Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Wilga
Posty: 1589
Rejestracja: czwartek 22 sty 2009, 17:01

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Wilga »

A moim ogródku między zimą a wiosną - zakwitły amarylisy
Załączniki
rośniemy połowa lutego.jpg
rośniemy połowa lutego.jpg (100.79 KiB) Przejrzano 911 razy
na stole.jpg
na stole.jpg (80.11 KiB) Przejrzano 914 razy
amarylki 1.jpg
amarylki 1.jpg (92.33 KiB) Przejrzano 912 razy
amarylki 2.jpg
amarylki 2.jpg (113.54 KiB) Przejrzano 911 razy
Wilga
Posty: 1589
Rejestracja: czwartek 22 sty 2009, 17:01

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Wilga »

portreciki
Załączniki
burgundowy.jpg
burgundowy.jpg (101.99 KiB) Przejrzano 901 razy
mały bialy.jpg
mały bialy.jpg (31.52 KiB) Przejrzano 903 razy
białoczerwony.jpg
białoczerwony.jpg (79.76 KiB) Przejrzano 902 razy
biały duży.jpg
biały duży.jpg (83.17 KiB) Przejrzano 898 razy
pistacjowy 1.jpg
pistacjowy 1.jpg (101.7 KiB) Przejrzano 897 razy
pistacjowy 2.jpg
pistacjowy 2.jpg (80.31 KiB) Przejrzano 898 razy
Wilga
Posty: 1589
Rejestracja: czwartek 22 sty 2009, 17:01

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Wilga »

W tym roku było rekordowo 19 kwiatów. Makowo czerwone zakwitły najszybciej i szybciutko przekwitły, później zaczęły otwierać się te różnokolorowe i cieszę się nimi do tej pory :).
Załączniki
na stole 2.jpg
na stole 2.jpg (101.32 KiB) Przejrzano 887 razy
czerwone.jpg
czerwone.jpg (97.65 KiB) Przejrzano 886 razy
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: nulka »

Cudowne ! Ja cieszę się ciemiernikiem .Pierwszy raz zakwitł chyba ma ze trzy lata i to biedak na kwaśnej ziemi .Musze mu zafundować ten wywar ze skorup jejecznych ;) czy tez same skorupki rzucić ?
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: hania »

Wilga amarylisy przepiękne.
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: BasiaM »

A ja przed chwilą dojrzałam na ogrodzie krokusy. Musiały przez weekend wyjść :happy3:
IMG_9799.JPG
IMG_9798.JPG
A przez całą zimę kwitła mi datura :mrgreen:
Co przekwitnie już pojawiają się nowe dzwony :happy3:
IMG_9801.JPG
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Ania W »

Amarylisy niesamowite! :marzyc_2:
Kolekcja imponująca! :silacz:
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: kasiawro »

Wilga jestem pod wrażeniem - śliczne. Czy Ty potem te cebule trzymasz w ziemi w domu na oknie?
Opisz jak je hodujesz, uwielbiam je ( biały cudny), ale denerwują mnie liście jakby miały stać w tej ziemi cały rok.
Czy Ty je obcinasz bo widzę w wazonie? Te na ostatniej focie maja taki malinowy kolor?
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Ola i Dunaj »

Bogna, ja mam tylko jedno pytanie - masz dla siebie miejsce w domu ? :D bo te przecudne amarylisy zaanektowały chyba każdą wolną przestrzeń ;) Są urzekające :marzyc_2:
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Wilga
Posty: 1589
Rejestracja: czwartek 22 sty 2009, 17:01

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy

Post autor: Wilga »

[quote="Ola i Dunaj"]Bogna, ja mam tylko jedno pytanie - masz dla siebie miejsce w domu ? :D
No łóżko, fotel i biurko są wolne, więc mogę się jeszcze rozwijać kwiatowo :).

Kasiu, po przekwitnieniu rosną sobie cale lato w donicach, najpierw w domu i wtedy rzeczywiście jest mało atrakcyjnie, czasami cześć ląduje na korytarzu, potem jak się robi ciepło to idą na balkon, w każdym kątku po kilka. Jesienią obcinam to co nie zaschło i cebulki leżakują do lutego zwykle na balkonie, chyba, ze jest mróz wtedy są w domu. Najwięcej i najstarsze mają piękny kolor taki krwisty/makowy. Te barwne mam dopiero drugi sezon. Najpiękniejszy jest burgundowy - piękna czerwień dobrego wina z aksamitem. Były tak wielkie, że jeden się wyłamał z cebuli i dlatego jest w wazonie. I w tym roku zakwitł po raz pierwszy prawdziwy amarylis - pistacjowy z czerwonymi elementami (te pozostałe to hippeastrum zwartnice, popularnie zwane amarylisami).

Ciesze się, że się Wam podobają

BB iWi
ODPOWIEDZ