesłać Agę na ziemię.

Aga zajęła się na swój rachunek Bobikiem. Ten psiak, nie jest ogarem, więc nie zwracam się o pomoc do funduszu ogarkowego. To starszy kundelek, po ciężkich przejściach. Magda z hoteliku, kolejny szacun przyjęła go "na kredyt" do swojego cudownego hoteliku. Bobik potrzebuje 300 zł miesięcznie na utrzymanie. Na razie zapłaciłem 300 zł na utrzymanie i 200 zł na jego sterylizację (konieczna ze względu na podejrzenie raka). Niestety nie mogę brać odpowiedzialności za 2 psy (z wyłączeniem Rosi), dlatego też proszę o wsparcie dla Bobika i co za tym idzie dla pozytywnie zwariowanej Agi.
Poniżej link na fb dotyczący https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
dla tych bez fb wklejam opis:

Bobik został znaleziony przy ciele swojej martwej Pani... od czwartku do poniedziałku WOŁAŁ o pomoc dla niej: szczekał, skomlał, wył... krzyczał przeraźliwie o pomoc- NIKT go NIE ZROZUMIAŁ... a potem już wiernie swej zmarłej Opiekunki pilnował : spragniony, głodny i przerażony ...
W poniedziałek wieczorem, mimo oporów psiaka, Bobik został zabrany

Dzisiaj 18.03 pojechał do hoteliku, koszt 300 zł...konieczna jest wizyta u weta, ma wyłysienia na szyi i ogonku.

Bobik to wspaniały psiak! Bardzo grzeczny, cichy, czysty...Dogaduje się z innymi psiakami.

Wszystko byłoby ok...gdyby nie Jego przeraźliwie smutne oczka

Proszę pomóżcie uzbierać dla niego na hotelik i leczenie...Każda pomoc jest potrzebna, chętnie przyjmiemy fanty na bazarek.

Proszę pomóżcie Bobikowi i jego opiekunce Adze, która uratowała Fazziego.
Poniżej fotka Bobika z Fazim i Agą oraz samego Bobika

[qzia]

Fajny psiaczek. Na ostatnim zdjęciu wygląda całkiem dziarsko.

[Ewka]

Ergo5218, dzięki Tobie i Adze człowiek wierzy, że w ogóle niebo jest! ogromny dla Was szacunek
I dzięki ogromne za Fazziego, chłopak dzięki Tobie, na koniec życia, jeszcze na ziemi, dostał się do psiego raju
Myślę, że uda mi się pomóc Bobikowi fantami na bazarek.

[ergo5218]

Prosimy o wsparcie dla Fazziego!

Wydarzenie zostało zrobione dla Fazziego...cudnego ogara...który po kilku latach w schronie, w ciemnej klitce, schorowany....trafił do domowego hoteliku...

Skopiowane z fb: https://www.facebook.com/events/1426649094308064/

I było pięknie...Fazzy odzył, był szczęsliwy i przez wszystkich kochany...

Niestety w dniu 13.04 Fazzy poczuł sie gorzej, osłabł, miał oczopląs, stacił apetyt...podejrzenie - wylew! Dostał leki ale nie było poprawy...24.04 pojechalismy na konsultacje do neurologa, diagnoza - zespół przedsionkowy, obwodowy, dostał leki i juz na drugi dzień była ogromna poprawa...do wczoraj Wczoraj łapka, w której ma śruty strasznie napuchnęła...kolejny wet, leki...dzisiaj to samo, jest bez zmian...Jutro rano będę dzwonić do neurologa co dalej? Gdyby nie sruty w łapce to zespól przedsionkowy mozna wyleczyc ale z ołowica po srutach już nie jest tak łatwo. Nie wiemy czy to faktycznie ołowica, ale stan pogorszył sie z dnia na dzień.

Poza tymi objawami Fazzy ma dobre wyniki krwi i moczu, jest świadomy, ma spory apetyt...CHCE ŻYĆ!

Koszty wzrosły ogromnie...otatnia wizyta u weta to 310 zł + ok 200 zł za leki...Zeby zawieźć Fazziego do weta muszę jechać prawie 200 km w jedną stronę...Kazda pomoc jest bardzo potrzebna...z góry dziękuję!

News sprzed dosłownie chwili:
"Zostałem w lecznicy na noc...Czuję się trochę lepiej
Aga powiedziala, żebym pamiętał że jestem twardym góralem i szybko mam wyzdrowiec więc będę starał się...tylko sam nie dam rady...chociaż tak bardzo chciałabym
Emotikon frown
Potrzebuję Waszej pomocy w zakupie leków i opłaty weterynarza...Proszę pamiętajcie o mnie...Wasz Fazzy"

[Ewka]

W naszej kasie jest jeszcze 220 zł dla Fazziego. Uzgodniliśmy, że wspomożemy go kwotą 400 zł. Jak dotąd zapłaciliśmy rachunek w wys. 180 zł.
Na jakie konto przelać te pieniądze?

Chciałabym prosić o wypowiedzi, czy byłaby zgoda, aby jeszcze coś dołożyć. Uważam, że jest taka potrzeba. Fazzi cierpi, ale ma ludzi, którzy chcą i wiedzą jak mu pomóc. Barierą są pieniędze.

[kasiawro]

Jak najbardziej jeśli o mnie chodzi.