Salwa do adopcji-pilne
- AniaRe
- Posty: 271
- Rejestracja: poniedziałek 01 gru 2008, 08:33
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łubno
- Kontakt:
Re: Salwa do adopcji-pilne
Ja nie do końca rozumiem tę sytuację i przyznam, że to rozwiązanie, które jest teraz mi się nie podoba.
Rozumiem, że szukasz suce domu i z tym nie dyskutuję, na pewno masz ważne powody.
Ale moim zdaniem zostawianie własnej suki w schronie na nie wiadomo jak długi czas i dodatkowo poddawanie jej w schroniskowych warunkach sterylizacji nie jest właściwym i odpowiedzialnym zachowaniem właściciela i hodowcy. (Dla mnie bycie hodowcą zobowiązuje dodatkowo. Samo bycie hodowcą, a nie hodowcą tego konkretnego psa)
Bardzo współczuję Ci trudnej sytuacji i konieczności oddania psa, ale forma, w jakiej to robisz moim zdaniem wymaga z Twojej strony przemyślenia.
Dobry kojec do momentu znalezienia odpowiedniego domu wydaje mi się dużo właściwszym rozwiązaniem. I tyle spaceru, ile w obecnej sytuacji możesz jej poświęcić, nawet, jeśli to byłoby mniej, niż suka potrzebuje. I to dla Salwy na pewno lepsze rozwiązanie, niż pobyt w schronisku.
Rozumiem, że szukasz suce domu i z tym nie dyskutuję, na pewno masz ważne powody.
Ale moim zdaniem zostawianie własnej suki w schronie na nie wiadomo jak długi czas i dodatkowo poddawanie jej w schroniskowych warunkach sterylizacji nie jest właściwym i odpowiedzialnym zachowaniem właściciela i hodowcy. (Dla mnie bycie hodowcą zobowiązuje dodatkowo. Samo bycie hodowcą, a nie hodowcą tego konkretnego psa)
Bardzo współczuję Ci trudnej sytuacji i konieczności oddania psa, ale forma, w jakiej to robisz moim zdaniem wymaga z Twojej strony przemyślenia.
Dobry kojec do momentu znalezienia odpowiedniego domu wydaje mi się dużo właściwszym rozwiązaniem. I tyle spaceru, ile w obecnej sytuacji możesz jej poświęcić, nawet, jeśli to byłoby mniej, niż suka potrzebuje. I to dla Salwy na pewno lepsze rozwiązanie, niż pobyt w schronisku.
Re: Salwa do adopcji-pilne
Zostawienie psa w schronisku lub nieodebranie go przed upływem kwarantanny to porzucenie, jednoznaczne ze zrzeknięciem się.
Dla mnie, ja ktoś woli porzucić niż podjąć trud (kojec, spacery), to nie ma co z nim o losie psa gadać...
Dla mnie, ja ktoś woli porzucić niż podjąć trud (kojec, spacery), to nie ma co z nim o losie psa gadać...
Re: Salwa do adopcji-pilne
http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=8&t=46" onclick="window.open(this.href);return false;
obiektywna to ja raczej nie będę, ale chyba było trochę czasu żeby coś z tym zrobić od 2008 roku.
obiektywna to ja raczej nie będę, ale chyba było trochę czasu żeby coś z tym zrobić od 2008 roku.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Salwa do adopcji-pilne
Na polowaniach była i strzałów się boi, z hodowcą rozmawiałam w pierwszej kolejności.
Nie oczekuję zrozumienia ani cudownych rozwiązań.
Odebrać jej nie mogę bo bym to zrobiła tak jak to czyniłam do tej pory.
Jeśli znajdzie się dom dla Salwy to odbiorę ją i dowiozę, dlatego też w ogłoszeniu jest PILNE żeby nie musiała tam siedzieć ale to wszystko pisałam w pierwszym poście.
Ocenianie jest domeną tego forum zresztą sama to kiedyś robiłam i liczyłam się z tym jednak nie miałam wyjścia więc liczę że pomiędzy czytającymi znajdzie się dom dla Salwy.
Nie oczekuję zrozumienia ani cudownych rozwiązań.
Odebrać jej nie mogę bo bym to zrobiła tak jak to czyniłam do tej pory.
Jeśli znajdzie się dom dla Salwy to odbiorę ją i dowiozę, dlatego też w ogłoszeniu jest PILNE żeby nie musiała tam siedzieć ale to wszystko pisałam w pierwszym poście.
Ocenianie jest domeną tego forum zresztą sama to kiedyś robiłam i liczyłam się z tym jednak nie miałam wyjścia więc liczę że pomiędzy czytającymi znajdzie się dom dla Salwy.
Re: Salwa do adopcji-pilne
Ocenianie jest domeną ludzi i tak jak napisałaś sama to robisz …z resztą jak się stanie z boku i spojrzy na tę sytuację to nie powinno Cię dziwić, że pojawiają się różne opinie. Trzeba to wziąć na klatę, a nie odbijać piłeczkę w kierunku forum.Aszemi pisze: Ocenianie jest domeną tego forum zresztą sama to kiedyś robiłam i liczyłam się z tym jednak nie miałam wyjścia więc liczę że pomiędzy czytającymi znajdzie się dom dla Salwy.
Bo to co pewne to to że domeną tego forum jest pomaganie ogarom w potrzebie, co już nie raz pokazało, w różnych, czasami bardzo trudnych sytuacjach.
Może więc nieco bardziej konstruktywnie i konkretnie:
- Czy ona w ogóle zostaje sama w domu? Na jak długo może zostać? Było coś o brudzeniu, ale czy hałasuje?
- Miała kontakt z innymi zwierzętami domowymi? Jeżeli tak to jak się wobec nich zachowuje?
- Gdzie jest ogłoszona?
- Gdyby w grę wchodziło hotelowanie w jakiej wysokości mogłabyś partycypować w jego kosztach?
Re: Salwa do adopcji-pilne
Mam też pytanie, czy miała robione badania krwi i moczu? czy to sikanie w domu na pewno jest efektem protestu.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Salwa do adopcji-pilne
Aszemi może na pilnie to szukać domu tymczasowego, a na spokojnie stałego?
Jak napiszesz, jeśli możesz coś więcej to będzie zdecydowanie łatwiej nam pomóc. Zapewne jesteś podenerwowana tą całą sprawą, ale podejrzewam, że gro osób z forum podobnie jak ja myśli jak rozwiązać ten problem.
Czy próbowałaś z pastuchem, może ją odebrać i na łańcuch i szukać na Cito tymczasu? Kurcze nie dobrze aby tam przebywała i tam miała zabieg.
Tymczas może gdzieś w hoteliku, jeśli jest problem z opłatą to przecież można (jeśli będzie zgoda) z forumowego funduszu wspólnie z Tobą to opłacać... .
Jeśli chodzi o transport Szczecin - Wrocław - Katowice też jestem w stanie pomóc.
Jak napiszesz, jeśli możesz coś więcej to będzie zdecydowanie łatwiej nam pomóc. Zapewne jesteś podenerwowana tą całą sprawą, ale podejrzewam, że gro osób z forum podobnie jak ja myśli jak rozwiązać ten problem.
Czy próbowałaś z pastuchem, może ją odebrać i na łańcuch i szukać na Cito tymczasu? Kurcze nie dobrze aby tam przebywała i tam miała zabieg.
Tymczas może gdzieś w hoteliku, jeśli jest problem z opłatą to przecież można (jeśli będzie zgoda) z forumowego funduszu wspólnie z Tobą to opłacać... .
Jeśli chodzi o transport Szczecin - Wrocław - Katowice też jestem w stanie pomóc.
Re: Salwa do adopcji-pilne
Aszemi, zrób ogłoszenie i będziemy wszyscy rozpowszechniać gdzie się da.
Facebook to skuteczne medium.
Nie mogę adoptować trzeciego ogara, ale mogę rozpuścić wici.
Na pewno uda się znaleźć Salwie nowy dom.
Facebook to skuteczne medium.

Nie mogę adoptować trzeciego ogara, ale mogę rozpuścić wici.
Na pewno uda się znaleźć Salwie nowy dom.
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Salwa do adopcji-pilne
robiłam.... i głupio mi z tego powodu ale to już nie istotne.Ania W pisze:sama to robisz …
Salwa od wakacji mieszka na ogrodzie więc ciężko mi odpowiedzieć jak obecnie byłoby z brudzeniem- pewnie zależałoby od czasu. Generalnie wytrzymywała normalnie noce a w dzień jak nie było długiego spaceru to był protest, dewastacja domowego kojca i sikanie.
W domu nigdy nie hałasowała na ogrodzie szczeka jak się pojawia coś obcego lub kot.
Miała kontakt ze świnką morską i było super, podejrzewam że każde swoje zwierze będzie akceptować ale ręki nie dam co do kotów bo cudze koty goni.
Póki co tylko tu jest ogłoszona ale myślę że dziś w końcu dam radę ogarnąć facebooka.
Co do kosztów nie zastanawiałam się nad tym bo to też ciężki temat:(
Nie próbowałam z pastuchem bo nie ma takiej możliwości na moim dziwnie ułożonym ogródku- rozważałam tą opcję i mierzyłam nie da się.kasiawro pisze:Czy próbowałaś z pastuchem, może ją odebrać i na łańcuch i szukać na Cito tymczasu? Kurcze nie dobrze aby tam przebywała i tam miała zabieg.
Co do łańcucha to była na lince z którą przeskoczyła płot i całe szczęście że się uwolniła.
Zresztą i tak powrót do mnie nie wchodzi w grę-niestety.
Jeśli chodzi o transport to dam radę sama.
Dziękuję za wszelką pomoc!
Re: Salwa do adopcji-pilne
Podzielam to zdanie ale jeśli Salwa szuka domu to wypisz w pkt jaka jest , ze toleruje psy, zwierzaki, koty nie koniecznie, jaka jest dla dzieci itd, dołacz jakies fajne zdjecia(to piekny pies sama sobie duzo pomoze) i wrzuc tutaj to chetnie przekopiuję (pewnie nie tylko ja), podaj linka do fb bo jak pisala Gryfna bo tez duzo pomaga i oby byl skutek.AniaRe pisze:Ja nie do końca rozumiem tę sytuację i przyznam, że to rozwiązanie, które jest teraz mi się nie podoba.
Rozumiem, że szukasz suce domu i z tym nie dyskutuję, na pewno masz ważne powody.
Ale moim zdaniem zostawianie własnej suki w schronie na nie wiadomo jak długi czas i dodatkowo poddawanie jej w schroniskowych warunkach sterylizacji nie jest właściwym i odpowiedzialnym zachowaniem właściciela i hodowcy.
be the person your dog thinks you are